Teraźniejsza Prawda nr 91 – 1937 – str. 88
reprezentuje przywitanie Maluczkiego Stadka przez naszego Pana Jezusa, jako od Boga naznaczonego Wodza, Wykonawcę i Mówcze Narzędzie Boskie do pozafiguralnego Izraela, przez Eleazara tj. naszego Pana jako Arcykapłana Kościoła, i przez wszystkich książąt, czyli wodzów między ludem Bożym, gdy z każdej bitwy tej wojny indywidualni członkowie Maluczkiego Stadka wracali ze swoim łupem i plonem. Chociaż we figurze taki powrót był uczyniony raz na zawsze, to jednak w pozafigurze z każdym razem, kiedy zdobyto trochę łupu, lub plonu, to przyniesiono je pomiędzy lud Boży. Wszyscy z nas wiedzą, czy to z doświadczenia, obserwacji, lub informacji, że takie przyjęcie odbywało się, gdy po jednym, od czasu do czasu, bracia Maluczkiego Stadka przywiedli łupy i plony, pozyskane w ich wojnie z pozafiguralnymi Madjanitami. Przywitanie tych 12 000 przed obozem reprezentuje, że pozafigura wykonała się, gdy ci zwycięzcy byli jeszcze w ciele, a przeto mniej więcej w nieharmonii i niepopularności ze stanem obozowym. Udział Mojżesza i Eleazara w takim przywitaniu pokazuje cośkolwiek podobny czyn z takim samem ogólnym pozafiguralnym znaczeniem we wyjściu Melchizedeka na spotkanie Abrahama, wracającego się z pobicia czterech (nie pięciu) królów (1 Moj. 14:18; Do Żyd. 7:1,2). Tych tu czterech królów reprezentuje przesiewaczy z trzeciego, czwartego, piątego i szóstego przesiewania, gdyż przesiewacze zapierający się okupu i przesiewacze szerzący niedowiarstwo nie są przedstawieni w tym obrazie, ponieważ pozafiguralny Lot (Wielkie Grono) nie był jeszcze pojmany przez żadną fazę tych ostatnio wymienionych przesiewań, lecz był pojmany przez mniej więcej zmniejszone fazy tych innych czterech przesiewających błędów, np. synowie pozafiguralnego Korego, którzy są figurą na pewnych Lewitów Kaata (4 Moj. 26:9-11), byli pojmani przez piątą grupę przesiewaczy. Lecz według w. 14 Mojżesz gniewał się na hetmanów, pułkowników i rotmistrzów, a natomiast nie gniew, lecz przyjemność zdaje się być okazana w usposobieniu Melchizedeka. Lecz to nie znaczy, że w pozafigurze jest sprzeczność. Obie pozafigury były faktyczne. Jedna wykazuje przyjemność Jezusa w zwycięzcach za dobro, które oni uczynili, a druga wskazuje, że On miał nieprzyjemność z powodu pewnych złych rzeczy, które oni uczynili, jak to będzie udowodnione w dalszym badaniu figur i pozafigur. To jest tylko jeszcze jedna ilustracja faktu, że nie wszystko odnośnie jednego przedmiotu jest dane w jednym z wierszy Pisma Św., lecz że Pismo Św. daje swoje myśli na każdy z swoich przedmiotów, „trochę tu, trochę ówdzie”.
(20) Chociaż to nie jest zapisane (w. 14), to Mojżesz bardzo możliwie wyraził przyjemność, jako patriotyczny Izraelita, jaką czuł z chwalebnego zwycięstwa i ze zdobytego łupu i plonu. Lecz Bóg nie zamierzył, aby wyrazić ten zarys uczucia Mojżeszowego, ponieważ On zamierzył przez Mojżesza w tym miejscu pokazać, że nasz Pan, jako Wódz i Wykonawca, był niezadowolony z rzeczy niewłaściwie wykonanych we wojnie Parousyjnej. Ten gniew był skierowany przeciwko oficerom wojska, hetmanom lub pułkownikom nad tysiącami, i rotmistrzom lub setnikom nad setkami. Ci oficerowie reprezentują pielgrzymów i posiłkowych pielgrzymów. Te dwanaście pielgrzymów, którzy byli najczynniejsi i najzdolniejsi odnośnie publiczności, tj. w publicznych zebraniach, są pozafigurą tych dwunastu hetmanów nad tysiącami. Obecnie nie jesteśmy w stanie zupełnie sprawdzić tożsamości wszystkich tych dwunastu, lecz możemy, z hetmanów, których Dawid naznaczał, co miesiąc nad miesięcznymi 24 000, z pewnością utożsamić siedmiu z nich (1 Kron. 27:1-15). Joroboam (1 Kron. 27:2; 11:11) reprezentuje naszego Pastora, który był kapitanem, czyli hetmanem nad pierwszym tysiącem; Eleazar Dodonejczyk (1 Kron. 27:4; 11:12) reprezentuje innego brata, który był kapitanem nad drugim tysiącem; Banajas (1 Kron. 27:5,6; 11:22) reprezentuje J. F. Rutherforda, który był kapitanem nad trzecim tysiącem. Można zauważyć, że Semma (2 Sam. 23:11), który reprezentuje brata Barton, nie był pomiędzy kapitanami miesięcznych 24 000. To niezawodnie było z powodu tego, że on nie był specjalnie wybitnym w publicznej pracy. Abisaj, figurą na br. Jana Edgara, który nie wykonał dużo publicznej pracy, również nie był wymieniony pomiędzy kapitanami miesięcznych 24 000. Chociaż jeszcze nie jesteśmy w stanie utożsamić ich z figuralnymi walecznymi mężami według listy walecznych mężów Dawidowych (2 Sam. 23:8-31; 1Kron. 11:11-47), to jednak wnioskujemy z użytku, jaki brat Russell czynił z nich w pracy publicznej, że bracia Hemery, Sturgeon i Raymond są dosyć pewnie, a bracia Sexton, Bundy i Rockwell są mniej pewnie pozafigurami siedmiu innych kapitanów miesięcznych 24 000. w 1Kron. 27:1-15, jak również pozafigurami tych drugich siedmiu tysięcy tyczących się naszej lekcji. Jeszcze mniej pewni jesteśmy odnośnie tych ostatnich dwóch kapitanów nad ostatnimi dwoma tysiącami. Możliwie, iż to byli bracia Lundborg ze Szwecji i Koetitz z Niemczech. Reszta tych 132 kapitanów (hetmanów), tj. 120 z nich reprezentuje resztę pielgrzymów i posiłkowych pielgrzymów. Pan gniewał się na tych, gdy oni wracali z wojny; ponieważ pozostawili żywymi nie tylko niektóre, ale wszystkie niewiasty, które zabrali (w. 14,15). Mojżesz osądził, że te, co za pośrednictwem rady Balaamowej skusiły Izraelczyków do grzechu przy Baalu Fegora i przeto sprowadziły plagę na Izraela, powinny być zabite z rozkazu hetmanów zanim powrócą. — w. 16: zob. ang. P ’32, 160-163.
(21) Następujące fakty wyjaśnią nam to wydarzenie w pozafigurze: Te 12 000, zabierając do niewoli i zachowując żywych niewiast i chłopców (w. 17), przywiedli, jako pojmanych, do obozu takich, co nie zasłużyli sobie, aby być tam przyprowadzeni. W tym oni reprezentują, jak te pozafiguralne 12 000 pozyskało dla Prawdy więcej ludzi niż byli powinni pozyskać, niektórych, co nie zasłużyli na to, aby być w łączności z ludem w Prawdzie — niektórych, co nigdy nie byli ofiarowani. Wszyscy wiemy, iż niektórzy nie żyli wiernie według swego poświęcenia, tj. nie-dziewice, i niektórzy (chłopcy), którzy, przyjmując cośkolwiek z Prawdy, walczyli za niektórymi błędami pozafiguralnych Madyjańczyków. Pozafiguralni żołnierze za bardzo troszczyli się o pozyskanie liczb, jak to nam sugestionuje figura, i przeto nie byli dosyć ostrożnymi, aby dostatecznie pouczyć w doktrynach o poświęceniu tych, których pozyskali Prawdą i nie wymagali od nich, żeby postępowali według tego wysokiego ideału, a jeżeli nie chcieli zgodzić się na niego, to żołnierze powinni ich trzymać zdała od łączenia się z ludem w Prawdzie. Nasz Pan Jezus trzymał wodzów szczególnie odpowiedzialnych za opuszczenie się pod tym względem, ponieważ oni powinni byli wpłynąć na tych drugich, ażeby nie „brali w niewole” takich niezdatnych i nie przyprowadzali ich pomiędzy lud Boży w Prawdzie. Dlatego On był specjalnie niezadowolony z wodzów za ich nadmierną troskliwość, aby pozyskać liczby i za ich opuszczenie się w powstrzymywaniu drugich od czynienia tego samego. Zabijanie (w. 17) nie-panien i chłopców reprezentuje odcinanie ich pozafigur z pomiędzy ludu Bożego, co zwykle działo się przez zbijające nauki i czyny wodzów i innych podczas przesiewań wielkich i małych, chociaż często to się zdarzało z jednostkami gdy nie było przesiewań. Rozkaz, aby