Teraźniejsza Prawda nr 85 – 1936 – str. 87
Twierdzi, że Ruch Epifaniczny nie może być ruchem Eliaszowym, ponieważ nie ma płaszcza! Gdyby po rozdzieleniu się pozafiguralnego Eliasza i Elizeusza Ruch Epifaniczny miał płaszcz, to dowiódłby tym samem, że nie jest ruchem Eliaszowym, którym on jest tylko w swej publicznej pracy. (2 Kron 21: 12 – 15). Tyle prawd odrzucił już do lipca; i możemy być pewni, że odrzucił jeszcze inne Prawdy, a przyjmie więcej błędu. Natomiast my i wierni epifaniczni bracia nie tylko trzymamy prawdę, którą otrzymaliśmy przed przesiewaniem, lecz otrzymujemy także światło, które przyświeca obecnie od czasu zaczęcia się przesiewania, co dowodzi, że my i ci którzy stoją z nami, jesteśmy trzymani przez naszego Pana w Prawdzie i w łasce u Niego. Te zastanowienia dowodzą, że C. K. i jego stronnicy są odrzuceni od specjalnej łaski Pańskiej, podczas gdy my i ci co stoją z nami jesteśmy nadal w łasce Pańskiej. One również dowodzą, że to przesiewanie jest użyte w celu objawienia odrzuconych Kasprzykowców, że są odrzuceni i objawieni, i że bracia epifaniczni, nie są odrzuceni. Trzymajmy tę zasadę i fakty odnoszące się do niej w tym przesiewaniu w umyśle, a będziemy utrzymani w specjalnej łasce Pańskiej, jeżeli będziemy postępowali zgodnie z Jego prawdą.
W czerwcu C. K., jako część jego udziału w bodzeniu, co członkowie Kozła Azazela zawsze nam dawają, gdy wyprowadzamy ich do bramy do człowieka na to obranego i zostawiamy ich na puszczy, wydał broszurkę przeciwko nam w celu odpowiedzenia na te dziewięć punktów rewolucjonizmu, którymi go oskarżamy w liście pisanym do wszystkich epifanicznych pielgrzymów i które ogłosiliśmy w majowej Teraz. Prawdzie. Jego odpowiedź, którą dopiero przeczytaliśmy 20 – go lipca, dnia którego przybyliśmy do Polski, jest jedną siódmą częścią wielkości dwóch pism J. F. R.’a zatyt. „Haryest Siftings” (Przesiewania Po Żniwie), w których mieści się około 225 fałszów z pod pióra J. F. R.’a, a około 100 innych z pod pióra pewnych jego stronników. Ale pomimo tego, że to jest tylko jedną siódmą częścią wielkości Przesiewań Po Żniwie J. F. R.’a, to broszurka C. K.’go zawiera 264 fałszerstw z pod pióra C. K. samego i to tyle więcej kłamstw, niż J. F. R. powiedział w siedem razy większym piśmie. Dnia, którego przyjechaliśmy do Polski, dowiedzieliśmy się jeszcze jedną rzecz, tj., że C. K. osobiście radził bratu Kucowi, ażeby w swoich sprawozdaniach podawał swoje koszta większe, niż one były i ażeby te pieniądze otrzymane użył dla siebie w ten sposób. On nasunął myśl br. Koniecznemu, aby to samo czynił. Gdy br. Woch. któremu br. Kuc powiedział o tej doradzie, zapytał się C. K. czy on radził br. Kucowi w ten sposób kraść, C. K. przyznał się do tego, mówiąc, że to jest za mała rzecz, żeby ją brać na serio! Przywieźliśmy ze sobą do Polski wszystkie listy C. K. i sprawozdania pielgrzymskie, które on nam przysłał. Zauważyliśmy już poprzednio, że on w jego ostatnich 6 1/2 miesiącach podał swoje koszta jako 1, 375.41 złotych, tj., przeciętnie 211.60 zł. miesięcznie. To zdawało się nam jako stanowczo za wiele; i gdy br. Kuc i br. Konieczny powiedzieli nam 20 lipca o radzie C. K., to przyszliśmy do wniosku, że ten, który radził w ten sposób drugim, bardzo możliwie sam według niej postępował, i to nawet zanim ją dał drugim.
Przeto daliśmy tym dwom braciom zegzaminować jego koszta kolejowe. Nie mogliśmy dać im aby stwierdzili jego koszta taksówek, które podał w swoim sprawozdaniu w jednym miesiącu jako 18.40 zł., jego koszta pocztowe, które w jednym z tych miesięcy były 25.50 zł. oprócz 26.10 zł. za przesyłkę gazetek w tym samym miesiącu, ponieważ nie było można żadnym sposobem tego stwierdzić. To samo jest prawdą o niektórych innych jego nadmiernie wielkich kosztach, które podał w sprawozdaniu. Dnia 1-go paź., 1935 r., podał w sprawozdaniu, że miał około 60, 000 gazetek. Dnia 26-go kwietnia oddał br. Stachowiakowi 62, 000 gazetek; a jednak w sprawozdaniach od 1-go paź. 1935 do 1-go kwietnia, 1936 podał koszta za przesyłkę gazetek 165.20 zł. W tej sumie są włączone tramwaje za listopad, w którym to miesiącu on podaje przesyłkę, telefony i tramwaje
kol. 2
razem jako 29,20 zł., a za marzec podaje, jako część powyższej sumy 25,80 zł. za przesyłkę, telefony i stróża. Nie możemy rozumieć, co za użytek mogłyby mieć Epifaniczne należytości w Polsce ze stróża. W tym okresie czasu on nie wysłał ani jednej kopii naszego śpiewnika, lub broszurki Co Będzie Po Śmierci; a powyższe sumy gazetek, które on podał w sprawozdaniu, że ma w zapasie 1-go paź., które dał br. Stachowiakowi dowodzą, że oprócz tych 1000 gazetek, które nam przysłał, nie wysłał żadnych gazetek, lub prawie wcale żadnych podczas tych sześciu miesięcy. On przeto ukradł większość z powyżej nadmienionych 165,20 zł.; ponieważ nie mógłby mieć innych kosztów za przesyłkę, jak za gazetki, i naszą broszurkę, któreby mogły rzetelnie być wzięte z Funduszu Prawdy. W tę sumę, 165,20 zł. nie zaliczamy te 34 zł. o których mówił, że zbór warszawski zapłacił za przesyłkę tych 1000 gazetek i nieco broszurek O Piekle, które on nam przysłał, i abyśmy te 34 zł. jak nam pisał, zapłacili zborowi, fakt, który połączony z nazwiskiem brata Zawadzkiego, okazującym się na owijaczkach tych tysiąc gazet i broszurkach O Piekle stał się okazją naszego dowiedzenia się, że zbór aktualnie kontrolował literaturą, którą cały czas myśleliśmy, że on ją kontrolował. W swoim sprawozdaniu odciągnął te 34 zł. z Funduszu Prawdy. Ciekawi jesteśmy czy on oddał zborowi warszawskiemu te 34 zł.; ponieważ posłaliśmy mu 35 zł., aby z nich zapłacił zborowi za tę przesyłkę. Ale jego koszta kolejowe mogły być sprawdzone, co też br. Kuc i br. Konieczny uczynili i zdali w sprawozdaniu, że w każdym z tych miesięcy on podał swoje koszta kolejowe ponad to, co one w rzeczywistości były. Najwięcej w jednym miesiącu co on podwyższył swoje wydatki kolejowe było 75 zł., a najmniej w jednym z tych miesięcy, co podał swoje koszta ponad aktualne koszta było 15 zł., a w tych drugich 41/2 miesiącach przeciętna suma podwyższonych kosztów wynosi 45 zł. na miesiąc. Tym sposobem on skradł w łączności z jego kosztami kolejowymi około 300 zł. podczas tych 6 1/2 miesięcy, jeżeli odbył te podróże, które w swoim sprawozdaniu podaje, że odbył. Lecz musiał on skraść przeszło połowę tych 1375,41 zł., które podaje jako koszta w sprawozdaniach za ostatnie 61/2 miesięcy przedstawicielstwa. Jakim to sposobem? Odpowiadamy, że nie tylko fałszował swoje koszta kolejowe za podróże, które odbył na około 300 zł.; ale podał kilka podróży z ich rzekomymi kosztami, które wcale nie odbył. W jednym wypadku podał prawie połowę podróży jednego miesiąca z ich rzekomymi kosztami dwa razy, raz w jednym miesiącu i potem znów w drugim. Z tego uważamy, że skradł najmniej 700 zł. podczas tych ostatnich 6 miesięcy z nami, przez podawanie w sprawozdaniach swoich kosztów większymi niż one były i przez powtarzanie zmyślonych kosztów i zabieranie do swej kieszeni różnicę pomiędzy tymi, a jego aktualnymi kosztami. Pomimo tego on kazał rodzicom, aby nie dawali dzieciom jajek i masła i żeby kupowali mniej do jedzenia dla siebie i ich dzieci, np. kiełbasy, ażeby mieli więcej do dania jemu na Fundusz Prawdy. Cały czas, gdy tak napominał, kradł z tego Funduszu Prawdy.
Przejrzymy jego sprawozdania przed październikiem, 1935 r., ponieważ te które dotąd przeglądaliśmy były tylko za jego ostatnie sześć i pół miesięcy z nami; i skoro tylko dowiemy się jak jego sprawa stoi to zawiadomimy o tym braci.
Jeszcze jednym sposobem dowiedzieliśmy się o jego kradziestwach. Br. Woch dał mu za swój zbór 110 zł. na Fundusz Prawdy, a on podał w swoim sprawozdaniu, że otrzymał 80 zł. Ile więcej w ten sposób skradł tego nie wiemy; ale jeżeli będzie możliwym będziemy starali się dowiedzieć w następujący sposób: Ponieważ on podawał w sprawozdaniach swoje rzekome dochody z ofiar, z prenumerat i sprzedaży śpiewników i naszej broszurki, przeto chcemy poprosić braci i zbory, które dały mu ofiary, lub prenumeraty, lub zapłatę za śpiewniki i broszurki Co Będzie Po Śmierci, aby łaskawie powiedzieli nam miesiąc i rok i ile w tych trzech formach oni dali jemu od stycznia 1930 r., kiedy on stał się urzędowo naszym przedstawicielem i