Teraźniejsza Prawda nr 76 – 1935 – str. 41
czy on sprzyjał ich sposobom zaprowadzenia dobrobytu. Ponadto pozafiguralny Jehu odrzucił na tej konferencji ofertę lepszych czasów, rozumując, że rozbrojenie powiększyłoby bezrobocie przez zmniejszenie fabrykacji narzędzi wojennych i zwolnienie ze służby czynnej żołnierzy i marynarzy, którzyby powiększyli liczbę bezrobotnych. Stróż zdający raport, że dojechał poseł, ale się nie wraca wyobraża ludzi studiujących bieżącą politykę, pracę, życie socjalne i bieg interesów, raportując sprzymierzonej Europie, że zabiegi konferencji rozbrojeniowej, by pozyskać na swoją stronę Pracę konserwatywną, nie przyniosło za sobą żadnego skutku. Rozkaz Jorama, by wysłać drugiego posła (w. 19) reprezentują sprzymierzoną Europę, urządzająca drugą konferencję w Londynie t. zw. konferencję ekonomiczną, której celem było, między innymi, wypróbować usposobienie Pracy względem przywrócenia dobrobytu w Europie i polepszenia warunków dla Pracy, a tym samym odrestaurowania dobrobytu w interesach na całym świecie. Konserwatywna Praca, zauważywszy państwową i kapitalistyczną kontrolę w rządzeniu konferencją, przeczyła, by to mogło być sprzyjaniem prawdziwemu dobrobytowi i odrzuciła jej oferty, jako niepraktyczne. Stróż, zdający raport, że „dojechał poseł, ale się nie wraca” (w. 20), reprezentuje ludzi studiujących dążności świata, raportujących o nieudaniu się londyńskiej konferencji ekonomicznej, o ile ona dotyczyła się pracy. Tak ta konferencja jak również i ta o rozbrojeniu miały jeszcze inne zamiary, aniżeli te wykazane powyżej, lecz one nie są w figurze wykazane, gdyż pokrewieństwo tych konferencji jest w nich ograniczone wyłącznie do Pracy. Oznajmienie stróża, że przyjazd jest jako przyjazd Jehu, reprezentuje obserwatorów wypatrujących dążności świata, oznajmiających sprzymierzonej Europie, że Praca konserwatywna szybko zbliża się do tego, co okaże się Armagedonem chociaż nie rozumieli jego natury. A wyrażenie się „bo szalenie jedzie” przedstawia, że obserwatorzy ogłosili, że odnośne postępowanie Pracy konserwatywnej było świadectwem szaleństwa.
(19) Joram rozkazał, aby przygotowano jego wóz. Podobny rozkaz wydał Ochozjasz, z czego można wywnioskować z w. 21. Co reprezentują te rozkazy? To okaże się z wyjaśnień szczegółów. Konie, które były zaprzęgnięte do tych wozów, rozumiemy, że reprezentują teorie o dyktaturach o ile ich użycie dotyczy Pracy konserwatywnej. Tego rodzaju teorie rozszerzały się niedawno bardzo prędko po Europie, jako jedyny środek zaradczy przeciw złemu, jakie się wytworzyło w polityce, finansowości, przemyśle, handlu i pracy po całym świecie. Wóz Jorama reprezentuje urzędowe organizacje sprzymierzonej Europy. Zaprzęgnięcie koni do jego wożą, a wóz do koni reprezentuje połączenie się europejskich organizacji rządowych (bez względu na to czy one były poprzednio dyktatorskie czy nie) do takich teorii dyktatorskich, które byłyby odpowiednie w obchodzeniu się z zagrażającą Pracą konserwatywną. Ta obecna propaganda jest prowadzona nawet w takich wolność miłujących krajach europejskich jak Anglia i Francja. Między połową marca, a połową czerwca 1933 roku kongres przez głosowanie za taką teorią udzielił wiedzy prezydentowi Stanów Zjednoczonych, obecnemu wodzowi pozafiguralnego Ochozjasza, tj. dali mu takie symboliczne konie do osobistego rozporządzenia. Prezydent nie połączył tych teorii z rządowymi organizacjami Stanów Zjednoczonych, tj. nie wprowadził je razem w praktyczną czynność, aż dopiero po odroczeniu Kongresu. Lecz obecnie są one teraz zaprzęgane do organizacji rządowych i one to zamieniają rząd Stanów Zjednoczonych na rząd faszystowski. P. Disilvestro jeden z poruczników Mussoliniego w Ameryce, rychło we wrześniu 1933 roku wyraził się w gazecie, że on pochwala obecne sposoby rządzenia w Stanach Zjednoczonych na podstawie, że one są faszystowskie! Można więc zauważyć, że teorie te są zupełnie przesiąknięte tą ideą (myślą), że Praca ma starać się o dobrobyt kraju, a kraj o dobrobyt Pracy, chociażby nawet interesy i konsumenci mieli ponosić większe ciężary wskutek tego. Rzymskie mówcze narzędzia twierdzą prawdziwie, że papież jest tym oryginatorem tych nowych sposobów
kol. 2
rządzenia nazwanych „Nowym ładem” (2 Kron. 22: 2, 3). Może być tylko mała wątpliwość, czy one są raniej lub więcej autokratyczne i obce amerykańskim pierwotnym ideałom unikania europejskich sposobów i jej poprzednich ideałów, odnoszących się do wolności (2 Kron. 22: 4, 5, 7; 2Król. 8: 26 – 29). Bojkotowanie tych, którzy nie wstępują do NRA jest nie tylko rzymską zasadą, lecz wygląda to, jako proste gwałcenie Złotej Reguły, czego święci popierać nie mogą. Jednakowoż jest wiele dobrych rzeczy, do których zmierza amerykański faszyzm; i bez wątpienia, że te nadzwyczajne niesienia pomocy w różnych kierunkach życia, tak jak obecnie jest prowadzone przez rząd, wymaga tymczasowego użycia drastycznych sposobów, które jako naturalni, w odróżnieniu od poświęconego ludu, nasi obywatele powinni popierać, dopóki one nie zabraniają czynienia tego, co jest właściwe lub nakazują czynić zło. Papieskie i pewne rządowe mówcze narzędzia proponują, aby ten papiesko doradzony, tymczasowo przyjęty faszyzm był wprowadzony i uczyniony trwałym, nawet agitują, aby jego teorią była nauczana w szkołach publicznych. Przeto więc spoglądamy na tego potomka (kościół rzym. kat. w St. Zj. Am.) przebiegłej bestii poparty przez niczego niepodejrzewający obraz bestii i niektórych mężów stanu, niemających wcale podejrzenia, że papiestwo używa ich za swoje narzędzia i jako klin, przez który ma zamiar wywrócić całą naszą strukturę (formę) rządu i naszą konstytucję, w przygotowaniu do założenia skościelniczonego Faszyzmu, tj. nominalno-chrześcijańskiego absolutyzmu. Rzym zawsze sympatyzował rządom absolutnym, jako łatwiejszym do przeprowadzenia swoich planów. Dlatego też takie jezuickie postępowanie Rzymu, który w chytry sposób radzi wprowadzenie stosownych uchwał nagłej potrzeby, o które zabiega, by pozostały na stale, ażeby tym sposobem można było obalić naszą Demokrację. Obawiamy się, że ten objaw skościelniałego Faszyzmu, prowadzony doktrynalnie i faktycznie przez bestię, sankcjonowany przez jej obraz i upoważniony przez władzę cywilną jest prawdopodobnie tym posągiem złotym (Dan. 3) w jego drugim zastosowaniu – którego zastosowania od wielu lat spodziewaliśmy się, wierząc, że podczas wojny militaryzm był pierwszym zastosowaniem tegoż. Jeżeli to jest prawdziwym poglądem na tę sytuację, lud poświęcony jako pozafigura tych trzech hebrajczyków nie może teraz pokłonić się temu pozafiguralnemu posągowi w poddaństwie tak jak odnośna figura tego dowodzi.
(20) Widzimy zatem, że pozafiguralny Joram i Ochozjasz przygotowali swoje wozy. Wyjazd Jorama i Ochozjasza na spotkanie Jehu (w 21) reprezentuje sprzymierzoną Europę i reakcyjną Amerykę pomocną Europie, które wprowadzają w ruch organizacje rządowe, kontrolowane przez dyktaturę faszystowskich sposobów rządzenia, w celu uspokojenia pozafiguralnego Jehu. Tak daleko doszliśmy (25 września 1933) w wypełnieniu się pozafigury 2Księgi Królewskiej roz. 9, kiedy ten artykuł był dany do druku w angielskim języku. Resztę tego obrazu odnosi się do przyszłości, więc podajemy nasze tymczasowe wyrozumienie tegoż. Najpierw obaj królowie wyjeżdżają na pole Nabotowe i przejeżdżają przez część tegoż zanim spotykają Jehu. Pamiętamy, że Nabot przedstawia Hugenotów, którzy byli prześladowanym ludem Bożym, miedzy którym było wiele dzieci Bożych. Nabot był zabity na swym własnym polu. (1 Król. 21: 13, 14, 19; 2Król. 9: 21, 25.26). To pole zdaje się reprezentować sferę prześladowania. Ci dwaj królowie, wjeżdżając na to pole, jechali przez część tegoż zanim spotkali Jehu, co zdaje się przedstawiać sprzymierzoną Europę i reakcyjna Amerykę, zaczynającą i postępująca w prześladowaniu ludu Bożego z Maluczkiego Stadka, Wielkiego Grona i Młodocianych świętych. To prześladowanie Maluczkiego Stadka jest reprezentowane przez przebicie boku Jezusa włócznią i ścięcie Jana, gdy zaś prześladowanie wszystkich trzech klas jest reprezentowane przez doświadczenie trzech towarzyszy Danielowych wrzuconych do pieca ognistego, w drugim zastosowaniu tej figury. Prześladowanie to zdaje się być niedalekie w przyszłości, bo jak figura wskazuje, że pierwszą rzeczą