Teraźniejsza Prawda nr 93 – 1938 – str. 26

takiego pod czynność naszego Pana do zbadania i ogłoszenia Swego sądu przez posłańca Epifanicznego. Żadna, inna osoba nie jest użyta przez Pana do takiej czynności.

      (5) Lecz ktoś może zarzucić, czy w. 2 nie mówi, że podejrzany może być przyprowadzony do podkapłana? Odpowiadamy: Tak. Lecz ten podkapłan nie figuruje indywidualnego kapłana, co byłoby prawdą, gdyby jego imię było podane, jako figurujące jednostkę przy końcu Wieku. Ale ponieważ żadne imię nie jest podane, dlatego on nie figuruje jednostki przy końcu Wieku, ani też w innym czasie, chociaż w innym czasie, taki wymieniony kapłan, jak Eleazar, reprezentowałby Dwunastu Apostołów, nie jednostkę, a Itamar, 35. członków gwiazd (nie jednostkę) pomiędzy dwoma Żniwami. Kogo więc figuruje podkapłan, który badał trąd i ogłaszał wyrok? Na szczęście, tak jak we wypadku z okiem, ustami i ręką pozafiguralnego Aarona, mamy tekst Nowego Testamentu (1Kor. 5:4) jako odpowiedź na to pytanie, tak też mamy tekst Nowego Testamentu, który nam da odpowiedź na obecne pytanie. Jest to 1Kor. 5: 4, 5. Tu nam jest powiedziane, że oprócz tego, iż nasz Pan działał przez Pawła, jako Swoje oko, usta i rękę, zbór koryncki też działał, a w w. 13  jest mu rozkazane tak uczynić. Zgodnie z tym rozumiemy, że podkapłan badający i decydujący sprawę podejrzanego o trąd reprezentuje zbór badający i decydujący odnośnie podejrzanego z Wielkiego Grona. Z tego wnioskujemy, że żaden członek zboru, jako jednostka, nie ma prawa badać i wydawać opinii odnośnie podejrzanego z Wielkiego Grona. Oprócz Arcykapłana działającego przez Swoje specjalne oko, usta i rękę, to może być uczynione tylko przez zbór i to tylko w wypadku gdy się ma do czynienia z członkami tego zboru. Żaden zbór nie może tego uczynić odnośnie członków innego zboru, ponieważ zakres jego działalności nie wchodzi w inne zbory. Odnośnie Kościoła Powszechnego pod tym względem jedynie nasz Pan ma pieczę, działając przez Swoje oko, usta i rękę względem niego.

      (6) Pierwsze zdanie w. 3 mówi o zbadaniu podejrzanego o trąd. To reprezentuje, że pozafiguralny kapłan będzie egzaminował podejrzanego z Wielkiego Grona, co dowodzi, że nasz Pan nie życzy Sobie, aby kapłan zamknął swoje oczy odnośnie faktów tej sprawy, jak to niektórzy okrzyczeli pozafiguralne egzaminowanie, jako odkrywanie kogoś z szaty, lecz życzy Sobie, ażeby ostrożna inspekcja aktualnego stanu podejrzanego z Wielkiego Grona była uczyniona. Zdania w pośrodku w. 3 mają dwa niezawodne objawy prawdziwego trądu: (1) sadzel, na którym włosy muszą pobieleć, i (2) który musi być głębszy niż powierzchnia skóry. Co jest złego w takim wypadku, gdy włosy pobielały tj., stały się gorsze, zarażone? Na co to jest figurą? Włosy w symbolach biblijnych figurują władze ludu Bożego, prawdziwego i nominalnego, co można zauważyć z włosów Samsona (Sędziów 16:17, 19, 22, 30) i z tych, co mieli włosy jako niewiasty (nominalne kościoły, Obj. 9:8). Pierwotną władzą prawdziwego ludu Bożego jest Prawda (Dan. 8:12; 12:7); a ich drugorzędną władzą są zarządzenia Boże na wykonywanie pracy Pańskiej. Z tym i dwiema rzeczami po ich stronie oni nie mogą być pokonani. Pobielenie ich włosów oznacza, że skażenie Prawdy i jej zarządzeń się zaczęło. Przeto jeden z objawów nieczystości Wielkiego Grona jest ich skażenie Prawdy i jej zarządzeń –  rewolucjonizm przeciwko Prawdzie i zarządzeniom Prawdy, lub innymi słowy, usunięcie Prawdy na bok, a wstawienie błędu na jej miejsce i usunięcie na bok zarządzeń Pańskich, a postawienie innych w ich miejsce. Innymi słowy, pobielenie włosów w ranie reprezentuje to, co jest nam literalnie powiedziane w Psalm 107: 10,  11,
kol. 2
co od wielu lat uważaliśmy za znak, czyli wskazanie nieczystości Wielkiego Grona.

OSTATECZNY DOWÓD TRĄDU

      (7) Lecz w. 3 podaje drugi objaw, który musi być obecny zanim możnaby kogoś z pewnością ogłosić, że jest trędowatym. Ta rana musi być nie tylko powierzchowna, nie tylko tak głęboka jak skóra, ale mus: być głębsza niż skóra, „na spojrzeniu byłby głębszy, niż insza skóra ciała jego”. Innymi słowy, to musiało być głęboko zakorzenione zło. To reprezentuje fakt, że ten rewolucjonizm musi być ciągle rozmyślny. Więc, tak jak to już wiele razy wykazaliśmy, ten rewolucjonizm musi być trwały, odporny miłym odradom, napomnieniom i przepowiedzeniom, zanim można kogoś uważać za członka Wielkiego Grona, jako symbolicznego trędowatego. Dlaczego musi taka rozmyślność być połączona z tym rewolucjonizmem? Ponieważ wszyscy kapłani, oprócz Jezusa, uczynili pomyłki w sprawach nauczania i zarządzenia, co znaczyłoby, że jeżeli tylko symboliczne pobielenie włosów byłoby pewnym dowodem nieczystości Wielkiego Grona, to wszyscy kapłani, oprócz Jezusa, odpadliby od Wielkiego Grona; w takim razie nie byłoby Maluczkiego Stadka; ponieważ w wielu rzeczach wszyscy błądzimy. Np., jak często w naszych badaniach bereańskich dajemy błędne odpowiedzi! W naszym usługiwaniu często używamy niewłaściwej metody do wykonywania pracy Pańskiej. Lecz one same jedynie nie skaziłyby nas nieczystością Wielkiego Grona. Jest to tylko wtedy, gdy trwanie w tym przeciwko miłemu odradzaniu, napominaniu i przepowiadaniu nastąpi, że to jest nieczystością Wielkiego Grona; ponieważ wierni, gdy im się w ten sposób odradza, napomina i przepowiada porzucają swoje błędy i niewłaściwe zarządzenia. To pokazuje, że ich zboczenia były ze słabości, a nie z rozmyślności. Więc tylko wtedy możemy być pewni, że mamy do czynienia z nieczystością Wielkiego Grona, gdy w nowym stworzeniu widzimy skażenie Prawdy i jej zarządzeń (pobielałe włosy) i silne trwanie w tym (głębsze niż skóra). Tak więc w figurze i pozafigurze mamy nieomylne objawy figuralnego i pozafiguralnego trądu.

      (8) W figurze kiedy kapłan zobaczył te dwa figuralne objawy – pobielałe włosy i sadzel głębszy niż skóra on miał ogłosić pacjenta trędowatym – nieczystym. (w. 3.) W pozafigurze, gdy badający kapłan zobaczy w nowym stworzeniu ciągłe buntowanie się przeciw Prawdzie i jej zarządzeniom, to on ma ogłosić winnego pozafiguralnym trędowatym, jako mającego nieczystość Wielkiego Grona. To się działo już od roku 1917, i to mimo protestów pozafiguralnych trędowatych, a czasami niepoinformowanych kapłanów, którzy przeciwko tej pracy rozkazanej od Boga wołają – „sądzenie!” To jest prawda, że po zaśnięciu Apostołów aż do Epifanii, było zabronione mówić, że ktoś posiada nieczystość Wielkiego Grona, ponieważ do czasu kiedy Epifania się zaczęła, trzeba było być natchnionym, ażeby zrobić diagnozę sprawy podejrzanej o nieczystość Wielkiego Grona, a takie natchnienie ustało od śmierci ostatniego Apostoła. Tylko od zaczęcia się Epifanii Pan objawił nam znak członkostwa we Wielkim Gronie. Przeto nikt nie mógł wiedzieć, z wyjątkiem przez natchnienie, przed dowiedzeniem się tego znaku, kto jest we Wielkim Gronie. Z tego powodu, ten znak nie będąc znany przed Epifanią, nasz Pastor częstokroć ostrzegał braci, żeby nie sądzili, kto jest we Wielkim Gronie. Takie ostrzeganie było słuszne na czas przed Epifanią; lecz on wyraźnie nauczał, że taki sąd przyjdzie „przy końcu Wieku” w Epifanii. (Zobacz Z ’10, 243245; Z ’11, 22, 349; Z ’14, 38, 79; 1916 r. str. 191, pytanie 10 w Raporcie Konwencyjnym; itd.) Epifania będąc

poprzednia strona – następna strona