Teraźniejsza Prawda nr 303 – 1979 – str. 20

lekceważy, fakt stwierdzony przez Biblię, a mianowicie, że „Chrystus więcej nie umiera”, ,,Albowiem jedną ofiarą doskonałymi uczynił na wieki tych, którzy bywają poświęceni” (Rzym. 6:9; Żyd. 10:14). Msza daje też do zrozumienia, że wielka okupowa ofiara Chrystusa była niewystarczająca i także występuje przeciwko temu, że On „doskonale zbawić może tych, którzy przezeń przystępują do Boga, zawsze żyjąc, aby orędował za nimi” (Żyd. 7:25).

LITERALNE UCZESTNICTWO NIE ROZUMIANE W ŻADNYM ZNACZENIU

      (4) W końcu, w naszym tekście, Jezus w żadnym innym sensie nie nauczał o literalnym spożywaniu Jego ciała i literalnym piciu Jego krwi. Jego stwierdzenia nie powinno się przyjmować jako odnoszącego się do dosłownego jedzenia i picia! Jego język często był obrazowy i symboliczny. Używał licznych porównań, przenośni i innych zwrotów retorycznych do zilustrowania tych prawd, które chciał przekazać, tak jak to jest widoczne z obrazowych wyrażeń występujących w całej Biblii, włączając liczne wyrażenia mające związek z różnymi rodzajami działalności.

      Jesteśmy więc napominani do „chodzenia jako dziatki światłości” (Efez. 5:8; Jan 12:35), „biegu w zawodzie” (Żyd. 12:1), „bojowania onego dobrego boju wiary” (1Tym. 6:12; 1Kor. 9:26), do szczepienia i polewania (1Kor. 3:6), do budowania (1Kor. 3:12) itd. W tych przypadkach Bóg z pewnością nie miał na myśli literalnego chodzenia, biegania, bojowania itd., lecz użył tych słów obrazowo. Podobnie, gdy Jezus w naszym tekście mówił o jedzeniu Jego ciała i piciu Jego krwi, to nie miał na myśli dosłownego spożywania Jego ciała i dosłownego picia Jego krwi. Co więc On miał na myśli?

CO JEZUS NAPRAWDĘ MIAŁ NA MYŚLI

      Jedzenie ciała Syna człowieczego i picie Jego krwi przez jakiegokolwiek człowieka oznacza wierzenie tego człowieka, przyjęcie przez niego, i przyswojenie sobie przez wiarę, zasługi lub skuteczności, która znajduje się w doskonałym człowieczeństwie Jezusa, Jego życiu, prawie do życia i związanymi z nim prawami życiowymi, które On złożył w śmierci na rzecz Adama i jego rasy oddając je „za żywot świata” (Jan 6:51). Ojciec Adam, stworzony na obraz Boga na poziomie ludzkim,
kol. 2
posiadał doskonałe ciało i doskonałe życie z prawem do ludzkiego życia oraz połączonymi z nim prawami życiowymi, składającymi się doskonałego domu (raju), powietrza, żywności, schronienia, wody, warunków ekologicznych, zdrowia, dobrobytu, społeczności z Bogiem i swoimi bliźnimi, panowania nad ziemią i prawami oraz zwierzętami a także przywileju propagowania doskonałej rasy.

      Utrzymanie przez Adama tych błogosławieństw było uzależnione od pewnego warunku – posłuszeństwa. Wzajemny stosunek pomiędzy Bogiem i Adamem implikował istnienie przymierza (Oz. 6:7; zobacz margines ASV, RSV itd.); i tak długo jak Adam podtrzymywał to przymierze ze swej strony, tak długo Bóg przedłużał wszystkie prawa i przywileje udzielone mu jako dar w chwili jego stworzenia.

      Adam na skutek nieposłuszeństwa utracił swoją egzystencję i wszystkie swoje prawa, tak dla siebie jak i swojej rasy znajdującej się w jego biodrach (Rzym 5:12-14). Dlatego nie był zdolny do propagowania rasy składającej się z doskonałych istot pozostających w harmonii z Bogiem i uprzywilejowanej posiadaniem wiecznego życia; jego potomstwo było takie jak on – umierające, niezdolne do wiecznego życia. W Boskim zarządzeniu była potrzebna okupowa ofiara. Był potrzebny ktoś, z doskonałym ludzkim ciałem i życiem oraz prawem do życia ludzkiego z należącymi do niego prawami życiowymi, aby zajął miejsce Adama i poniósł śmierć jako okup za niego w celu uwolnienia go i usprawiedliwienia rasy z oryginalnego wyroku śmierci. Nie było człowieka, który byłby doskonały i który mógłby Boskiej sprawiedliwości dać okup za swego brata (Ps. 49:8), ponieważ wszyscy byli grzesznikami i nie dostawało im chwały Bożej, tej doskonałości, którą Bóg uznawał jako niezbędną do życia wiecznego (Rzym. 3:10, 23).

      Należało więc spełnić te wymagania, które Bóg ustalił w związku z Swoim Synem, a przez które ten ostatni dobrowolnie, z zadowoleniem, dla wystawionej przed Nim radości (Żyd. 12:2) umarł „sprawiedliwy za niesprawiedliwych, aby nas przywiódł do Boga, umartwiony będąc ciałem” jako doskonała ludzka istota, jako okup (odpowiednia cena) za Adama i rodzaj, który znajdował się w jego biodrach, kiedy zgrzeszył (1Piotra 3:18; Mat. 20:28; 1Tym. 2:6; Żyd. 2:9). Tak więc ciało Jezusa, Jego ludzka natura, było tym co zostało złożone za Adama i jego rasę, a stąd za życie świata, ażeby rodzaj ludzki mógł być uwolniony od wyroku śmierci.

poprzednia stronanastępna strona