Teraźniejsza Prawda nr 89 – 1937 – str. 52
grobem, i że, gdy oni umarli to Jehowa użył specjalnej władzy i przedłużył ich życie w jakimś innym miejscu, zwykle nazwanym „jeziorem ognistym” (przez tych, co nie rozumieją tego wyrażenia w Księdze Symbolów – ks. Objawienia.) Twierdzone jest, że Adam był trzymany w torturach przez więcej niż pięć tysięcy lat.
Wszyscy zgodzą się na to, że żadna istota nie mogłaby się palić tak długo bez spalenia się; lecz jest twierdzone, że Bóg tak się rozgniewał z powodu tego grzechu, że będzie trzymał Adama żywego na zawsze, ażeby go męczyć. Nikt nie może przypuszczać, że Sprawiedliwość wymagałaby takiej kary za przestępstwo Adamowe, a przecież miłość nie znajduje miejsca w takim obejściu się. Nie, takie obejście się, jak to wszyscy, którzy mogą i rozumują, muszą przyznać, byłoby wielką niesprawiedliwością i, gdyby było prawdą, to zaprzeczałoby każdemu wyrażeniu miłości i sprawiedliwości Bożej w Piśmie św. Lecz wszystko to jest czarnym snem, sporządzonym w ciemnych wiekach przez księży papieskich i bez podstawy natchnionych słów. Co za błogosławioną jest ulgą przebudzić się teraz w porannym brzasku i widzieć, tak jak my teraz widzimy, sprawiedliwość i miłość, okazaną w gniewie Pańskim – jak wszyscy ludzie byli sprawiedliwie skazani do stanu śmierci (sheol i hades czyli grób, zwykle przetł. piekło w Biblii) i to dlatego, że miłość odkupiła wszystkich, przeto wszyscy powrócą znowu do życia. (Do Rzym. 5: 18, 19.) Jak błogo myśleć o takim Bogu, którego sprawiedliwość i miłość były przedstawione w naszym pojęciu i odkupieniu! Naśladujmy więc naszego Ojca: „Gniewajcie się, a nie grzeszcie; niechaj słońce nie zachodzi na rozgniewanie wasze. Nie dawajcie miejsca diabłu”, – jako wielkim grzesznikom i błądzicielom.
WIARYGODNOŚĆ EWANGELII JANA
Niedawno temu otrzymaliśmy list od brata z Polski, który otrzymał książkę pod tyt.: „Żywot Jezusa”, napisaną przez Ernesta Renana, do przeczytania od dwóch uczonych rzymsko katolików, jeden będąc doktorem filozofii, a drugi doktorem teologii, z prośbą, żeby ją przeczytał i potem zapytał się o naszą krytykę odnośnie jej stanowiska, daty i autorstwa Ewangelii Jana, potem zapewniając go, że chcieliby wiedzieć naszą myśl odnośnie tego. Wierząc, że sprawa tego przedmiotu i nasza odpowiedź na właściwe stanowisko Renana będzie interesującym dla naszych czytelników, zdecydowaliśmy wydać stosujące się części naszego listu w Teraźniejszej Prawdzie na korzyść braci na ogół i ufamy, że to będzie błogosławieństwem dla wszystkich, których to się tyczy. Następnie podajemy te części tego listu, które tyczą się przynależnych twierdzeń Renana:
Co do zapatrywania, jakiego był właśnie Ernest Renan na Ewangelię Jana, to można powiedzieć co następuje: Był on niedowiarkiem, który pisał pomiędzy czasem założenia pierwszej Szkoły Wyższej Krytyki odnośnie Nowego Testamentu, a czasem założenia pierwszej szkoły Wyższej Krytyki odnośnie Starego Testamentu. Przedstawił Jezusa, jako zmysłowego Francuza i, jak wiesz z czytania jego książki, przedstawia Go, jako świadomego oszusta, co można zauważyć z jego twierdzenia, że Łazarz nie umarł, ale, że ta cała sprawa była chytrze odegrana, ażeby przedstawić Jezusa, jako wielkiego w oczach Żydów i Jezus, według Renana, był wspólnikiem w tym oszukaństwie. Renan również zaprzecza, innym cudom, których Jezus dokonał. Jego pogląd czyni Jezusa samobójcą, ponieważ twierdzi, że Jezus przekonał się, że Jego rzekome oszukaństwa nie mogły już więcej uchodzić za prawdę i przeto w roztargnieniu sumienia, Jezus miał niby urządzić na Swoje własne zdradzenie i stracenie. Renan również twierdzi, że zmartwychwstanie Jezusa było tylko imaginacją bardzo nerwowej niewiasty – Marii Magdaleny – pomiędzy którą i Jezusem, Renan napomyka, że były wątpliwe styczności. W tym właśnie miejscu, gdzie mówi o Marii, to on przedstawia Jezusa, jako zmysłowego Francuza. Renanowe Życie Jezusa jest obrazowym romansem francuskim, a nie biografią Jezusa. Ernest Renan przedstawił Jezusa jako jednego z najgorszych świadomych oszustów, jaki kiedykolwiek żył. Jego poglądy były zbite do szczętu przez uczonych chrześcijan, którzy odpowiedzieli mu zewnętrznymi i wewnętrznymi dowodami w obronie prawdziwości Ewangelii Jana.
Jest szczególnie dziewięć pasm myśli w tych zewnętrznych świadectwach, dowodzących wiarogodność Ew. Jana, jako pisana przez Apostoła Jana i te chcemy tu przedstawić. Najpierw Ernest Renan twierdził, że Ew. Jana była napisana, gdzieś pomiędzy 140 – 150 R.P.; lecz później był zmuszony przyznać rychlejszą datę, 125 – 130. Np. Tubigeńska szkoła wyższego krytycyzmu Nowego Testamentu była poglądu, że Ew. Jana była napisana pomiędzy 175 – 180 R.P.; lecz po trochu wierzący teologowie zmusili ich do porzucenia tego przekonania i Renan przez te argumenty był w końcu zmuszony datować Ew. Jana, jako napisaną około 50 lat rychlej. Lecz ten pogląd jest błędny. Chociaż pozostających dzieł literackich z tego czasu jest bardzo mało, to jednak jest ich dosyć, ażeby udowodnić, że Ew. Jana była szeroko rozpowszechniona po całym świecie i przyjęta tak przez chrześcijan jak i heretyków gnostycznych przed 125 R.P., jako napisana przez Jana. Nie ma wcale żadnej wątpliwości, że wszędzie w chrześcijaństwie Ew. św. Jana była przyjęta jako jego przed 170 R.P. To jest widoczne z pism Ireneusza, Klemensa z Aleksandrii, Tertuliana i z Kanonu Muratoriańskiego Nowego Testamentu. Kanon Muratoriański datuje się od 170 R.P. Oprócz tych faktów, ta ewangelia ukazuje się w syryjskim języku, na który była przetłumaczona pomiędzy 150 – 170 R.P., również na włoski, tj., łacińskie tłumaczenie, które około tego samego czasu było wykonane. Z tego, co powyżej wymienieni pisarze mówią i cytują z Ew. Jana, z istnienia powyżej nadmienionych tłumaczeń i z zawartości Kanonu Muratoriańskiego odnośnie Ew. Jana, jest bardzo widocznym, że Ew. Jana była przyjęta jako taka długo przed 170 R.P., ponieważ, gdyby tak nie było, to jego ewangelia nie byłaby powszechnie przyjęta, jako od apostoła Jana i jako część Pisma Św. bez najmniejszej sprzeczności około roku 170.
Drugie pasmo rozumowań, uzasadnionych na zewnętrznym świadectwie, posuwa datę pisania Ewang. Jana wstecz, do pewnego czasu przed r. 150; np. Tatiana Diatessaron i książka pod tyt. Pasterz z Hermas podają fakty, które dowodzą, iż Ew. Jana była w powszechnym uzysku jako taka przed 150 R.P. Tatiana Diatessaron jest syntezą wszystkich czterech ewangelii; i od czasu, kiedy ta synteza była wydana, to była czytana w kościołach, jako dająca pogląd wszystkich czterech ewangelii, tj., ona była czytana podczas nabożeństw w kościołach zamiast oddzielnych ewangelii. Z faktu, że te cztery opisy były zmniejszone w jeden przed 150 R.P. wnioskujemy, że dłuższy czas przedtem niż ten skrócony zbiór był uczyniony, te pisma były w powszechnym użytku, że były przyjęte jako części Pisma Św. i, że Ew. Jana była uważana za taką, dłuższy czas przed 150 R.P. Myśl, jaką Ireneusz