Teraźniejsza Prawda nr 84 – 1936 – str. 67

żeby go kto nie poznał i nie odebrał mu życia. Bardzo to smutny stan życia!

      (2) Szukanie Dawida za sposobnościami, aby czynić dobrze, przypomina nam, że takie powinno być nasze usposobienie; że nie powinniśmy czekać, aż dopiero okoliczności zwrócą nam uwagę na czyjąś niedolę i potrzebę. Pismo święte dobrze mówi: „Błogosławiony, który ma baczenie na potrzebnego” (Ps. 41: 2). Jest to jedna z zalet Bożych i ktokolwiek postępuje według niej, to na tyle przypodobywa się Bogu. Apostoł mówi o Bogu, że On spojrzał na dół i widział „wydychanie więźniów, ” w ich stanie grzechu, degradacji i umierania. On spojrzał dalej, aby zauważyć, że nie było żadnej innej pomocy, że są zupełnie zależni od Niego; potem Jego Własne ramie przyniosło wybawienie. Ramię Pana, Jezusa, było objawione dla podniesienia człowieka ze stanu śmierci, z powrotem do jedności z Bogiem. Nasz Pan radził, „Bądźcie dobrotliwi, jak Ojciec wasz w niebiesiech… albowiem on dobrotliwy jest przeciw niewdzięcznym i złym.” Zgodnie z tym, nasze szczodrobliwe zalety i pomaganie nie powinno być ograniczone do tych, którzy mają rację wymagać tych rzeczy od nas z powodu miłosnych związków. Nasza szczodrobliwość ma sięgać dalej, nawet do naszych nieprzyjaciół. „Tak, jeżeli twój nieprzyjaciel jest głodny, nakarm go; jeżeli pragnie, napój go.” Tak więc będziemy dziećmi naszego Ojca w niebiesiech; tym sposobem okażemy, że mamy jego usposobienie, „zmysł Chrystusowy, ” który, gdyśmy byli nieprzyjaciółmi, umarł za nas. Nie możemy jednak posiadać miłość i dobrotliwość w tym samym stopniu dla wszystkich. Pan mianowicie miłuje tych, co są w jedności z nim co i my powinniśmy; lecz1 nasz& miłość i współczucie nie ma być ograniczone tylko do tych, ponieważ mówi nam napomnienie, „Jeśli miłujecie tylko tych, co was miłują, jakąż łaskę macie? A jeśli dobrze czynicie tym, którzy wam dobrze czynią, jakąż łaskę macie? albowiem toż i grzesznicy czynią.” Lecz Bóg zaleca nam Swoją miłość, jako przykład, jaką nasza być powinna przez to, że Syn Jego, „Chrystus umarł za niepobożnych.”

      (3) Sprawiedliwość i szczodrobliwość Dawida objawia się w jego postąpieniu w tej sprawie. Zamiast zabrać własności Saulowe i użyć swoją władzę na przyłączenie tychże do swoich, on dobrowolnie postanowił w tej sprawie, że wszystka korzyść z majątku Saulowego powinna iść do jego syna, który zarazem miał być zawsze uczestnikiem obfitości u stołu królewskiego. W porównaniu mało byłoby tak sprawiedliwych i szczodrych. To dało właśnie charakterowi Dawida świeży połysk i pomaga nam lepiej zrozumieć dlaczego był on tak umiłowany od Pana. On nie był zadowolonym z tego, aby tylko życzeniem lub pragnieniem czynić dobrze, ale postąpił dalej i wymierzał sprawiedliwość. Doprowadził swoje bystre myśli i szczodrobliwe chęci w praktykę czyli do skutku i pozostawił taki przykład, który dopomógł milionom do właściwego postępowania tym, którzy odtąd zbadali te święte zapiski.

      Teraz przystępujemy do zastanowienia się nad naszym drugim tekstem. Chociaż Pismo święte wszędzie zaleca myśl, że lud Boży ma być szczodry ku obcym, jak również ku swemu własnemu ludowi, to jednak wyraża myśl pospolitą, że ma mieć specjalne zainteresowanie jeden ku drugim, jak to Apostoł mówi w słowach: „Bądźcie jedni przeciwko drugim dobrotliwi, miłosierni, odpuszczając sobie.” Ach! Tak. Dobrotliwość jest zapewnię jednym z elementów miłości, jak to mówi Apostoł, a miłosierdzie musi charakteryzować tych, którzy chcą uczestniczyć z naszym Panem w Jego Królestwie. Twardość serca i okrutność, są oznakami upadłości, utraty podobieństwa Bożego. Oziębłość i twardość serca u świata przyczynia się do smutku niezliczonych tysięcy, nawet więcej, niż ich okoliczności
kol. 2
wymagają. Jak to mówi Apostoł: „Całe stworzenie wzdycha”, oczekując Króla Chwały, który wprowadzi restytucję. I ono powinno być częścią misji każdego członka Ciała Chrystusowego, ażeby uczynić coś, coby ulżyło światu w jego trudności. I każdy z nas może coś uczynić, chociażby nie więcej jak tylko przemówić pocieszające słowo. Naprawdę radujemy się, gdy widzimy objawiające się świadectwa nadchodzącego Królestwa naszego Pana, „Czas naprawienia wszystkich rzeczy, co był przepowiedział Bóg przez usta wszystkich świętych proroków od wieków.” Dz.Ap. 3:20.

      Czy nie zalecono ludowi Pańskiemu: „Bądźcie doskonałymi jako Ojciec wasz w niebiesiech doskonałym jest?” A jeżeli tak jest, to co w postępowaniu jednych i drugich mieliby oni do przebaczenia? Ach! niestety. W sercu mają oni absolutnie doskonałą wolę; lecz jak ją wykonać, tego nie zawsze mogą; przeto, jak Apostoł mówi, we wielu rzeczach wszyscy upadamy. „Nie ma sprawiedliwego ani jednego”. Ponadto wybrańcy Pańscy nie są, według ciała, najwyżsi, najszlachetniejsi, najlepsi. „Nie wiele mądrych, nie wiele możnych, nie wiele zacnego rodu wybrał Bóg.” Chociaż Apostoł nasuwa myśl, że można spodziewać się niektórych mądrych, niektórych możnych, niektórych zacnego rodu między wybranymi, on stanowczo twierdzi, że Bóg wybrał przeważnie podłe rzeczy z świata i rzeczy, które są wzgardzone i rzeczy, których nie masz, aby te, które są, zniszczył. Jak dziwnie! Jednakowoż, nasz Pan tak czyni: omija tych, co uważają się być sprawiedliwymi i pysznych, a mówi, że „Tylko ci, co się uniżą, będą wywyższeni, a ci, co się wywyższają, będą poniżeni.” Ten fakt przeto, że Bóg nie przyjmie innych, tylko pokornych, zdaje nam sprawę z faktu, że ci, co przyjęli poselstwo Prawdy w pokorze są przeważnie nędzni, nie z zacnego rodu. Tylko ci, co są pokornego umysłu, wyuczeni w szkole Chrystusowej, którzy są zdolni i z chęcią przyjmują nędznych, którzy gromadzą się pod sztandar Pański, mogą być przyjęci. Miłować nędznych znaczy, że my musimy patrzeć na nich z Boskiego punktu zapatrywania i miłować ich, jak Bóg ich miłuje nie z ich niecnych i nędznych zalet, lecz) pomimo tych; z powodu pragnień ich serca ku Bogu i sprawiedliwości. Gdy przychodzimy do tego stanu, że miłujemy i oceniamy wszystkich, którzy wstawiają się i starają się o te zasady, to bierzemy stanowisko po stronie Boga i zapatrujemy się na tą sytuację z Boskiego punktu zapatrywania, mając litość nad tymi, co są słabi i są na bezdrożu, czyniąc to, co tylko możemy, aby im dopomóc, jeżeli oni są z tych, co miłują sprawiedliwość, a nienawidzą zło i starają się postępować zgodnie z ich ideałami.

      Czym więcej tacy mają do zwalczania, tym więcej będą wywoływali miłość i współczucie Boże i tych wszystkich, którzy są Jego. Bóg obiecał „pokryć ich zmazy” i takąż musi być myśl wszystkich, którzy są Jego. Bóg obiecał „pokryć ich zmazy” i taką musi być myśl wszystkich tych, co są po Jego stronie. Tak jak apostoł mówił w tym tekście, musimy być usposobieni przebaczać jeden drugiemu i, jak on znowu naucza w, 1Kor. 12, że nad „Tymi członkami Ciała Chrystusowego, które są najniepoczciwsze, ” mamy najwięcej wysiłków i energii poświęcić, aby im dopomóc, zwłaszcza pokrywając ich zmazy, specjalnie pomagając im. Około tej linii Apostoł na innym miejscu mówi, że powinniśmy naśladować Jezusa w kładzeniu naszego życia za braci” A tak powinniśmy znosić, my, którzyśmy mocni, mdłości słabych, a nie podobać się samym sobie” (Rzym. 15: 1). Lud Boży za często zapomina to napomnienie i jest skłonny kłaść życie swoje za się, dla swej własnej wygody, lub kłaść swoje życie, swój czas, swoją energię w społeczności z tymi z braci, co są im najwięcej stosowni w usposobieniu, wykształceniu lub postępie. Czy to nie jest

poprzednia strona – następna strona