Teraźniejsza Prawda nr 82 – 1936 – str. 46
je zauważyć, na tle przedmiotów nietylko połączonych z jfego śźafafską doktryną, lecz z niektórymi innymi doktrynami.’ Stąd też często potępiał i naprawiał zło kleru, w ich przywłaszczaniu sobie władzy, panowaniu nad dziedzictwem JBóżem,’ poniżaniu swoich poddanych, wyzyskiwaniu ich nja swoją własną korzyść, braku zainteresowania w rzeczach duchowych, krzewieniu zabobonów, usuwaniu boskich riauk, praktyk w organizacji, a wprowadzaniu przeciwnych, ftie szukania zdrowego pokarmu duchowego dla owiec, lecz ich wełny, używaniu przemocy na ich korzyść a przeciw sługom Bożym, połączeniu się Kościoła z państwem, uważaniu wszystkich członków państwowych Kościołów za chrześcijan, wprowadzaniu formalności, itd. Wszystkie te wspomniane wyżej zarysy podstępu kleru oni karcili i naprawiali jako wypływające z błędu konsekwencje, że kler mą to prawo z upoważnienia Bożego. Strofowali i naprawiali także zło powstające z błędu, że królowie rządzą z upoważnienia Bożego, nadużycia królów panujących w absolutyzmie, krętactwie, które miały pozory legalności, grabieży cudzej ziemi, zachłannem opodatkowaniu obywateli, łakomstwie handlowem, protekcji dla bogatych i silnych, a przeciw ubogim i słabym, zepsuciu obyczajów i moralności, opresji korupcyjnej, tnilitaryzmie, trwonieniu funduszów państwowych, nierzetelnej dyplomacji, łamaniu traktatów, wyzyskiwaniu i łupiestwie słabych narodów, używaniu’ przemocy’ przeciwnej prawu, popieraniu zepsutych dworskich faworytów, prześladowaniu ludu Bożego, popieraniu fałszywych religij itd. Oni również strofowali i naprawiali zło, wypływające z błędu, że arystokracja ma prawo uprzywilejowane z upoważnienia Boskiego, jako to: nadużycia urzędników i arystokratów, takie jak zepsucie sędziów, prawodawców i ministrów, oszustwa przy wyborach, rozdawanie publicznych urzędów między członków partji rządzącej, jako nagroda za wierność, zamiast jako uznanie ich zdolności, przekupstwo, rządzenie przewodców partyj politycznych, grabienie ziemi sposobami oszukańczymi, o-szustwa finansowe, szulerstwo giełdy na papiery wartościowe, inflacje, szalbierstwa i podstęp, „legalne” wykręty i odkładania, monopole, fałszowanie, propaganda na przeznaczenie pieniędzy z podatków- na pewne(nieuczciwe cele),panowanie nad dziedzictwem, przekupstwo, nierzetelność, unikanie płacenia podatku, faworyzm, używanie funduszów im powierzonych na cele nieprzeznaczone. urządzanie paniki, opływanie w zbytkach, ciemiężenie klas robotniczych itd. Wszystkie te nadużycia mniej lub więcej wypływały z błędów, że kler, królowie i arystokracja mają uprzywilejowane prawo, jak oni to nazywają, z upoważnienia Bożego. Z powodu tak wielu cierpień wypływających z powyżej wymienionych nadużyć,fantyczni i nieofiarowani między pierwotnymi 'anabaptystami’ zostali doprowadzeni do rozpaczy i ostatecznie do uchwycenia za broń, aby się pomścić na swych ciemiężyeiclach, a rezultatem tego było to nieszczęsne poselstwo w Munster 1535 roku, które może być poważną, przestrogą dla wszystkich chrześcijan.
(142) Oprócz strofowania i naprawiania z powyżej wymienionych- nadużyć, wypływających z błędnej doktryny o prawic z upoważnienia Bożego i innych błędów, pozafiguralny Achyjezer strofował i naprawiał różne formv grzechu, błędu, samolubstwa i światowości, co przeszkadzały w przyjęciu Jezusa za swego Zbawcę i Pana. Pychę, która czuta się za wyniosłą, ażeby pokutować za grzech i nieść swój krzyż, on wyjawiał i naprawiał. Miłość ludzkiego uznania swoich grzechów on strofował i naprawiał. Miłość odpoczynku i wygody, co unikała zaparcia się samego siebie w pracy i trudnościach, przypadających na pracownika i żołnierza Chrystusowego, on strofował i naprawiał. Miłość życia, co starała się zachować człowieka od niebezpieczeństw, chorób, tortur lub śmierci, tak często wymaganych przez Jezusa, on wyjawiał i starał się usuwać. Kłótliwość, zo zniszczyłaby błogi pokój prawdziwego ucznia, on strofował i naprawiał. Mściwość, co wymagałaby oko za oko ząb za ząb, od szkodę czyniących i prześladujących, on potępiał i usuwał. Obłudę. którabv ukrywała swoie pod-łaństwo Chrystusowi wśród gróźb od nieprzyjaciół, on Łównież tak traktował. Pożądliwość, któraby wstrzymywała
kol. 2
posiadłości, gdy potrzebne były dla krzewienia sprawy Chrystusowej on także strofował i naprawiał. Miłość luksusów (lekkie życie), która przeszkadzała w oddaniu siebie ciężkiej służbie dla Prawdy, on strofował i naprą-wiał. Stawianie czegokolwiek ponad wierność Chrystusowi, jako Panu czy męża lub żonę, czy rodziców lub dzieci, czy braci lub krewnych, czy przyjaciół lub bliźnich, czy domu lub ziemi, czy powołania lub stanowiska, on naprawiał, jak również strofował. Tym sposobem on ofiarował swoją misę — naprawienie życia z grzechów, postępowanie spowodowane błędem, samolubstwo i światowość, które działały przeciw jego szafarskiej doktrynie, ku oczyszczeniu wielu.
CZASZA ACHIJEZERA — ZBIJANIE BŁĘDÓW
(143) On także ofiarował swoją czaszę, zbijania błędów, trzymanych przeciwko jego szafarskiej doktrynie. Te błędy były czasami użyte na zwalczanie jego szafarskiej doktryny, a czasami on użył swej szafarskiej doktryny na zbijanie przeciwnych błędów. Uczynił zatem obronny i zaczepny użytek ze swej szafarskiej doktryny przeciw błędowi, tak jak każda inna z dwunastu szafarskich doktryn musiała walczyć przeciwko różnym błędom i bronić się od ich ataków. Z konieczności pozafiguralny Achyjerer musiał sprzeciwić się propagatorom usprawiedliwienia z wiary samej, ponieważ oni twierdzili, że usprawiedliwienie z wiary czyniło kogoś członkiem prawdziwego ludu Bożego i było dla niego paszportem do nieba. Przeto dowiódł, ze Słowa Bożego, że nikt nie mógł być zaliczony do ludu Bożego, chyba że zaniechał grzechu, błędu, zaparcia samego siebie i świata, a przyjął Chrystusa jako swego Zbawcę i Pana, ci tylko, co pokutowali i uwierzyli, że Jezus za nich umarł nie uczynili wszystkiego, co było wymagane, aby mogli należeć do ludu Bożego (Mat. 7:14; 16:24-27; Marka 8:34-38; Luk. 14:26,27; Dz. 14:22; Jana 14:15-17; 21:24; Rzym. 12:1.2; 1 Tes. 3:3.4; 2 Tym. 2:10-12; Źyd. 12:1-3. 14; 1 Kor. 9:24-27: Gal. 6:7-10; Rzym. 8:12-14. itd.) chociaż nauczał, że pokuta i wiara są warunkami przebaczenia, twierdził jednak, że to nie żyło wystarczającem, aby uczynić kogoś członkiem ludu Bożego i zabezpieczyć niebo dla niego. Miał on w tern rację i przy pomocy powyżej podanych ustępów Pisma Św., dał odpór tym, którzy nauką o usprawiedliwieniu z wary starali się pobić jego wywody, pomimo, że nie rozumiał, że są dwa stopnie zbawienia w Wieku Ewangelji, ani tego, że usprawiedliwienie tylko przypisuje restytucję na to, aby ofiarujący mógł być przyjemny jako ofiara; lecz jego wiadomości były niewystarczające, gdy przyszło do wyznaczania właściwego miejsca na usprawiedliwienie z samej wiary, chociaż on był w stanie dawać odpór używania tej doktryny przeciw jego szafarskiej doktrynie. W tern jemu z innego punktu niedomagało, tak jak wodzom utracjuszy koron z luterańskiego Kościoła, którzy jak widzieliśmy, że chociaż mogli zbijać ataki przeciw doktrynie o usprawiedliwieniu z wiary jako prawdziwe, nie byli w stanie zbić argumentów, które dowodziły, że świętobliwość jest niezbędnym warunkiem do odziedziczenia nieba, twierdząc, że usprawiedliwienie z wiary jest wystarczającem na to, co ich przeciwnicy wykazali, że było nieprawdą.
(144) Na twierdzenie, że wszyscy członkowie państwowych kościołów są chrześcijaninami. pozafiguralny A-chyiezer odpowiedział, że państwowe kościoły były cywil-nemi instytucjami i że nie mogło czynić człowieka chrześcijaninem, gdy był urodzony w jednym z kościołów połączonych z państwem, tak jak nie czyniło nikogo chrześcijaninem, gdy był urodzony w państwie, które było połączone z kościołem. Na twierdzenie Zwinglego, że pokropienie niemowlęcia uczyniło go uczestnikiem Przymierza Abrahamowego, tak jak obrzezka uczyniła niemowlę izraelskie uczestnikiem tego Przymierza, ponieważ chrzest teraz zastąpił obrzezkę. on odpowiedział, że potomkowie Abrahama przez obrzezkę stawali się rzeczywiście uczestnikami tego Przymierza, lecz ten ktoś musi być synem pozafiguralnego Abrahama — Boga — i być ochrzczonym ,za-nim może stać się uczestnikiem w tem Przymierzu podczas Wieku Ewangelii — a takim tylko dorosły człowiek może