Teraźniejsza Prawda nr 298 – 1978 – str. 37
Świętym wskazuje na przeciwieństwo fatalizmu. A ci, którzy poddają się tej absurdalnej teorii, nie popartej faktami, nierozumnej i niebiblijnej, w rezultacie zdają się na łaskę biegu wypadków, jakie przepływają przez ich życie, a trzymając się złudzenia doznają niepowodzenia w życiu. Posiadają więc imitację pokoju.
POKÓJ ŚWIATOWY
Czwartą formą imitacji pokoju jest to, co Jezus nazwał pokojem, jaki daje świat, a wobec którego w bezpośrednim kontraście i opozycji umieścił pokój, jaki On daje (Jan 14:27). Pokój tego świata jest tym odpoczynkiem serca i umysłu, jaki odczuwany jest przez ludzi światowo usposobionych. Jeżeli ich światowe stosunki są przychylne i pomyślne w rodzinie, wśród krewnych, w domu, kraju rodzinnym, państwie, społeczeństwie, religii, pracy, finansach, zatrudnieniu itd., to mają pewien rodzaj pokoju, nie idealny pokój, nie pokój Boży, nie pokój udzielony przez Jezusa jako Jego własny, lecz pokój tego świata. Ale w warunkach przekleństwa taki pokój nie jest ani stały, ani trwały. Prędzej czy później w obecnej sytuacji ten pokój bywa stracony, ponieważ przekleństwo często szerzy spustoszenie w rodzinie, często zrywa przyjaźń, zazwyczaj wywołuje nieszczęścia w społeczeństwie, państwie i kościele, podczas gdy panika i depresja przeważnie nagle wstrząsa światem interesu, finansów i zatrudnienia. Pokój oparty na ziemskim powodzeniu jest wówczas stracony, a to z powodu oparcia go na imitacji prawdziwego pokoju.
POKÓJ SAMOPOBŁAŻANIA
Następną formą imitacji pokoju jest pokój samolubstwa – spokój wypływający z samopobłażania. Kiedy samolubne umysły i serca mają to, co cenią ponad wszystko inne, to mają wtedy pewien rodzaj spokoju, czyli samopobłażanie. Daj takim zdrowie, popularność, wygodę, komfort, luksusowe pożywienie i napoje, piękny ubiór, bogactwo, stanowisko, władzę, wpływ itd., to odczują pewien rodzaj pokoju – pokoju wypływającego z samolubstwa. Lecz w najlepszym przypadku, w warunkach ograniczenia przekleństwa, pokój ich nie jest trwały, ponieważ mniej lub więcej z tych rzeczy tracą w życiu, a w chwili śmierci muszą wszystko oddać. Stąd nie jest to pokój trwały, ani nie jest to pokój o wielkiej wartości, gdyż jest oparty na posiadaniu
kol. 2
niskich ziemskich dóbr. Prowadzi więc zwykle do żałosnej obojętności na pokój innych, szczególnie na ich pokój samolubstwa, ponieważ zwykle zdobywany jest kosztem oraz przez pozbawienie innych samolubnego pokoju. W najlepszym razie jest tylko imitacją pokoju.
POKÓJ BŁĘDU
Inną formą imitacji pokoju jest spokój błędu, który może być nazwany pokojem złudzenia. Błąd wprowadza łatwowierny umysł w złudzenie posiadania prawdy na stosowny przedmiot. On często usypia umysł i serce do stanu spokoju, wtedy gdy nie ma prawdziwej podstawy do posiadania spokoju. Błąd napełnił walczącego wojownika Mahometa pogardą wobec niebezpieczeństwa i pozwolił mu igrać ze śmiercią i życzyć sobie śmierci w przekonaniu, że ona go nagrodzi, jako gorliwego męczennika za swoją wiarę, natychmiastowym wzięciem go w ramiona przez cztery ciemnookie hurysy oczekujące go z niecierpliwością w raju Mahometa. On pozwala niezdrowemu, chorującemu wyznawcy wiedzy chrześcijańskiej spokojnie wierzyć, że jest zdrowy i nie doznaje boleści. On spowodował, że w Indiach matka spokojnie wrzuca swoje dziecko do Gangesu, aby zostało zjedzone przez krokodyle. I on doprowadził do tego, że także w Indiach wdowa spokojnie wstępuje na stos i jest spalana wraz ze zwłokami męża. On prowadził krucjaty, aby w największym spokoju zabijać Saracenów i torturować heretyków. On wiódł po wszystkich ścieżkach życia ofiary swego oszustwa doprowadzające je do różnych form szaleństwa, pozostawiając je w złudzeniu pokoju, aż nastąpiło ich rozczarowanie, kiedy imitacja pokoju skończyła się. Jakie rozczarowanie będzie miało miejsce wśród ogromnej większości rasy ludzkiej w czasie wzbudzenia z śmierci i po dowiedzeniu się przez nią o prawdziwym stanie rzeczy!
POKÓJ GRZECHU
Na końcu możemy wymienić pokój grzechu jako imitację pokoju, gdyż grzech w samopobłażaniu w końcu ucisza głos sumienia, czyni głuchym na protesty tych, przeciwko którym się grzeszy i wydaje się być głuchym na głos prawdy, sprawiedliwości i miłości jako wezwaniu Boga protestującego przeciwko gwałceniu obowiązku, słuszności i sumienia. Podobnie jak u szatana dobro staje się dla grzechu