Teraźniejsza Prawda nr 305 – 1979 – str. 50
SZKIC AUTOBIOGRAFICZNY
Napisany przez Pielgrzyma Brata Raymonda G. Jolly’ego
Wielokrotnie byliśmy proszeni, aby opowiedzieć o naszych wczesnych doświadczeniach życiowych, o tym jak staliśmy się uczniem Chrystusa, o opuszczeniu przez nas Babilonu, o przyjściu do Prawdy, o naszej służbie i związkach z br. Russellem i br. Johnsonem itd. W P ’78, str. 87 podaliśmy jedno z naszych doświadczeń i wierzymy, że teraz jest odpowiedni czas, by braterstwu podać osobiste świadectwo w formie ogólnego opisu na cześć i chwałę naszego Niebieskiego Ojca i naszego drogiego Pana Jezusa, obecnie w okresach nazwanych: Jego parusia i epiphaneia.
Jako pierwszy z czworga dzieci (dwóch synów i dwóch córek) poświęconych rodziców, dra Georga Leonarda Jolly i Sary Case Jolly, zostaliśmy poświęceni Bogu przed naszym urodzeniem w Orangeville, Pensylwania, 31 maja 1886 roku. Nasza świątobliwa matka opowiadała i czytała nam wiele opowieści biblijnych oraz ,,Wędrówki pielgrzyma”, a my odczuwaliśmy wielką pociechę z świadomości, że jesteśmy jednym z dzieci Bożych pod Jego opieką. Od 10 do 12 roku życia przeczytaliśmy całą wielką rodzinną Biblię. Stawialiśmy liczne pytania teologiczne, na które nasi rodzice, nasz nauczyciel szkoły niedzielnej i superintendent, nasz kaznodzieja prezbiteriański i profesor uczelni teologicznej nie mogli zadowalająco odpowiedzieć.
Oto niektóre z tych pytań: Jeśli tylko źli ludzie idą do piekła, co złego zrobił Jezus, że poszedł do piekła (Ps. 16:10; Dz. 2:31)? Dlaczego głosił Ewangelię duchom w więzieniu, jeśli dla nich nie ma nadziei (1 Piotra 3:19; 2Piotra 2:4; Jud 6)? Co to jest nieprzebaczalny grzech,
kol. 2
bluźnierstwo przeciwko Duchowi Świętemu (Mat. 12:31, 32; 1Jana 5:16)? Jaka jest różnica między duchem a duszą i które ma być zbawione (Dz. 7:59; Żyd. 10:39)? Jeśli credo naszego prezbiteriańskiego kościoła mówi, że Bóg jedynie dla Swojej przyjemności wybrał jednych, aby byli wiecznie zbawieni a drugich, aby byli na wieki potępieni — to jak ja mógłbym się dowiedzieć do jakiej klasy On mnie wybrał? Te i inne pytania były bardzo kłopotliwe dla kogoś, kto w wieku 12 lat poświęcił się Bogu i rozpoczynał przygotowania do służby Ewangelii.
W wieku lat 14 w pobliskim Bloomsburgu (Pa.) wstąpiliśmy do stanowego kolegium i rozpoczęliśmy naukę języka łacińskiego, greckiego, historii starożytnej, wyższej matematyki i innych przedmiotów. Podjęliśmy jednocześnie studia klasyki i pedagogiki a w 1905 roku z wysokim odznaczeniem uzyskaliśmy stopień akademicki i zostaliśmy dyrektorem szkół, organizując nową szkołę wyższą w Lake Como, Pa. W następnym roku pracowaliśmy jako dyrektor akademii i superintendent szkół parafialnych w Cedarville, N. J.
Pewnego dnia, gdy nauczałem geometrii zapukał do drzwi okazały gentleman i zapytał, czy może nas odwiedzić. Powitaliśmy go i podaliśmy mu krzesło oraz podręcznik. Wydawał się być zadowolonym z demonstrowania wykładu na tablicy.
Po skończonych lekcjach podeszliśmy do niego ze sprawami biblijnymi, ale on nas poinformował, że nie jest chrześcijaninem, lecz teozofem. Nie znaliśmy tych nauk, lecz wiedzieliśmy,