Teraźniejsza Prawda nr 98 – 1939 – str. 3

Im znaczy lojalne oddanie się Prawdzie, ponieważ ona zawiera te zasady, które Oni popierają, i które Oni ostatecznie przyprowadzą do zwycięstwa w całym wszechświecie. I jest to z powodu naszego lojalnego oddania się Im, że możemy być wierni braciom w Nich i poddanymi Im jako naszemu Bogu i Zbawicielowi, nie jako osobnym i odrębnym od Boga i Chrystusa, lecz z powodu naszego lojalnego oddania się Im. Innymi słowy, nasza wierność do naszych braci jest poddana naszej wierności do Boga i Chrystusa; przeto ona ma być zawsze kierowana i ograniczona taka wiernością Bogu i Chrystusowi. Nasze lojalne oddania się Prawdzie Bożej jest wyrażeniem wierności do Boga i Chrystusa; ponieważ Prawda zawiera te zasady, które Oni popierają. On jest ich Słowem (Jan 17: 17); więc, żeby być lojalnym Im, znaczy być lojalnym Prawdzie. Tak samo lojalność do Nich znaczy lojalność Ich Duchowi; ponieważ Ich Duch, bez względu, czy działa na Nich, czy w tych, którzy są w harmonii z Nimi, jak święci w chwale, aniołowie i lud Boży na ziemi, jest wyrażeniem Ich charakterów. Sprawa Boża wyrażona jest niczym więcej, jak tylko jednym kierunkiem, według którego dzieła Boże się wykonywają, przeto lojalność do Boga i Chrystusa znaczy lojalność Ich sprawie, tj., planowi, który Oni wykonują. A ostatecznie, z lojalności do Boga i Chrystusa wypływa lojalność do najwyższych spraw człowieka. Tak to jest, ponieważ plan Boży obejmuje największe dobro człowieka i będzie się wykonywał, aż urzeczywistni jego najwyższe dobro. Przeto lojalność do Boga i Chrystusa znaczy lojalność do najwyższych spraw ludzkości, tych, do którego Plan Boży zmierza. Zatem, widzimy, że każde właściwe wyrażenie wierności jest ośrodkowane na i wypływa z wierności do Boga i Chrystusa jako Osób, IM, jako osobom, mamy być oddani w najwyższym stopniu w niezbaczającej i nieskazitelnej lojalności –  wierności.

      Takie lojalne oddanie się, taka wierność, wyraża się w nas przez pewne zdolności, według których działamy. Jedna z tych zdolności, przez którą działamy, jest jako uczni Słowa Bożego. To nie znaczy, że nasza zdolność, jako uczni, obejmuje, żebyśmy studiowali wszystko, co Bóg wie; ponieważ On wie wszystko, co On chce wiedzieć; gdyż Jego stanowisko, jako Boga, wymaga, żeby wiedział takie rzeczy. Głębsza i wyższa, niż ludzie władze przenikliwości, jest wiedza Boża o przyrodzie, sztuce, filozofii, matematyce, historii, filologii, literaturze, itd. Ale ponieważ Bóg ma i używa taka wiedzę nie znaczy, że my musimy ją teraz mieć i używać. Marnowalibyśmy poświęcony czas i siłę, gdybyśmy oddali się nauce w tych zakresach wiedzy w obecnym czasie. I z pewnością wielu okazało się nielojalnymi Bogu i Chrystusowi przez swe wysiłki, aby się stać zdolnymi w jednym, lub więcej z tych zakresów wiedzy. Takich przykładów powinniśmy unikać. Lecz powinniśmy stać się zdolnymi w znajomości Bożej  znajomości Słowa Bożego. Nasze badanie powinno być w doktrynach, przykazaniach, obietnicach, napomnieniach, proroctwach, historiach i typach biblijnych. Jest to w wiedzy Pisma Św., której mamy się stać i być uczniami. Badanie Pisma Św. powinno zajmować pierwsze miejsce w naszych studiach. Nasze ziemskie powołania wymagają, żebyśmy badali mniej więcej, i w tym nie powinniśmy się opuszczać, ponieważ nasza wierność Bogu wymaga wierności w naszym ziemskim powołaniu; lecz poza koniecznym, badaniem, wymaganym dla naszej ziemskiej pracy, powinniśmy skupić nasz czas dla badania i czynności w dobrym Słowie Bożym, które daje nam ogromne pole do badania. Wysoka, głęboka, długa i szeroka jest wiedza tego pola.
kol. 2
Nie powinniśmy pozwolić na odwrócenie siebie od niej przez świeckie czytanie i badanie niepotrzebne w naszym ziemskim powołaniu. Pokusa często przychodzi, żeby tracić czas nad gazetami, czasopismami, powieściami i nawet nad literatura w wyższych formach. Chociaż możemy rozsądnie je używać, to jednak miejmy się na ostrożności przeciw nadużyciu takowych; a opuszczenie się w badaniu Słowa Bożego jest nadużyciem takowych. Musimy odkupować czas od ziemskich rzeczy dla niebieskich, a jedno z tych jest badanie Słowa.

      Lecz wiele tak zwanego badania Biblii jest bezcelowe; a nie mało – w sposób spekulacyjny, jest bardzo szkodliwe, o czerń historia Parousii i Epifanii obficie dowodzi. Zanim możemy prawdziwie badać Biblię, musimy dowiedzieć się przez kogo Bóg tłumaczył Swoje Słowo i prace dla nas, a potem przyjść w. styczność z naukami takich, czy to ustnym słowem, czy listownie, czy przez literaturę. Zgodnie z tym, możemy bezpiecznie badać pisma dwóch posłańców, których Bóg wzbudził przy końcu Wieku do tłumaczenia Jego Słowa, i żeby wskazać ludowi Bożemu Jego rozumną pracę. Przeto napominamy braci, żeby badali tomy Wykładów Pisma Św. Przez badanie dziesięć stronic dziennie a dwanaście stronic w niedzielę można przebadać te sześć tomów i Cienie Przybytku co rok. Oprócz tego powinniśmy czytać artykuły w starych Teraz. Prawdach. Potem badajmy Teraz. Prawdę i Zwiastuna Epifanii, jako dające nam poselstwo Epifaniczne. Niech każde badanie będzie, nie jako spełnienie swego obowiązku; lecz niech ono będzie czynione sumiennie, bogobojnie i wiernie; a tym sposobem będziemy wierni, jako uczniowie Słowa.

      Jest jeszcze drugi zakres, w którym jesteśmy członkami ludu Bożego i w którym mamy być wierni, a to jest, jako usprawiedliwione ludzkie istoty. Tak jak reszta rodzaju ludzkiego byliśmy wszyscy z natury dziećmi gniewu, tj., takimi, którzy byli pod przekleństwem. Odziedziczyliśmy po Adamie przez naszych drugich przodków Boski wyrok śmierci. Oprócz tego, poczęci i urodzeni w grzechu, odziedziczyliśmy zarazem ludzką upadłość: fizyczną, umysłową, moralną i religijną. I często uczynkiem okazaliśmy różne formy upadłości: myślami, zamiarami. słowami i czynami grzesznymi. Lecz cześć i chwała i dzięki Bogu niech będą, iż usłyszeliśmy chwalebną ewangelię Bożą, przemawiającą pokój przez Jezusa Chrystusa, którego okupowo ofiarnicza zasługa wystarcza dla pojednania Boga z nami. Dowiedzieliśmy się z tej błogosławionej ewangelii, że żal za grzechy, za obrażenie Boga i wiara w naszego Pana Jezusa Chrystusa, jest sposobem, przez który przychodzimy do pojednania. Słowa tej ewangelii wzmocniły nas do żalu za grzechy i do wiary; i wskutek tego, będąc teraz pojednani z Bogiem przez krew Jezusa Chrystusa, mamy pokój z Bogiem, i teraz widzimy pojednaną twarz Ojca, lśniącą się na nas łaską, miłosierdziem i pokojem. Lecz takie usprawiedliwienie z wiary znaczy, że musimy prowadzić życie usprawiedliwione, życie zgodne ze sprawiedliwością. To znaczy, że te dwie wielkie zasady sprawiedliwości, miłości do Boga i miłość bliźniego, jak siebie samego, stają się podstawą naszych charakterów. To znaczy, że musimy Bogu dać pierwsze miejsce we wszystkich rzeczach, a naszemu bliźniemu według stopni bliskości, lub dalekości, w jakim on jest naszym bliźnim na tym samym poziomie, co my. To znaczy, że usuniemy z naszych uczuć i życia wszystko, co by chciało zająć najwyższe miejsce należące się jedynie Bogu, że usuniemy się od wszystkich nauk i praktyk, które by zmierzały ku zajęciu Jego najwyższego miejsca w naszym

poprzednia stronanastępna strona