Teraźniejsza Prawda nr 88 – 1937 – str. 48
że on raportował kilometry ewangelistów w swoich pielgrzymskich sprawozdaniach. (4) On nigdy nie dawał sprawozdania z wydatków i kilometrów ewangelistów w swoich miesięcznych pielgrzymskich sprawozdaniach; ale w jego miesięcznych i rocznych sprawozdaniach jako przedstawiciel, natomiast jego kilometry i koszta od września 1935 r. do 17-go kwietnia 1936 r. były podawane w jego pielgrzymskich sprawozdaniach. (5) Nadmiar kilometrów, które on raportował był blisko 400 kilometrów, rzekomo przejechanych pomiędzy jego domem, a Warszawa w takim miesiącu, kiedy on był precz w podróży, w podawaniu swoim sprawozdaniu więcej kilometrów niż podróżował z miejsca do miejsca, w dawaniu sprawozdania z podróży, których wcale nie odbył i w raportowaniu jednej podróży dwa razy, tj. blisko miesiąc długiej, jakoby ją odbył w jednym miesiącu i potem znowu miesiąc lub dwa później. (6) Jego złodziejstwa pieniędzy pielgrzymskich są udowodnione jego podawaniem w sprawozdaniu większych sum za jego własne podróże kolejowe, a nie Ewangelistów, niż one aktualnie go kosztowały. Jest on złodziejem z ołtarza Bożego; i wie o tym. Jego gubienie Prawdy jest dowodem, że jego charakter jest skażony.
Powtarzamy nasze zarzuty, że jest on kolosalnym kłamcą, obłudnikiem i złodziejem z ołtarza Bożego i zdrajca braci, Judaszem. Jest niemożliwym podążyć za jego kłamstwami ponieważ, gdy udowodnimy jedno kłamstwo, to on wypowie tuzin innych! Jego kłamstwa odnośnie podawania jego pielgrzymskich wydatków z wydatkami ewangelistów są wypowiedziane w celu oszukania jego zwolenników.
kol. 2
On teraz pracuje z Brzaskiem. Jego wielka obłuda w tej sprawie okazuje się z listu, który on pisał do nas o Brzasku dnia 2-go stycznia, 1935 r. jak następuje: „Co do braci Brzasku, ściśle mówiąc, to ich tu jeszcze nie ma. Oni robią starania i dlatego wysłali z Ameryki Rycombla. Żeby oni mieli się z nami połączyć to o tym nie ma mowy. Z nich, z wyjątkiem kilku, to tylko diabeł będzie miał pożytek. Oni cuchną błędem tak, jak to amerykańskie stworzenie, które się nazywa tchórzem. Ktokolwiek się ich dotknie, to także będzie przesiąknięty ich zapachem. Ci w Ameryce zapewnię są lepsi; i oni nie wiedzą z kim oni (tutaj) mają do czynienia. W Brzasku oni ogłosili swoją konwencję warszawską na 23-26 grud. Zwołują oni wszystkich braci do pojednania; i nawet pozwolili sobie napisać, że rozproszone owce Pańskie oni chcą przyprowadzić z powrotem do Chrystusa. To jest bezczelność z ich strony. Co oni sobie myślą? Mogą oni znaleźć głupców, ale nie z nami. Dopóki Pan będzie mi udzielał łaski to ja zawsze zepsuję ich zamiary i pracę. Gdybym ja wiedział kiedy ten ucisk wybuchnie i gdyby był czas na to, to j abym popsuł ich prace w Ameryce i bym zorganizował polską epifaniczna pracę. Ja jestem oburzony przeciw tym obłudnym zwodzicielom.” Teraz jego współtowarzysze mogą widzieć jego opinię o nich. Ale ponieważ oni chcą pociągnąć uczni za sobą, a on może im w tym dopomóc, to możliwie przyjmą to od niego w milczeniu. Wyobraźcie sobie C. K. i M. Kostyna, jednego z dyrektorów Brzasku, zajmujących to samo łóżko; Lecz (religijna) polityka robi dziwnych uczestników jednego łóżka!
INTERESUJĄCY LIST
Drogi Br. Johnson: – Łaska i pokój Boży niech obfituje w sercu Twoim! A teraz chciałbym Ci opisać cośkolwiek o sobie. Otóż drogi Bracie poznałem prawdę Epifaniczna w 1931 r. z łaski Pana, za co niech będzie Panu cześć, chwała i uwielbienie. Prawdę poznałem w ten sposób: będąc zaproszony do mego Przyjaciela ówczesnego, a teraźniejszego brata w prawdzie, br. P. na wykład po południowy, lecz zamiast na wykład trafiliśmy na godzinę zeznań, którą prowadził br. M., i gdy usłyszałem te szczere zeznania braci i sióstr to mi się zimno i gorąco zrobiło, takie dreszcze mnie przeszły, i wstałem i też się zeznawałem i od tego czasu pozostałem w zborze budując się wspólnie z braćmi i siostrami w wierze świętej, znosząc różne doświadczenia z radością. Lecz gdy przyszło na mnie jak i na drugich braci i sióstr to ostatnie doświadczenie to nie wytrzymałem próby i zostałem przesiany; i tam będąc obrany bratem starszym służyłem braciom i siostrom wykładami, krytykując nieraz we wykładach Ciebie, drogi Bracie i braci Epifanicznych, będąc od C. Kasprzykowskiego do Was wszystkich uprzedzony przez jego wykłady i mowy z nim. Lecz Pan posłał anioła w osobie brata M., który nas trzech stamtąd wyprowadził, a z żonami pięcioro, za co niech Panu będzie chwała po wszystkie wieki. Wobec mego powyższego wyznania proszę Ciebie, drogi br. Johnson i wszystkich którzy z Tobą pracują o przebaczenie, że Warn wszystkim i prawdzie taką krzywdę czyniłem, krytykując Was niesłusznie. Dlatego proszę Cię, drogi br. Johnson, módl się do Pana aby mi Pan przebaczył moje postępowanie niewłaściwe 7. ażebym mógł z łaski Pana doróść do tego stanu w prawdzie Epifanii abym w przyszłości w jakikolwiek bądź sposób mógł służyć moim drogim braciom i siostrom, pracując z radością dla prawdy Epifanicznej. Jeszcze raz proszę Cię br. Johnson i tych wszystkich braci i sióstr którzy z Tobą pracują o modlitwę, ażeby mi Pan da”: ten przywilej, ażebym mógł dla moich drogich braci i sióstr i dla tej drogiej prawdy żyć i umrzeć, to jest jedno jedyne moje Pragnienie. A teraz, kończąc moje kilka słów, życzę Tobie, drogi br. Johnson i wszystkim braciom i siostrom obfitych łask i błogosławieństw Bożych, pozostaję w miłości braterskiej, Twój i Wasz brat, W. P. – Polska.
ODPOWIEDZI NA PYTANIA
Pytanie: Jaka się myśl zawiera w wyrażeniu ofiara spokojna i dlaczego jest tak nazwaną?
Odpowiedź: Ofiary spokojne były w figurze składane przez tych tylko, którzy byli w pokoju z Bogiem. A to wyobraża, że poświęcamy się dopiero wtedy, gdy przez tymczasowe usprawiedliwienie otrzymaliśmy pokój z Bogiem. Tak też będzie w Wieku Tysiąclecia, ofiary spokojne będą składane dopiero wtedy, gdy ludzie rozpoznają, że mają pokój z Bogiem przez ofiarę Chrystusa raz za wszystkich złożoną, a zastosowaną za nich. Otóż dlatego te ofiary były nazwane ofiarami spokojnymi ponieważ wskazywały, że ofiarodawcy weszli poprzednio w stan pokoju z Bogiem. P. 1925, 179
Pytanie: Jaka jest różnica pomiędzy ofiarą za grzech, a ofiarą za występki?
Odpowiedź: Ofiara za grzech była składana przez kapłana jako jego osobista ofiara za lud, albo przez niego za tych, którzy przez ich ofiarę za grzech chcieli wyrazić wiarę i ocenienie kapłańskiej osobistej ofiary złożonej za nich, jako naród; podczas, gdy ofiara za występek była składana przez ludzi dających wynagrodzenie za ich osobisty grzech. Pozafiguralnie, kapłańska osobista ofiara za lud jest pojednawczą ofiara Jezusa i Kościoła podczas Wieku Ewangelii. Przynoszenie ofiary ludu za grzech przedstawia wiarę i ocenienie pojednawczej ofiary Chrystusa przez świat w Tysiącleciu; podczas gdy przyniesienie ofiary ludu za występek wyobraża sposób reformacyjny ludu Tysiąclecia, to znaczy ich pozbywanie się złych charakterystyk. Gdy zaś kapłan przynosił ofiarę za występek przedstawiał jednego z podkapłaństwa Ciała Chrystusowego pozbywającego się swych złych charakterystyk w czasie Wieku Ewangelii. P. 1925, 179.
TERAŹNIEJSZA PRAWDA I ZWIASTUN CHRYSTUSOWEJ EPIFANII Będąc wolne od sekt, partii i organizacji i wyznań ludzkich, ale przywiązane do Boga tak jak wyrozumiewa Jego Słowo, to pismo jest wydawane w obronie Prawdy Paruzyjnej udzielonej od Pana przez „onego Sługę”, jako podstawowej dla wszelkiego dalszego rozwijania się prawdy; w obronie zarządzeń czarteru i testamentu, danych od Pana przez „onego Sługę” jako obowiązujące, korporacje i stowarzyszenia kontrolujące między ludem w Prawdzie, i w celu przedstawienia i obrony rozwijającej się Prawdy epifanicznej, jako pokarmu na czas słuszny dla ludu Pańskiego z wszystkich klas i grup, tak jak Panu podoba się jej udzielać. Dla bezpieczeństwa zasyłać należy pieniądze w Stanach Zjednoczonych przekazami Ekspres Kompanii, bankowymi, pocztowymi, czekiem lub listem poleconym. Przy żądaniu zmiany adresu prosimy nadesłać tak stary jak i nowy adres. To bardzo ważne oszczędzając nam dużo czasu i niepotrzebnej korespondencji. Prosimy podawać zawsze całkowity adres u góry każdego listu. Kopia „Teraźniejszej Prawdy” będzie wysyłana darmo proszącym o takową dla siebie dla siebie lub kogo innego, jeżeli adres będzie nam przesłany. Teraźniejsza Prawda jest wysyłana także ubogim Pańskim na tych samych warunkach jak za czasów naszego Pastora. Potwierdzenie odbioru odnowień lub prenumerat jest czynione przez podanie daty na owijce następnego numeru, kiedy się prenumerata kończy. Prosimy w pisaniu listów do nas o podanie całości dotyczących spraw w każdym liście, a nie polegajcie ma tym, że będziemy pamiętali szczegóły, przeważnie zamówienia z poprzednich listów. Roczna prenumerata $1,00 (5zł); pojedyncze kopie 20c (85 gr). Finansowe sprawy w Polsce mogą być załatwione z naszym przedstawicielem, W. Stachowiakiem, ul. Kolejowa 44, Poznań, lub przez naszych Pielgrzymów. |