Teraźniejsza Prawda nr 64 – 1933 – str. 36
dyskusji i prowadzili agitacje dla Towarzystwa ich przypuszczalnego przewodu, że się znajdowało w takich próbach i przypuszczalnym niebezpieczeństwie, a jego wołanie „i jazdo (jeźdźcy) jego”, wyobraża, jak zwolennicy Towarzystwa uznawali, dziwili się, ubolewali, dyskutowali i agitowali za obecnym zarządem, że dostał się w takie kłopotliwe położenie. Tak więc możemy widzieć, że rzeczywiście zwolennicy Towarzystwa, pozaobrazowy Elizeusz, podnieśli takie trzykrotne wołanie w pozafigurze.
(9) Można więc zauważyć, że przed wyrażeniem swego trzykrotnego wołania jest powiedziane: „Co Elizeusz widząc….” 2Król. 2:12. W angielskim upoważnionym przekładzie jest podane w tym miejscu: A Elizeusz widział to. W hebrajskim nie jest podane, że widział. Jednak jesteśmy tego mniemania, że do słowa „widząc” powinno być dodane słowo „go”, ponieważ zdanie: „Elizeusz widząc go wołał” jest zgodne z tym faktem, że do czasu ich rozłączenia Elizeusz widział czyli uznawał Eliasza. Ponieważ, aby się mógł Elizeusz stać jego następcą, Eliasz dał mu za warunek, iż miał go widzieć aż do ich rozdzielenia (2 Król. 2:10,12). To pokazuje fakt, że klasa Elizeusza uznawała klasę Eliasza, jako Pańskie mówcze narzędzie do świata aż do czasu rozłączenia. A wyrażenie „i nie widział go więcej” (wiersz 12) wskazuje na fakt, że Elizeusz po rozłączeniu już nie uznawał Eliasza jak przedtem i wyobraża fakt, że pozaobrazowy Elizeusz nie uznaje już więcej pozaobrazowego Eliasza tak jak przedtem. Jak wyraźnie to się spełniło. Wierni już nie są poważani przez zwolenników Towarzystwa. W miejsce tego zwolennicy Towarzystwa wprowadzili przestrogę przeciwko wiernej klasie Eliasza „Unikajcie takowych”.
(10) Elizeusz, rozdarłszy szaty swoje na dwie części, wyobraża gwałt dwoistego umysłu (Jakób 1:8) uczyniony zacności charakteru zwolennikom Towarzystwa z powodu złego, które popełnili w czasie rozdzielenia, ponieważ mocno pogwałcili Prawdę i Sprawiedliwość przez ich postępowanie przy rozdzieleniu. Spadnięcie płaszcza z Eliasza wyobraża puszczenie władzy, jaką wierni posiadali, jako Boskie mówcze narzędzie do świata. To spełniło się przez ich przedstawicieli pięciu dyrektorów – puszczających władzę kontrolerstwa nad różnymi agencjami i finansami, przez które praca była wykonywana, z powodu grabieży tejże władzy przez uzurpatorów. Wzięcie płaszcza przez Elizeusza wyobraża zwolenników Towarzystwa biorących kontrolę nad pracą. Powrót Elizeusza do Jordanu wyobraża zwrócenie uwagi zwolenników Towarzystwa na publiczną pracę w chrześcijaństwie, które było zasądzone na gniew czasu ucisku. To iż stanął przy Jordanie, wyobraża ich przygotowanie się i gotowość do pracy ku ludowi; a jego uderzenie Jordanu wyobraża strofowanie chrześcijaństwa za jego grzechy, przez VII-my tom, wykłady, rozmowy i gazetki o upadku Babilonu. Te ich czynności weszły w ruch około jesieni 1917 roku i tak następowały po rozdzieleniu, które było w lecie tego samego roku. Tak więc widzimy wypadki przed, wśród i po rozdzieleniu, które zgadzają się całkowicie ze sobą a typem, jak można się było tego spodziewać między figurą a pozafigurą.
(11) Jest to bardzo łatwo dla nas dowiedzieć się, kto jest pozaobrazowym Elizeuszem. Jak w typie Elizeusz posiadał płaszcz po rozdzieleniu, tak też w pozafigurze ta klasa musi być pozaobrazowym Elizeuszem, która posiada płaszcz pozaobrazowy po rozłączeniu. Płaszcz wyobraża władzę, jako mówcze narzędzie do świata. Tą władzą były czynniki takie, jak literatura Prawdy, rodzina w Betel, pielgrzymi, kolporterzy, ochotnicy i finanse, przez które można było wykonywać pracę. Kto więc miał, posiadał i kontrolował tymi władzami po rozdzieleniu? Bez wątpienia ci, którzy pozostali z Towarzystwem i którzy przez ich przedstawicieli – „obecny zarząd” – nowy zarząd itd. prowadzili pracę. Dlatego ci muszą być pozaobrazowym Elizeuszem.
(12) Powtarzamy: doskonała zgodność między typem i naszym wyrozumieniem pozaobrazu zmusiła prezydenta Towarzystwa (aby ujść miana przywódcy Wielkiego
kol. 2
Grona) – do odrzucenia poglądu – i wyrozumienia Brata Russella odnoszącego się do obrazu Eliasza i Elizeusza, ponieważ nasze powyższe wyrozumienie wykazuje rzeczywiste wypełnienie się pozaobrazu około tych faktów, które Brat Russell przepowiedział, że miały się niebawem po jego śmierci wypełnić. To samo było przyczyną, że P.B.I., aby ujść od wniosku, że Pan używał nas, jako specjalnego przedstawiciela pozaobrazowej klasy Eliasza przy rozdzieleniu i udzielił nam Prawdy względem wypełnienia się proroctwa o rozdzieleniu Eliasza i Elizeusza, że prezydent Towarzystwa był specjalnym przedstawicielem klasy Elizeusza przy rozdzielaniu i który miał dać błąd na ten przedmiot – przestała wierzyć w pozaobrazowy charakter rozdzielenia Eliasza i Elizeusza. Te dwa fakty dowodzą prawdziwości powyżej od nas podanego pozaobrazowego wypełnienia się. O tym pisaliśmy w Teraźniejszej Prawdzie w Nr. 1-szym i 27-mym, do których odsyłamy naszych czytelników. To wyrozumienie daje rzeczywiście biblijne, rozumne i faktyczne wyjaśnienie rozdzielenia między ludem Pańskim podczas 1917 roku. Drodzy Bracia i Siostry, czy nie możecie znamion tych czasów rozeznać?
BUNT
(13) Druga część znamiennych wypadków wydarzyła się od czasu, gdy Brat Russell odszedł za drugą Zasłonę: 1) Bunt przeciwko Pańskim naukom i zarządzeniom danych przez „Onego sługę” był uczyniony ze strony różnych wodzów, którzy przez ich sprzymierzeńców byli popierani; i 2) ustawiczne sprzeciwianie się tym buntom przez tych, którzy byli wierni tym naukom i zarządzeniom, odciągając dlatego społeczność kapłańską od nich. Nie można temu zaprzeczyć, że 1) bunt przeciwko naukom i zarządzeniom Pańskim, danym przez „wiernego sługę” został przez pewnych wodzów i wielu ich sprzymierzeńców uczyniony i 2) że wierni sprzeciwiali się temu, aż w końcu byli zmuszeni zerwać z nimi społeczność kapłańską. Ten bunt zaczął się w Brytanii przez braci Shearn i Crawford, którzy chcieli zarządzenia Brata Russella w Przybytku i Betel tam wywrócić. W tym buncie otrzymali pomoc od swych sprzymierzeńców. Temuśmy się stale sprzeciwiali, aż ich upór przyczynił się do wycofania od nich naszej Kapłańskiej społeczności. W Ameryce teraźniejszy zarząd spiskował, aby wszelkie władze Brata Russella, pomimo sprzeciwu czarteru i testamentu, oddać prezydentowi Towarzystwa. Temu spiskowi sprzeciwiła się tak zwana „opozycja”. Konspiratorzy zemścili się, przez wyrzucenie większości zarządu, odbierając nam sposobność do służby, wyganiając nas i innych z Betel i oczerniając w najgorszy sposób fałszywie przed całym Kościołem przez ich organ. „Przesiewanie Żniwa”, po konwencjach, przez pielgrzymów i korespondencję po całym świecie. Nieco później bracia po stronie braci Sturgeon i Ritchie z zazdrości podnieśli bunt przeciwko nam, że sprzeciwialiśmy się buntującym i że Pan udzielił nam Prawdy odnośnie pozaobrazowego Eliasza i Elizeusza.
(14) W rok później, czyli w roku 1918, stowarzyszenie P.B.I. na wzór obecnego zarządu Towarzystwa zbuntowało się przeciwko zarządzeniom Pańskim odnośnie pokarmu na czas słuszny, oprócz tego starało się wprowadzić korporację w Kościele do prowadzenia pracy. Temu my i nasi przyjaciele sprzeciwialiśmy się, aż w końcu uważaliśmy za stosowne wycofanie naszej społeczności kapłańskiej. Następnie bracia w „Standfast” rozpoczęli bunt przez pochwalanie buntu Towarzystwa do Wielkanocy roku 1918, zniechęcili się do dalszej walki z Towarzystwem, oprócz „pocieszania braci”, a natomiast zwalczania pracy Epifanicznej. Dalej Olsoniści zbuntowali się z powodu ich fałszywych nauk z księgi Objawienia i innych, a również,. że ich przewódcy chociaż nie byli postanowieni pielgrzymami przez „Onego sługę”, to jednak twierdzili, że mają prawo do nauczania całego Kościoła, atakując pracę Epifanii, ataki były odpierane, aż w końcu byliśmy zmuszeni wycofać od nich naszą społeczność Kapłańską. Ostatecznie ci po stronie brata Hirsha zbuntowali się przeciw niektórym zarządzeniom Brata Russella odnośnie ćwiczenia zdolnych