Teraźniejsza Prawda nr 81 – 1936 – str. 23
od Boga i od ich własnego sumienia i to w mierze do ich wyrozumienia, że ich postąpienie jest niewłaściwym.
Lecz niech nikt nie myśli, że nie powinien uczestniczyć w Pamiątce z powodu niedoskonałości ciała. Dla wielu jest to wielkim kamieniem obrażenia. Tak długo, dopóki jesteśmy w ciele, niedoskonałości w słowie, uczynku i myśli są możliwymi tak nieuniknionemu Św. Paweł mówi, że nie możemy czynić tego, co byśmy chcieli. Jest to dlatego, że potrzebujemy łaski Bożej na przebaczenie naszych codziennych, nieumyślnych i niechętnych przewinień, gdyż wszyscy, których grzechy były przebaczone i którzy byli przyjęci do społeczności z Chrystusem, są zachęceni, aby przyszli w modlitwie do Tronu Niebiańskiej Łaski. Apostoł mówi: „Przystąpmyż tedy z ufnością do tronu łaski, abyśmy dostąpili miłosierdzia i łaskę znaleźli ku pomocy w czasie potrzeby” (Do Żyd. 4:16). Było to z powodu naszych potrzeb, że Bóg otworzył tą drogę i uczynił dla nas zarządzenie. Przez Boskie zarządzenie dla przebaczenia naszych grzechów, za które żałowaliśmy, i dla których prosiliśmy o przebaczenie w imieniu Jezusa, już więcej nie uważamy samych siebie, jako grzeszników pod potępieniem, lecz jako okrytych szatą sprawiedliwości Chrystusowej. Jest to właśnie myśl, na której oparte jest wyrażenie św. Pawła, które się stosuje do każdego dnia: „Proszę was tedy bracia! przez litości Boże, abyście stawiali ciała wasze ofiarą żywą, świętą, przyjemną Bogu, to jest, rozumną służbę waszą” (Do Rzym. 12:1). Wszyscy chrześcijanie powinni mieć swoje rachunki wyrównane u Pana. Jeżeli są dłużni, to nie powinni tracić czasu w załatwieniu rachunku i w otrzymaniu przebaczenia przez zasługę ofiary naszego Zbawcy. Takie rachunki powinny być załatwione natychmiast po ich wydarzeniu, lub nic później, jak tego samego dnia,
kol. 2
którego się stały. Nie powinno pozwolić się im nagromadzić, bo inaczej, to one powstaną jak mur między duszą, a Ojcem Niebieskim. Lecz jakikolwiek był stan w przeszłości, pora Wieczerzy Pańskiej, ponad wszystkie inne jest porą na zapewnienie się, że żadna chmura nie pozostanie między Panem a nami, któraby zasłaniała nas od Jego ócz.
Przeto otrzymawszy przebaczenie i będąc oczyszczeni z wszelakiej zmazy na naszej szacie obchodźmy święto-Pamiątkę śmierci naszego Pana. Podczas tej Pamiątki uznajmy i wpójmy ponownie w nasze umysły tą ważność zasługi Jego ofiary i śmierci jak ona przedstawia łaskę Bożą ku nam i jak ona w przyszłości będzie przedstawiała tę samą łaskę, płynącą przez Tysiącletnie Królestwo dla całego świata. Pamiętajmy także o naszym oddaniu się, naszym ofiarowaniu się być umarłymi z naszym Panem, być łamanymi, jako członki Jego Ciała, jako części tego Jednego Chleba i o uczestniczeniu w piciu Jego Kielicha cierpień, wstydu i śmierci. „Ponieważ jeśli (z Nim) cierpimy, z Nim też królować będziemy” (2 Tym. 2: 12). Ufamy, że obchodzenie Pamiątki tego roku uczyni bardzo głębokie wrażenie i że będzie okazją obfitego błogosławieństwa dla wszystkiego poświęconego ludu Pańskiego wszędzie. „Albowiem Baranek nasz wielkanocny za nas ofiarowany, jest Chrystus; przetóż obchodźmy święto” (1 Kor. 5: 7, 8). Ufamy także, że każdy zbór, lub grupa świętych oświeconych Epifanią, obchodząca Pamiątkę razem, naznaczy sekretarza z pomiędzy siebie, aby napisał nam pocztówkę, podając nam w krótkości interesujące f akta połączone z obchodzeniem, włączając liczbę obecnych i liczbę uczestniczących, o ile można policzyć. Prosimy, ażeby ci, co będą obchodzili w samotności uczynili tak samo.
kol. 1
OSTATNIE SCENY
SZÓSTEGO WIELKIEGO CUDOWNEGO DNIA
Present Truth. 1935, 123
Artykuł o Szóstym Wielkim Cudownym Dniu, który ukazał się w Nr. 80, omawiał tylko główne rzeczy wielkiego pozafiguralnego Piątku, do śmierci Wielkiego Jezusa włącznie. Ów artykuł według naszej pamięci, był pierwszy raz dany jako wykład w Poznaniu, w Polsce, 9-go czerwca, 1933 roku, a potem w każdym zborze, oprócz jednego, z odwiedzonych braci w Europie podczas naszej podróży pielgrzymskiej w 1933 roku. Pomiędzy 26-tym wrześniem a 5-tym październikiem, jako artykuł był napisany z myślą, że będzie umieszczony w Present Truth w grudniu 1933 roku; lecz nie mając dosyć miejsca w tym numerze, ukazał się dlatego w styczniowym numerze 1934 roku. Wykład ów był też wygłoszony; na konwencjach: 3-go września w Philadelphii, a 14-go października w Chicago. Oprócz tego był dany jeszcze w pięciu zborach podczas naszej jesiennej podróży owego roku, a ostatni 1-go listopada w Cleveland, Ga. Po raz pierwszy wykład ten był dany akuratnie dziesięć dni po skończeniu się dziewiątej pozafiguralnej godziny, 30-go czerwca, 1933 roku, tj. cztery pozafiguralne minuty po zaczęciu się dziesiątej godziny. Fakt, że wykład ten, który był później opracowany, jako artykuł, podał tylko 15 głównych wypadków Szóstego Wielkiego Cudownego Dnia, pokazuje, że wiele wypadków tego dnia nie było podanych. Najpierw podamy główne z tych wypadków; a potem, zaczynając od następujących po takowych podanych w owym wykładzie i artykule, podamy w obecnym artykule ostatnie wypadki Szóstego Wielkiego Cudownego dnia. Pilne zbadanie tegoż dowiedzie, że każdy wypadek tej figury miał pozafiguralne wypełnienie się pomiędzy lipcem 1933 roku, a 1 – ym październikiem 1934 roku. Trzęsienie ziemi podane z Mat. 27: 51, 54, nie miało pozafigury, gdyż, jako fałszywy dopisek, nigdy nie był częścią figury, a więc nie mógł mieć pozafigury. Ten fałszywy dopisek dostał się do Biblii przed napisaniem najstarszych rękopisów, jakie dotąd posiadamy; przeto znajduje się we wszystkich późniejszych rękopisach, jakie posiadamy. Podobnie jak w 1 – ym liście Jana 5: 7, ten dopisek możliwie powstał jak następuje: Ktoś napisał te słowa i owe znajdujące się we wierszach 52 i 53, w swojej kopii Ewangelii Mateusza, jako notatkę na marginesie,
kol. 2
a ten, który odpisywał, przez pomyłkę wpisał ją do wiersza, myśląc, że ona należy do wiersza. To możliwie stało się w drugim stuleciu, kiedy przesadne powieści o naszym Panu zaczęły być wynajdywane, czego wynikiem, między innymi rzeczami było wydanie apokryficznych ksiąg Nowego Testamentu, które są przepełnione bardzo przesadnymi cudami i powiastkami o dzieciństwie naszego Pana, itp.
(2) Nasz Pan uprzywilejował nas wziąć nader wydatną część w pozafigurach Szóstego Wielkiego Cudownego Dnia. Ażeby wyraźnie przedstawić stosowne pozafigury, koniecznym będzie, abyśmy pisali o niektórych naszych czynnościach, co uczynimy z konieczności wymagania sprawy, a nie jako przedstawianie samego siebie za człowieka wielkiego, lub wyobrażającego siebie wielkim. Dlatego zapewniamy naszych czytelników, iż tak jak Jezus mówił i jak Paweł mówił i pisał o osobistych rzeczach bez pychy, lub okazałości, gdy wyjaśnienie, lub obrona Prawdy tego wymagała, tak też łaska Pańska w ten sam sposób umożliwia nas pisać o naszych czynnościach, które muszą być powiedziane dla wyświetlenia i obrony Prawdy. Święci, oświeceni Prawdą Epifanii, zrozumieją tą sprawę, tak, jak ona jest zamierzona; jednakowoż wiemy, że nieoczyszczeni Lewici będą ją krytykować. Z pomiędzy osób i ich czynności, których nie tłumaczyliśmy pozafiguralnie w nr. 80, pozostało czterech żołnierzy, którym, jako czterem według prawa rzymskiego, pod dozorem setnika, było polecone ukrzyżować Jezusa (Mat. 27:27-37, 54), i którzy podzielili szaty Jezusa, rzucając losy o Jego odzienie (w. 35). Rozumiemy, że ci czterej żołnierze są figura na: (1) policjantów, którzy aresztowali i źle traktowali; (2) prawnych radców po stronie prokuratorii i prokuratorów; (3) zwierzchników sądowych, którzy potępiali, i (4) urzędników w urzędzie policyjnym, którzy uwięzili różnych braci. Każdy z tych zabrał sobie nieco z oddzielnych urzędowych władz (szaty) Wielkiego Jezusa i wszyscy z nich przez los, lub przypadkowo, lub też przez zgodę, pozostawili zwierzchni kom sądowym, aby zabrali Wielkiemu Jezusowi dla siebie Jego urząd, jako publiczne mówcze narzędzie („odzienie” płaszcz bez szwu). Napój, sprawujący zdrętwienie, który oni podali Wielkiemu Jezusowi, reprezentuje ich