Teraźniejsza Prawda nr 93 – 1938 – str. 29

niektórzy trędowaci niewłaściwie przedstawili swój stan, ażeby się dostać z powrotem w społeczność z Izraelem), tak też w pozafigurze badający kapłan musi z egzaminować tego brata z Wielkiego Grona, który wyznaje, że się opamiętał, ażeby stwierdzić czy on w rzeczywistości opamiętał się i żałuje i czy zadość uczynił. Niektórzy mogą twierdzić, że żałują – niektórzy aktualnie tak uczynili – którzy się nie opamiętali i nie żałują; przeto trzeba ostrożnie postąpić w tej sprawie; ponieważ za wczesne ogłoszenie takiego czystym napewno sprawi szkodę –  już sprawiło szkodę. Ale jeżeli żal jest szczery, to żałującego powinno się przyjąć w braterską, nie kapłańską, społeczność, jak to Paweł kazał w 2Kor. 2:5-10. To będzie wykazane szczegółowo w 3Moj. 14:1-32.

      (15) O drugiej formie trądu, tj., powstającego z wrzodu, opis znajduje się we w. 18-23. Widzimy, że ten wrzód się zagoił (w. 18), i, że w nim powstał sadzel, tj., drugi wrzód (w. 19). Rozumiemy, że we w. 18-23 forma trądu, objawiająca się przez ponowny wrzód, reprezentuje samolubstwo, jako formę nieczystości Wielkiego Grona. Że samolubstwo jest formą nieczystości Wielkiego Grona, jest widoczne z kilku literalnych ustępów Pisma Św. List do Żyd. 2:14 pokazuje nam, że ich człowieczeństwo nie pozostaje uśmiercone do samolubnych uczuć, ponieważ mówi o nich jako o tych, „którzy dla bojaźni (ofiarniczej).śmierci po wszystek czas żywota podlegli byli niewoli.” Przeto oni obawiają się osłabienia, boleści, niepopularności, itd., ofiarniczej śmierci do tego stopnia, że unikają jej w niewolniczej bojaźni, która ich trzyma w niewoli podczas całego ich życia. Mat. 10:39 mówi nam, że ten, który znalazł swój żywot (po ofiarowaniu go na śmierć stara się go pozyskać), straci go. Mat. 16:25 mówi nam, że ktoby chciał zachować swoje (ofiarowane) życie, straci je. Łuk. 14:26 zapewnia nas, że ktokolwiek nie ma w nienawiści (nie zapiera się) swego (ofiarowanego) żywota, nie może być uczniem Chrystusa. W. 33 mówi nam, że ofiarowany, któryby nie wyrzekł się wszystkich swoich ludzkich majętności, nie może być w Maluczkim Stadku. Jan 12:25 zapewnia nas, że ten, ktoby miłował (używał samolubnie) swoje życie, straci je. Samolubne pożądliwości tak walczą przeciwko duszy, że powodują utratę korony, temu, kto by się im oddał, (1Piotra 2:11.) A 1Piotra 1:14 napomina nas, żebyśmy unikali przeszłych pożądliwości – samolubstwa – jako przeciwne świętobliwości. Także 1Kor. 9:27 pokazuje, że samolubstwo powoduje utratę korony. Te i wiele innych ustępów pokazują nam, że samolubstwo jest jedną formą nieczystości Wielkiego Grona. Na co jest figurą zagojenie się wrzodu i potem znowu okazanie się go? Gdyśmy się ofiarowali, to uśmierciliśmy naturalne, właściwe, ludzkie samolubstwo; ponieważ jednym z zarysów ofiarowania jest umarłość dla siebie. Takie stanie się umarłym dla siebie uleczyło pozafiguralny wrzód; lecz jeżeli ktoś znów wraca się do życia samolubnego, to pozafiguralny wrzód znowu powstaje jako symboliczny trąd.

      (16) Rozwijanie się trądu w ponownym wrzodzie jest określone we w. 19, gdzie mówi o sadzelu białym, lub bliźnie białej zaczerwienionej. To reprezentuje samolubne uczucia, wywyższające się i chwytające za władzami samolubnych zachcianek, względem których ofiarowani mają pozostać umarłymi. W figurze i w pozafigurze on musi być pokazany badającemu kapłanowi, (w. 19.) Tak jak w figurze tak i pozafigurze kapłan musi obejrzeć tę zarazę, (w. 20.) Szczególnie w pozafigurze kapłan musi zwracać pilną uwagę na to. Lecz on musi patrzeć dalej niż samolubstwo popełnione; ponieważ ten, przez którego pozafiguralny Aaron egzaminuje tę sprawę, lub podkapłan,
kol. 2
zbór, nie będąc w stanie poznać do jakiego stopnia samolubstwo wchodzi w to, musi szukać potwierdzających dowodów samolubnego życia, figurowane przez patrzenie kapłana za pewnymi rzeczami koło tego odnowionego wrzodu  tj. za głębokością jego i włosami pobielonymi. Te dwa szczegóły w figurze mają takie same pozafiguralne znaczenie, jakieśmy widzieli, iż mieli w w. 3, 10 – to ostatnie odnosząc się do skażenia Prawdy Pańskiej, lub zarządzeń tj., do rewolucjonizmu a pierwsze odnosi się do trwania w tym. Gdy kiedykolwiek ktoś prowadzi samolubne życie, unikając składania ofiar Panu, Prawdzie i braciom, a ono jest połączone z jego ciągłym buntowaniem się przeciwko Prawdzie i zarządzeniom Pańskim, to egzaminujący kapłan może być pewny, że ma do czynienia z pozafiguralnym trędowatym. Przeto ma ogłosić go nieczystym od nieczystości Wielkiego Grona, tak jak w figurze (w. 20) figuralny kapłan osądził trędowatego za nieczystego; ponieważ w poprzednim wypadku jest to pozafiguralny trąd, który się wyłonił z uleczonego pozafiguralnego wrzodu, a w ostatnim wypadku jest to figuralny trąd, który wyłonił się z figuralnego zagojonego wrzodu.

      (17) Warunki, (w. 21) które w figurze nie wymagały wyroku nieczystości są: brak pobielonych włosów we wrzodzie i rana nie będąca głębszą niż skóra. Pozafiguralnie to znaczyłoby, że chociażby i tam było nieco samolubstwa obecnego (ponowny wrzód), ale jeżeli nie ma trwałego rewolucjonizmu obecnego, to wtedy nie ma się wydawać sadu, że dana osoba jest zarażona nieczystością Wielkiego Grona. Powód na to jest bardzo widoczny; ponieważ z samego samolubstwa nie możemy poznać czy to jest sprawa zupełnie należąca do członkostwa we Wielkim Gronie, czy nie; ponieważ wszyscy członkowie Maluczkiego Stadka, oprócz naszego Pana, byli pokalani mniej więcej samolubstwem i to bez utracenia swoich koron: gdyż aby utracić koronę, wymaga znacznego zawinienia i wzrostu w samolubstwie. Z tej przyczyny, po pierwsze, bez tych dwóch wymienionych wad towarzyszących samolubstwu nie możemy powiedzieć kiedy to jest nieczystością Wielkiego Grona i, przeto nie jesteśmy zdolni ostatecznie wydać wyroku w tej sprawie. Przeto, po drugie, widzimy, że we wszystkich wypadkach podejrzenia o utratę korony, musi zawsze być obecny uporczywy rewolucjonizm przeciwko naukom i zarządzeniom Pańskim. Z tego powodu, po trzecie, nie kładliśmy nacisku na grzech, samolubstwo i światowość, którym nie towarzyszył uporczywy rewolucjonizm, jako objawiający członkostwo we Wielkim Gronie. Po czwarte, kładliśmy nacisk na nie tylko wtedy, gdy uporczywy rewolucjonizm był połączony z nimi; a to tak było, ponieważ nie wiedzieliśmy wtenczas, że Pan używa nas w dawaniu nauk, które były pozafigura nauk figuralnych w tych rozdziałach, które teraz badamy.

      (18) Gdy plama na wrzodzie była cośkolwiek czarną (w. 21), to osoba badana jako podejrzana miała być zamkniętą siedem dni. Ta ciemna barwa wrzodu reprezentuje, że w tym samolubstwie jest stan taki pod obserwacją, który sprawia obawę, że dotycząca osoba możliwie jest pozafiguralnie trędowatą, przeto musi być ograniczona według tego, jak okoliczności wymagają. Te siedem dni reprezentują dostateczny czas na rozwinięcie się dotyczącej sprawy. Kapłan, który bada, ma przeto nadal trzymać daną osobę pod obserwacją i ograniczyć ją, dopóki jej sprawa nie otrzyma dostatecznej ilości czasu na rozwinięcie się. Jeżeli po figuralnych siedmiu dniach biała plama we wrzodzie rozszerzyła się bardzo (w. 22), to kapłan miał osądzić ją za trędowatą, ponieważ takie rozszerzenie się znaczy, że ten trąd jest głębszy niż skóra i, że pobielił

poprzednia strona – następna strona