Teraźniejsza Prawda nr 79 – 1935 – str. 85

to nieświadomie wykazali, że w pozaobrazie nie byli z klasy Elijasza lecz Elizeusza; figura nie wspomina o ich niedostatecznem uderzeniu, jak również, pomija tych, co trwali w uderzaniu, jednakże w złym duchu, ponieważ figura ukazuje nam tylko wypełniony obraz Elijasza. Że wielu uległo pod tymi próbami, zostało udowodnione tym faktem, że Ci, dla których jedna sposobność do uderzenia była zamkniętą, nie szukali gorliwie innych sposobów uderzenia. Zapewne ci, którzy pracowali w gałęziach pracy, które nie miały nic wspólnego uderzeniem, nie uderzali i dlatego nie są pozaobrazowym Elijaszem. W czasie tego okresu z większej lub mniejszej przyczyny finansowego kryzysu wielu pielgrzymów zaniedbało swą pracę. Kolporterów w roku 1914 było około 900, w roku 1915 zmniejszyło się ich do liczby około 499, a w roku 1916 było tylko około 300. Członków rodziny Betel zmniejszyło się o jakich 100, a nie mało pielgrzymów, kolporterów i ochotników nie miało dość gorliwości, ażeby poszukać sobie nowych sposobów uderzenia. A gdzie gorliwość i miłość były dostatecznie gorące, tam w każdej próbie wytrwano skutecznie. Ci którym brakowało gorliwości nieświadomie byli prowadzeni w stan bezczynności albo zabrakło im energji do uderzenia, a przez to udowodnili, że są klasa pozaobrazowego Elizeusza. Z tego możemy widzieć, że ostatecznie tylko ci są policzeni jako biorący udział w uderzeniu, którzy zgodnie z Duchem Pańskim stale uderzali aż do końca. Wszyscy inni w ten sposób pominięci w skończonym obrazie, a jeśli są ofiarowani, reprezentowani są w Elizeuszu, choćby nawet przez pewien czas brali udział w uderzeniu lub uderzali cały czas, lecz nie gorliwie. Przez to nie mamy rozumieć, aby Elizeusz miał reprezentować nieprzyjaciół Prawdy, ale raczej przedstawia klasę w Prawdzie, która sympatyzowała z dziełem uderzenia, tak jak pokazane w figurze Elizeusza, który szedł z Elijaszem przez rzekę na drugą stronę, lecz z braku dostatecznej gorliwości, nie wytrwał mile i wiernie w uderzaniu aż do końca.

ROZDZIELENIE WÓD

      (15) Wody reprezentują zorganizowane „narody”, jak władców, duchowieństwo, arystokracje, wodzów pracy i ich obrońców i mogą być podzielone na dwie klasy: 1) konserwatywne elementy społeczeństwa, jak: królów, kler, arystokrację i ich obrońców i 2) radykalne elementy społeczeństwa jak wodzów pracy i ich obrońców i obejmują w sobie zawodowych unistów, socjalistów, anarchistów, itd. Rozdzielenie wód na dwie części symbolizuje rozdzielenie się narodów na dwie klasy. Prawdy użyte do uderzania były takie, które strofowały złe uczynki chrześcijaństwa w jego zorganizowanym stanie i przyczyniły się do jego rozdzielania na dwie klasy, które na początku wojny z powodu jej groźby stanowiły jedność. Przez dyskusje tych dwóch klas, stosunki ich zaostrzały się i stawały się coraz więcej nastrojone przeciw sobie, bo wykazywane Prawdy zwróciły im na to uwagę. Tym sposobem każdy wszechświatowy ruch chociaż na małą skalę już dawno się rozpoczął, w którym każda z klas walczyła o swoje poglądy, czerpane z tych Prawd, stosując je jedna przeciwko drugiej; a tak Chrześcijaństwo z powodu tych samych kwestji rozdzieliło się ponownie w wzrastającej mierze, na dwa wojujące ze sobą obozy, a odnowienie tego rozdzielenia, które zdawałoby się jako uleczone przez niebezpieczeństwo wojny, było zapoczątkowane przez pozaobrazowego Elijasza, który nauczając ostrych Prawd, tak dobrze strofował królów, władców, duchowieństwo, arystokratów, przypisujących sobie pewne prawa z Boskiego upoważnienia z jednej strony i wodzów pracy, odwołujących się na pewne prawa z Boskiego upoważnienia z drugiej strony. Tym sposobem prawdy wyjawiane ze stanowiska religijnego spowodowały stopniowy wzrost rozdzielenia narodów, a. każda grupa przyjmowała prawdy, aby niemi potępić drugą, chociaż radykali więcej nadają się do stosownych prawd. Historja udowadnia, że to odnowienie rozdzielenia się narodów rozpoczęło się w okresie pomiędzy jesienią 1914, a jesienią 1916 roku i wykazuje pozafigurę pierwszego rozdzielenia Jordanu, które wówczas miało miejsce.

      (16) Ostatni zarys tego obrazu wymaga kilka uwag – Elijasz i Elizeusz przeszli obaj po suszy. Wody po ich obydwóch stronach reprezentują sprzeczające się klasy Chrześcijaństwa. Elijasz i Elizeusz, przechodząc rzekę po suszy
kol. 2
reprezentują, że ich pozaobrazy nie byty uszkodzone, jako Nowe Stworzenia, gdy Maluczkie Stadko strofowało, sądziło i rozdzielało narody. Fakt, że byli oddzieleni od wód wyobraża, że ich pozaobrazy nie brały stronnictwa z żadną ze sprzeczających się klas. Ich podróżowanie, chodzenie razem, symbolizuje zgadzanie się z pracą wykonywań; przez pozaobrazowego Elijasza. Ich przejście na drugą stronę wyobrażało dokończenie tejże pracy przez Elijasza.

      (17) Porównanie obrazu i wypadków, które działy się od jesieni 1914 do jesieni 1916 utwierdzają nas w przekonaniu, że tedy właśnie dokonano pozaobrazowego pierwszego uderzenia Jordanu. Nie zapominajmy tego, że klucz do faktu, że pierwsze uderzenie Jordanu odbyło się w tym czasie, dany jest przez poprzednie wyjątki ze Strażnic podane w tym numerze w paragrafie siódmym, które prosimy ponownie przeczytać.

      (18) Chcielibyśmy powiedzieć zgodnie z tym, że od czasu śmierci brata Russella nastąpiła radykalna zmiana w dziele pracy do publiczności, a więc pierwsze uderzenie Jordanu skończyło się około tego czasu i stosownym to było, że on, którego Bóg wybrał, aby prowadził dzieło Prawdy dla Maluczkiego Stadka, przy końcu wieku mógł mieć przywilej przewodniczenia i uczestniczenia w tym tak szczególnym dziele „chwały,” która była dana w „zupełności” świętym, aby mogli radować się jeszcze po tej stronie zasłony! „Tak jest sława wszystkich świętych Jego”! Radujmy się z nim z tego, że miał swój udział w tej „sławie”!

      (19) Lecz ktoś mógłby uczynić zarzut, to jest. że dzieło do publiczności między jesienią 1914 i jesienią 1916 roku było prowadzone na małą skalę, aby miało być pierwszym uderzeniem Jordanu. Na taki zarzut odpowiadamy, że prowadzenie pracy na małą skalę było akuratnie tem, na co figura wskazywała. Gdy w lecie 1915 roku, autor Ter. Prawdy zapytał się „wiernego sługi”: „Czy większość ludu Pana w Prawdzie będzie w Wielkim Gronie, gdy to będzie sformowane?” Odpowiedź była: „Stanowczo, że większość ludu Pana w Prawdzie będzie we Wielkim Gronie, bo większość nie jest gorliwą w spełnianiu ofiarowania swego.” Powyższa odpowiedź dopomoże nam do wyrozumienia dlaczego pierwsze uderzenie Jordanu było na małą skalę. Otóż dlatego, że Elizeusz reprezentując klasę większości, Elijasz mniejszości ludu w Prawdzie, rozumie się, że praca mniejszości miała być na mniejszą skalę, aniżeli praca, którą obydwie klasy w połączeniu dokonywały poprzednio. Ci, którzy byli w prawdzie od stycznia, 1914 i dalej, pamiętają, że w pracy do publiczności w roku 1914 uczestniczyła daleko większa liczba ludu w Prawdzie, aniżeli przy końcu tego samego roku, gdy praca zaczęła się zmniejszać, a w pierwszych miesiącach 1915 roku praca już była bardzo zmniejszona, z przyczyny, że wiele z klasy Elizeusza wycofało się z pracy. Takie usuwanie się z pracy trwało w ciągu dalszym, aż klasa Elizeusza, jako całość w pewnym czasie przed jesienią 1916 przestała zupełnie uderzać, to jest, przestała rozpowszechniać i ogłaszać takie Prawdy, które strofowały zło tych, co twierdzili, że mają prawa i przywileje z Bożej łaski, osądzając ich na usunięcie ich z urzędu i na inne kary, a instytucje ich na zniszczenie. Według tego, ten zarzut, że wyżej opisane uderzenie było na małą skalę, jest tem większem świadectwem prawdziwego twierdzenia, że dzieło wyżej opisane chociaż było dokonane na małą skalę, było jednak pierwszym uderzeniem Jordanu. Porównując z poprzednim wielkim dziełem to miało być małem, bo było dokonane przez mniejszość pracowników, zajętych tym dziełem.

      (20) Niektórzy starali się odrzucić nasze twierdzenie, któreśmy podali powyżej, że brat Russell około Nowego Roku 1916 uczył, że pierwsze uderzenie Jordanu wtedy postępowało i że zaczęło się w jesieni 1914, podając inne jego wyrażenie się, że uderzenie miało być w przyszłości, z Z. 1916, str. 263, kol. 2, par. 3: „Co raz to więcej jesteśmy przekonani, że uderzenie Jordanu przez Elijasza figurowało na wielkie dzieło, które ma być dokonane i widocznie w bardzo krótkim czasie”. Na to odpowiadamy: Wierzymy: 1) że Pan użył go do tego wyrażenia się, aby przepowiedział drugie uderzenie Jordanu, chociaż „on sługa” nie wiedział o tem ; 2) chociaż jest prawdą, że on się tak wyraził, to jednak wyraził się w dwojaki sposób, a więc,

poprzednia stronanastępna strona