Teraźniejsza Prawda nr 62 – 1933 – str. 14
a nie w 588 albo 587 lub 586 przed Chrystusem, Jak to P. B. I. różnie twierdzi. Zeszłej zimy gdyśmy się przygotowywali do podróży do Europy, pewien brat przysłał nam list, który otrzymał od brata nie będącego w Prawdzie Epifanii. W tym liście było podane, że daty, któreśmy podali w owym artykule, odnoszące się do lat 1912 i 1914 były w każdym wypadku o dzień za krótkie i dlatego nieakuratne, jeżeli ma być przyjęty miesiąc księżycowy oparty na nowiu księżyca przy 180° wschodniej długości geograficznej i gdy dzień rozpoczyna się o godz. 6 wieczorem, po ukazaniu się nowiu księżyca w tym miejscu. Przed podróżą nie mogliśmy znaleźć dość czasu na ponowne zbadanie tego przedmiotu, a od czasu powrotu z Europy 31 marca, byliśmy bardzo zajęci pielgrzymskimi objazdami, które były przerywane tylko krótkimi pobytami w Domu Biblijnym i to właśnie „było przeszkodą na rozpatrzenie tego przedmiotu. Aby sobie wyobrazić, jak nasz czas był mocno zajęty, podróżami nadmieniamy, że w tym czasie kiedy list przyszedł od innego brata przypominającego nam o tym przedmiocie, praca pielgrzymska zajęła nam blisko siedem miesięcy czasu. Pisarz pierwszego listu starał się użyć krytyki na udowodnienie pisarzowi drugiego listu, że nie jesteśmy godni zaufania. Ten ostatni wyraził tą samą trudność w obliczaniu tych dat, ale mówił że te Równoległości są zanadto przekonywujące, ażeby mogły być mylne i prosił nas o zharmonizowanie tej rzeczy. Teraz znowu jesteśmy wśród nawału pracy 1Przygotowania do wyjazdu na długą podróż Pielgrzymska; ale z powodu, że w tym drugim liście mieliśmy podany czas w Greenwich (gdzie długość geogr. na wschód i zachód zaczyna się) odnoszący się do nowiów księżyca wykazujących dziesiąty miesiąc 1912 r. i czwarty, piąty i siódmy miesiąc 1914 r., przez co mieliśmy zaoszczędzone wiele drogiego czasu; wobec tego te fakty dowiodły nam, że w każdym razie zrobiliśmy pomyłkę o cały dzień za wcześnie, z powodu, że liczyliśmy miesiące księżycowe od 6-tej godz., po rozpoczęciu się nowiu przy 180° wsch. dł. geogr.
Wiedząc, żeśmy nic nie przydawali do tych dat, ażeby Równoległości wyszły akuratnie; ponieważ to byłoby fałszowaniem Słowa Bożego, czego my nigdy nie czynimy, zapytaliśmy samych siebie, jak mogliśmy popełnić taką pomyłkę z punktu rachuby od 180° wsch. dł. geogr.? Udaliśmy się z tą sprawą do Pana w modlitwie, a badając ten przedmiot jeszcze raz, wkrótce zauważyliśmy, że uczyniliśmy pomyłkę w sposób zupełnie naturalny. Wiedząc, że według naszych zegarów nów księżyca rozpoczyna się przy 180° wsch. dług. geogr. na dwanaście godzin przed rozpoczęciem się nowiu w Greenwich, a więc zamiast liczyć 12 godzin naprzód od czasu w Greenwich, jak powinniśmy byli to uczynić, liczyliśmy według naszych zegarów przed czasem w Greenwich, co rozumie się uczyniło 24 godzin, czyli opóźniło czas o cały jeden dzień przy 180° wsch. dług. geogr. Poniżej podajemy tabelę tyczącą się nowiów księżyca w Greenwich:
Dziesiąty miesiąc 1912 roku – grud. 8, 5: 07 wieczorem.
Czwarty miesiąc 1914 roku – czerw. 23, 3: 33 po połud.
Piąty miesiąc 1914 r. – lip. 23 2: 38 rano.
Siódmy miesiąc 1914 r., – wrześ. 19, 9: 33 wieczór.
Chociaż te daty posuniemy o 12 godzin naprzód, otrzymując przez to początek nowiów księżyca przy 180° wsch. dług., ale gdy rozpoczniemy liczenie miesięcy księżycowych od następnej godz. 6-tej wieczorem, to i tak nasze daty odnoszące się do tych Równoległości będą w każdym razie o dzień za wczesne. Natychmiast przyszliśmy do przekonania, że zgodność tych Równoległości musi być właściwą, tylko że metoda liczenia miesięcy księżycowych, od 180° wsch. dług. jest błędną. Egzaminując te liczby zauważyliśmy, że Greenwich nie może być miejscem dającym nam czas na nów księżyca i na miesiąc księżycowy i aby jeszcze w dodatku można było osiągnąć wszystkie Równoległości wychodzące akuratnie. Modląc się i badając ten przedmiot w dalszym ciągu, nagle przyszła nam następująca myśl do głowy: Ponieważ pierwsza część 2520 lat Równoległości opierała się na nowiu księżyca rozpoczynającym się w Jeruzalemie, dlaczego więc ta druga część tej samej Równoległości nie miałaby się również opierać na nowiu księżyca rozpoczynającym się w Jeruzalemie zamiast w innym miejscu, ponieważ jest to koniecznym, aby dla obu tych Równoległości, rozpoczynał sio nów księżyca w tym samym miejscu, jeżeli mamy podać akuratną różnicę w czasie, zachodzącą między nimi w ich równoległych wypadkach. Według długości geograficznej Jeruzalem leży 35° 13’30” na wschód od Greenwich, a to wskazuje, iż czas w Jeruzalemie różni się o 2 godziny, 20 minut i 54 sekundy wcześniej od czasu w Greenwich, to znaczy, że według zegara nów ukazuje się w Jeruzalemie na tyle godzin, minut i sekund przed ukazaniem się w Greenwich; czyli że musimy posunąć naprzód nasze zegary cztery minuty na każdy stopień, gdy podróżujemy na wschód, albo jedną godzinę za każde 15°. Oprócz tego dowiedzieliśmy się, że jeżeliśmy czekali do godz. 6-tej wieczór po ukazaniu się nowiu księżyca w Jeruzalemie, to te daty nie wyszłyby akuratnie. Wówczas nasunęło się nam pytanie: Na jakiej podstawie jest twierdzone że musimy rozpoczynać miesiąc księżycowy dopiero o godz. 6-tej wieczór po poprzednim ukazaniu się nowiu księżyca? Odpowiedź jest: na Talmudzie, który jest prawie tak niewiarygodnym jak pogańskie mitologie. Gdyż Słowo Boże nigdzie o tym nie wspomina. Biblia często zalicza pierwszy i ostatni dzień ze serii dni, do pełnych dni, pomimo tego, że one są tylko ułamkami dni. (Porównaj Mat. 12: 40; 27: 63; Marka 8: 31 z Mat. 16: 21; 17:23; 20:19; Łuk. 9:22; 18:33; 24: 7, 21, 46; 1Kor. 15: 4). To również zgadza się z metodą rzymską, liczącą tylko 6 pełnych dni w Ew. Mat. 17: 1 i Marka 9: 2 i metodą hebrajską dodającą i dni ułamkowe do dni pełnych,
kol. 2
a mianowicie do pierwszego i ostatniego dnia w serii dni nazywając je razem „jakoby po ośmiu dniach” Łuk. 9:28. To dowodzi, że Talmud nie zgadza się z Pismem świętem w tym przedmiocie. W całym świecie dni, w których wiosna, lato, jesień i zima się zaczynają, tj. dni, w których słońce wschodzi w odnośne konstelacje, są liczone pierwszymi dniami tych pór, bez czekania za pierwszym pełnym dniem następującym po zaczęciu się odnośnej pory roku. Każdy pierwszy dzień z pozostałych trzech faz księżyca nie rozpoczyna się dopiero od godziny 6-tej na wieczór, po ich nastąpieniu, ale liczy się 24 godzin akurat od tego czasu, kiedy następuje każda faza. Dlaczego więc nie mamy stosować tej samej metody liczenia do pierwszej fazy – nowiu – i liczyć ten dzień za pierwszy dzień miesiąca, w którym ukazał się nów księżyca. Nie widzimy żadnego powodu dlaczego by tak nie miało być. Zastosowując tą metodę do miesiąca księżycowego, wierzymy, że taki dzień ma być liczony za pierwszy dzień miesiąca, w którym ukazał się nów, bez względu na to, że ten dzień jest tylko ułamkiem dnia, ma być jednak liczony za pierwszy dzień miesiąca księżycowego
Ta reguła wymaga, aby dzień od godz. 6-tej wieczorem, po uprzednim ukazaniu się nowiu, był liczony jako drugi dzień miesiąca księżycowego. Tak licząc pierwszy i drugi dzień miesiąca księżycowego daty w dwa tysiące pięćset dwudziesto letniej [2520] Równoległości, podane w P’21, 105, 106, wychodzą akuratnie co do dnia, opierając liczenie miesiąca księżycowego na nowiu ukazującym się w Jeruzalemie. A więc z takich Równoległości, jak np. 2520 i 1845 lat, daty tej ostatniej spełniły się podczas oblężenia Jeruzalemu w roku 70 po Ch., i podczas najazdu Niemców na Rosję w 1915, wiemy, że Bóg liczy ten dzień za pierwszy dzień miesiąca księżycowego, w którym rozpoczyna się nów księżyca w Jeruzalemie, a to bez względu jak długim lub krótkim byłby ułamek dnia, W którym rozpoczął się nów księżyca. Przez te dwie Równoległości powyżej nadmienione, Biblia daje nam znać, jak Bóg liczy pierwszy dzień miesiąca księżycowego.
Nowoczesny kalendarz żydowski nie dopisuje na żadną z tych dat z powyżej nadmienionych Równoległości; a to dowodzi, że nie jest od Boga upoważnionym kalendarzem. Przeto odrzucamy go tak, jak czyniliśmy to w przeszłości. Daty, podane według tego kalendarza, tyczące się tych samych miesięcy i lat, jak podane powyżej, są jak następuje:
Dziesiąty miesiąc 1912 r. – 6 wiecz., 9 grudnia.
Czwarty miesiąc 1914 r. – 6 wiecz., 23 czerwca.
Piąty miesiąc 1914 r. – 6 wiecz., 23 lipca.
Siódmy miesiąc 1914 r. – 6 wiecz., 20 września.
Porównując tę tabelę z tamtą podaną powyżej na Greenwich i doliczając do tamtej 2 godziny, 20 minut i 54 sekund, które muszą być liczone wcześniej, aby osiągnąć czas w Jeruzalemie, a gdy użyjemy metody podanej powyżej, Równoległości wyjdą nam akuratnie; podczas gdy obliczenia według kalendarza żydowskiego nie będą pasować w żadnym razie. To jest więc sposób, przez który Bóg mówi nam, abyśmy nie używali kalendarza żydowskiego, ale abyśmy używali czasu Jeruzalemskiego, na oznaczenie nowin księżyca i na rozpoczynanie pierwszego dnia miesiąca księżycowego. Pytanie może się nasunąć, dlaczego Bóg jeszcze używa czasu Jeruzalemskiego na oznaczenie nowin jako tego, który ma decydować pierwszy dzień miesiąca księżycowego dla całego świata? Zdaje się, że Bóg to czyni z przynajmniej trzech powodów: (1) ażeby zachować akuratność datowania połączone z Jego biblijnymi i niebiblijnymi czynami – w przeszłości i teraźniejszości; (2) ażeby połączyć czynności Wieku Ewangelii i Tysiąclecia w Jego akuratnym czasie – teraźniejszym i przyszłym; i (3) z powodu, że Jeruzalem będzie stolicą Tysiącletniego świata; i że Bóg zapewne zaprowadzi dla świata Swój czas, który będzie podstawą czasu różniącego się po całym świecie. Dziękujemy i chwalimy Boga za te cząstkę postępującego światła.
Ale, umiłowani Bracia i Siostry, Bóg nie jest skąpym Dawcą (Jakub 1:5). Gdy On daje, to daje szczodrze; i w tym darze Prawdy, On dał nam więcej Prawdy, niż jest powyżej podane. Ponieważ ostatecznie dał nam akuratny sposób dowiedzenia się daty, odnoszącej się do obchodzenia Pamiątki Wieczerzy Pańskiej. Nasz Pastor miał wielką trudność w tej sprawie i tak dalece, na ile możemy dowiedzieć się z jego różnych sposobów obliczania, że czasami brał pełnię księżyca jako podstawę do obliczenia Pamiątki; czasami posługiwał się kalendarzem żydowskim; czasami stosował metodę, którąśmy dotąd używali (tj. 180° wsch. dł. geogr.); czasami użył czasu tak zw. w St. Zj. „Eastern Standard”, a czasami, nie zważając na żadną z powyższych metod używał jeszcze jedną metodę, lecz nie wiemy akuratnie jaką. W roku 1905 był do tego stopnia zakłopotany tymi różnymi metodami, że nawet kazał zupełnie zaniechać 14-go Nisan a przyjąć datę kościoła nominalnego, tj. wieczór Wielkiego Piątku. Podczas Epifanii, różne grupy ludu Bożego używały wszystkie pięć tych sposobów i cytowały je na potwierdzenie, że trzymają się nauk brata Russella. Bóg, wskazując na właściwy początek miesiąca księżycowego tak jak On go uważa, wskazał, iż żaden z nas nie był na właściwej drodze a przez to wskazał nam dodatkową Prawdę. Otwarcie wyznajemy przed Panem i Kościołem, iż mieliśmy udział w tej pomyłce, czego bardzo żałujemy, ale która nie mogła być naprawiona przed właściwym czasem, ale aż Prawda miała być zupełnie zrozumianą; a zatem pomyłka powyżej nadmieniona przekonała nas jak najzupełniej, że Bóg teraz nie liczy od 180° w. dł. To doświadczenie jest Jeszcze Jednym świadectwem, że Pańskie mówcze kapłani nie są nieomylni; ale kiedy Prawda jest na czasie, Pan daje im to poznać, łaskawie przebaczając im przeszłe błędy i używając ich miłościwie