Teraźniejsza Prawda nr 86 – 1937 – str. 14

miejscowym, lecz żaden kościół, lub zbiór kościołów miejscowych ani Kościół Powszechny nie miał dozwalać ażeby ich służba była mu narzucona. Ani żaden z kościołów nie mógł ich zmuszać do usługi; ale raczej mieli oczekiwać ażby ich zaproszono do usługi; nawet apostołowie nie mieli prawa usługiwania w miejscowym kościele bez zaproszenia. Od czasu śmierci Apostołów nie ma innego stopnia sług kościelnych oprócz stopnia „Drugorzędnych Proroków”, których urząd upoważnia i uzdalnia do służby w Kościele Powszechnym. Żaden kościół miejscowy lub zbiór tychże kościołów nie mógł wybierać żadnego z tych sług na urząd oznaczony nazwą „Drugorzędni Prorocy”, z powodu tego prostego zrozumienia, że żaden kościół miejscowy lub zbiór tychże kościołów nie może nikomu nadać władzy jakiej nie posiada, a mianowicie władzy urzędu nauczycieli Kościoła Powszechnego i z tegoż samego powodu żaden kościół ani zbiór kościołów nie może go złożyć z urzędu; chociaż mogą, tak jak najlepiej rozumieją, głosować by im służył lub nie służył; a ich decyzja ma być prawem w tym względzie ; w takich razach „Drugorzędny Prorok” nie ma mieć powodu do urazy, gdyby którykolwiek z kościołów odmówił mu prawa przemawiania w pośród siebie. Widzimy zatem, że urzędy Apostołów i Proroków nie są pod kontrolą kościoła miejscowego, ani Kościoła w ogólności co się tyczy wyboru, upoważnienia lub usuwania osób z urzędów, chociaż każdy kościół ma władzę prawo przyjąć lub nie przyjąć ich usługę w pośród siebie. Tym więc sposobem kościoły nie podlegają służbie „Drugorzędnych Proroków” ani urzędy drugorzędnych proroków nie podlegają kościołom. Taki prorok, usługując na zaproszenie kościoła, ma być poddany decyzji danego kościoła odnośnie czasu, miejsca i porządku zebrań, jak również co do jego utrzymania. Nie jest on panem nad dziedzictwem Bożym, lecz ma być pomocą dla ich wiary, nadziei, miłości i posłuszeństwa; ani kościół nie ma być panem nad nim. Jako reprezentant Boży, a nie ich, on ma im służyć niesamolubnie, lecz na chwałę Bożą i na ich pożytek. Ani kościół nie powinien mu dyktować co ma mówić, albowiem on jest Boskim reprezentantem dla nich. Gdyby taki „Drugorzędny Prorok” w dodatku do swojej ogólnej służby, został jeszcze miejscowym starszym, w takim razie podlegałby jako taki, lecz nie jako „Drugorzędny Prorok”, pod regulaminy miejscowego kościoła, spełniając obowiązki jakie by mu kościół powierzył, a jako zborowy starszy musiałby nawet liczyć i głosić w kościele to co kościół sobie życzy. Podczas końca Wieku tak jak i przez cały Wiek Ewangelji. Bóg wybierał „Drugorzędnych Proroków” dla Kościoła Powszechnego. Tak jak w Żniwie Żydowskim, Bóg wybierał ich przez Jezusa, tak w tem Żniwie Bóg wybierał ich (to jest pielgrzymów) przez „owego sługę”.  Zaś w czasie pomiędzy Żniwami Bóg wybierał ich wprost, bez używania ludzkich narzędzi, ustanawiając ich jako członki w Ciele według Swego upodobania. Ani Komitety Biskupów, ani Komitety Dyrektorów, ani żadne inne Komitety nigdy nie naznaczały „Drugorzędnych Proroków” w Kościele, który jest Ciałem Jego, pomimo że bez Boskiego upoważnienia Dyrektorzy Towarzystwa naznaczają „pielgrzymów” dla pozafiguralnych Lewitów Mararego, a Komitet P.B.I. naznacza pielgrzymów dla pozafiguralnych Lewitów Gersona. Nie mamy wątpić w Boski wybór pielgrzymów przez „owego sługę”, chociaż niektórzy z nich odwrócili się od Prawdy, tak jak nie wątpimy w Boski wybór Judasza przez Jezusa, pomimo tego, że Judasz odpadł. Ani nie powinniśmy kwestjonować omylności lub nieomylności Pańskiego postępowania, jakie dał przez Brata Russell’a, tak jak to czyni mówcze narzędzie P. B. I., którego rozumowanie zaprowadziłoby z konieczności do tego, że Bóg był omylny, wybierając Judasza przez Jezusa. A więc tak jak inny został wybrany by zajął miejsce Judasza, tak samo, gdy który z pielgrzymów okazał się niewiernym drugi został przyjęty na jego miejsce; a tak było tylko siedmdziesięciu przy końcu Żęcia w r. 1914. Raporty z 1913 i 1914 pokazują nam, iż było więcej jak siedmdziesięciu pielgrzymów a to dlatego, że niektórzy z posiłkowych pielgrzymów byli do nich zaliczeni.

WYŁĄCZNA FUNKCJA

      Pomiędzy urzędami w Kościele od śmierci apostolskiej znajduje się jedna wyłączna funkcja jaką zajmują „Drugorzędni Prorocy”, a tą funkcją jest przemawianie do całego Kościoła. Zwoływanie generalnych Konwencji jest zaproszeniem, napominaniem, zachęcaniem braci ogólnie ażeby się zgromadzali na modlitwę, badanie i wspólne uczestniczenie w Słowie Bożym i Duchu. Lecz takie zaproszenie, zachęcenie, napominanie odnoszące się do rzeczy wiary i praktyki, są częścią funkcji urzędu „Drugorzędnych Proroków”, którzy od śmierci Apostołów są jedynymi osobami, mającymi prawo przemawiania do całego Kościoła. Otóż „ów sługa” z powodu posiadania władzy jako „szafarz nad czeladzią” zwoływał generalne konwencje; tak jak w czasach apostolskich zwoływanie takowych Konwencyj byłoby właściwe jedynie dla Apostołów, pomimo iż nie posiadamy zapisków, ażeby takie Konwencje były zwoływane w owych czasach. Lecz tak jak przed czasami „owego sługi” którykolwiek z członków „gwiazd” jak Luter, Wesley, Miller itd., zwoływali generalne Konwencje, tak też i obecnie członek „gwiazdy” może je zwoływać. Jeżeli członek „gwiazdy” nie funkcjonuje, wtedy którykolwiek z „drugorzędnych proroków” może zwoływać generalne konwencje, jeśli okaże się potrzeba. Ich zwoływanie generalnych Konwencyj nikogo nie zmusza do przybycia na takowe, 'tak jak i zwoływanie przez Brata Rusell’a nikogo do tego nie zmuszało. Żadna generalna Konwencja nie może dać komuś prawo do zwoływania generalnej Konwencji, ponieważ generalna Konwencja nie może przemawiać i nie ma prawa kogoś upoważnić do przemawiania do Kościoła Powszechnego w rzeczach wiary i praktyki, a zatem nie może dać nikomu tego czego nie posiada.

      Czy Pan kiedykolwiek dał któremu Kościołowi lub zbiorowi kościołów prawo przemawiania do całego Kościoła odnośnie wiary i praktyki? Ktokolwiek to czyni to wtrąca się w urząd „Drugorzędnych Proroków”. Brat Russell był wątpliwy co do właściwości lokalnych konwencji i tylko niechętnie, po kilku latach odmawiania, wysyłał pielgrzymów na „lokalne” konwencje, nie będące pod jego doborem; a i po temu, wyraził do nas swoje wątpliwości, czy jest wolą Bożą ażeby tego rodzaju konwencje odbywały się. Znajdujemy zatem, że jedyny urząd jaki jest obecnie wypełniany przez żyjące osoby w Maluczkim Stadku, mające Boskie upoważnienie potrzebne do przemawiania do całego Kościoła, odnoszące się do wiary i praktyki, jest urzędem „Drugorzędnych Proroków”. Wobec tego wnioskujemy, że zwoływanie Konwencji należy tylko do członków gwiazd”, a gdy taki nie funkcjonuje, to do któregokolwiek z tego rodzaju proroków. Oni jedynie mają prawo zwoływania generalnych Konwencji, którzy zwołując takowe w celu napominania, zachęcania i nauczania, oznacza iż wykonują urząd dany im od Boga przez który mogą przedstawiać rzeczy odnoszące się do wiary i praktyki Kościołowi Powszechnemu. Z tej przyczyny i z powodu warunków jakie panowały w Kościele w lecie 1917, autor tego

poprzednia strona – następna strona