Teraźniejsza Prawda nr 74 – 1935 – str. 7

ponieważ w wyrażeniu „dobrze czyniąc”, zawiera się wszelka czynność życia chrześcijańskiego, albowiem każda czynność życia chrześcijańskiego składa się z dobrych uczynków, lub czynienia dobrze. Gruntem działalności życia chrześcijańskiego, na którym każda inna czynność chrześcijańska spoczywa, jakoby na podporze, jest, aby nauczyć się Prawdy. To nie znaczy badanie samej Biblii, którą, wielu bada. a nigdy do znajomości Prawdy przyjść nie mogą (2 Tym. 3: 7); ponieważ badanie Biblii jako podręcznika, nie prowadzi do Prawdy, bo gdyby tak było, to wiele milionów z nominalnego kościoła byliby w Prawdzie Paruzji i Epifanii, a Lewici, zamiast tracić mniej więcej Prawdę Paruzji, zatrzymaliby takową, jak również zdobyliby i Prawdę Epifanii. Bóg sam pokazuje, jakie badanie uzdolni ludzi dobrego serca nauczyć się Prawdy na czasie – badanie bereańskie Dz. 17: 11, 12), które jest badaniem nauk, nie jakiegokolwiek lub każdego nauczyciela, lecz Pańskich specjalnych narzędzi mówczych, porównywa jąć codziennie ich nauki, badając czy są zgodne z Pismem świętem, z postanowionym celem, dopatrując się, czy według Pisma świętego ich nauki są prawdziwe. Takie badanie przez głodne, pokorne, szczere, ciche i dobre serce i umysł, Bóg zapewnia, iż posłuży do wyuczenia się Prawdy i pozbycia się błędu. Z takiego to więc codziennego badania Prawdy, składa się fundamentalne czynienie dobrego z życia chrześcijanina; i błogosławieni są ci, którzy to uznawają (Łuk. 8: 21; 11: 18). Do takiego badania Prawdy nasz tekst nas zachęca.

      Lecz napomnienie tego tekstu wymaga, abyśmy przyprowadzili nasze myśli, pobudki, słowa i uczynki do harmonii z Prawdą przez uprawianie Ducha Prawdy. Znaczy to, abyśmy wykorzenili z naszych myśli, pobudek, słów i uczynków wszystko, co nie jest w harmonii z Prawdą, to jest myśli, pobudki, słowa i uczynki pochodzące od szatana, świata i ciała. Dalej znaczy to, abyśmy te myśli, któreśmy się nauczyli w Prawdzie mogli trzymać głęboko w naszych sercach i umysłach. Znaczy to jeszcze, abyśmy uprawiali łaski, by one mogły być pobudkami wszystkich naszych myśli, słów i uczynków. To przyczyni się do uprawiania w nas niebieskich uczuć (Kolos. 3:2) i wynikiem tych wszystkich łask, mianowicie tych początkujących czyli pierwszych łask (2 Piotr 1: 5 – 7). Takowe, gdy są uprawiane, powinny być i czynnymi w nas, a to zapewni ich trwałość, (w. 8). Potem gdy one w nas już działają muszą więc pomnażać się, aby z nich mogło wypłynąć uprawianie drugo i trzeciorzędnych łask, (w. 8) a także, abyśmy wykorzenili ze siebie wszystko złe. Praca ta jest pierwszą w pierwszych jej początkach po właściwym nauczeniu się Prawdy; ponieważ zanim właściwie będziemy mogli czynić dobrze drugim, musimy wykonać dobrą pracę w nas samych, to znaczy nauczyć się Prawdy i zastosować nasze myśli, pobudki, słowa i uczynki do jej Ducha. Nie mylmy się na tym punkcie; ponieważ na nic się nie zdadzą nasze usiłowania w czynieniu dobrze drugim, jeżeli chybimy w dobrych uczynkach nad sobą w uczeniu się Prawdy i zastosowaniu naszych myśli, pobudek, słów i uczynków do jej ducha. Nie postępujmy za błędem niszczącym nowe stworzenie tych, którzy utrzymują, że nie potrzeba wyrabiać w sobie charakteru. Tacy nie spełniają najważniejszej pracy w życiu chrześcijańskim i bez względu jak wielkim jest ich świadczenie i rozszerzanie literatury, chociażby nawet prawdziwej nie może zastąpić tego fatalnego braku, jak to św. Piotr o tym nas zapewnia: „bo przy kim tych rzeczy nie masz, (aby rozwinąć wyższe początkowe łaski i postarać się. by one działały i obfitowały) ślepy jest. a tępo, co jest daleko nie widzi, zapomniawszy na oczyszczenie od dawnych grzechów swoich” – wiersz 9.

      Trzecią rzeczą załączoną w napomnieniu naszego tekstu, jest błogosławienie drugich za pomocą dobrych uczynków. Tak, jak jest wielkim błędem, gdy nie wyrabiamy w sobie dobrych uczynków załączonych w naszym tekście – ćwiczenie się w Prawdzie i zastosowywanie naszych myśli, pobudek, słów i uczynków do jej ducha – tak samo jest błędem, gdy nie rozpościeramy dobrych uczynków nad drugimi. Ani uczynność duchowa, ani żadna inna z czynnych łask nie kończy się w domu, chociaż one bez wątpienia tam się zaczynają, ponieważ nasze dobre uczynki
kol. 2
powinny się także rozciągać i nad drugimi; poza domem. Największym dobrym uczynkiem, możebnym tego rodzaju dla nas jest, aby błogosławić drugich Słowem Bożym. Znaczy to, że na pierwszym miejscu używamy je do oświecenia naszych braci Prawdą, że my przez to staramy się wzmocnić ich w każdym dobrym uczynku i słowie w ich podróży do niebieskiego Chanaanu, że pocieszamy i zachęcamy ich wśród ich ofiarowań, prób, prześladowań i innych cierpień i że bez względu na czas, miejsce, osobę, położenie lub stanowisko przestrzegamy ich przed niebezpieczeństwami i taktycznie prostujemy ich, gdy są w błędzie. Błogosławienie Słowem nie ma być ograniczone tylko do braci, ono ma sięgać do ludzi w świecie, gdy tylko mamy sposobność, szczególnie do tych, którzy dają posłuch prawdzie. Inny jeszcze sposób udzielania błogosławieństw drugim jest za pomocą rzeczy ziemskich, a to głównie się odnosi do niesienia pomocy potrzebującym, a szczególnie udzielania potrzeby domownikom wiary na tyle, na ile nasza możliwość, a ich potrzeby wymagają. Chociaż większość z nas nie jest błogosławioną, obfitą ilością w ziemskich rzeczach na udzielanie materialnych dobrodziejstw drugim, to jednak powinniśmy być chętnymi do udzielania tego. czego jesteśmy w możności udzielić z ochotnym sercem i wolnomyślnie, postępując zarazem oględnie i użytecznie na tyle, na ile to jest możebne. Szczególna forma dobrych uczynków mianowicie w interesach świata jest wesołe i zachęcające usposobienie oraz zgodne słowa. W świecie znajduje się tyle trosk, zniechęcenia i niezadowolenia, że powinniśmy się starać, aby przez takie usposobienie i dobrymi słowami rozwiać przygnębiający i rozpaczliwy zły stan umysłowy ludzi, a nie przez naganne lub ustne łajanie, lecz przez wesołe usposobienie i zachęcające słowa i argumentacje dodawać ludziom otuchy i lepszej nadziei. Gdy to będzie czynione na ulicy, czy to w tramwajach, w warsztacie, w fabryce lub gdziekolwiek, w naszych domach i podczas wizyt, to napewno okaże się być dobrym uczynkiem.

      Czwartą formą w czynieniu dobrego załączoną w napomnieniu w naszym tekście, jest ustawiczne przezwyciężanie przeszkód wewnątrz i na zewnątrz nas, w uczeniu się Prawdy, aby _nasze myśli, pobudki, słowa i uczynki były podane wpływowi Ducha Prawdy i aby błogosławić drugich w ich potrzebach Prawdą i jej Duchem, oraz za pomocą dóbr ziemskich. Głównymi przeszkodami, w czynieniu dobrze wewnątrz i na zewnątrz nas, w spełnianiu pierwszych trzech rzeczy zawartych w napomnieniu naszego tekstu, są przeszkody następujące: straty, zawody, odwlekania, powściągania, błędy, braki, słabości, pomyłki, uchybienia, strofowania, trudności, potrzeby, nieszczęścia, nieporozumienia, niezgody, rozdzielania, błędne przedstawiania, opozycje, zdrady, choroby, bóle, zgryzoty, niebezpieczeństwa i prześladowania. Czasami rzeczy te stoją na przeszkodzie do czynienia dobrego, jakie było wykazane powyżej tak względem nas jak i drugich. Te rzeczy musimy przezwyciężać, a to jest czwartą formą czynienia dobrego.

      Naturalne skłonności tych właśnie wyżej wspomnianych przeszkód, one czynią przeszkodę i nie dopuszczają nas do wykonania poprzednio wykazanych trzech form czynienia dobrego w napomnieniu naszego tekstu. Ta czwarta forma jest przeciw tej naturalnej skłonności tych przeszkód, musimy zatem oprzeć się całą siłą, będąc wzmocnieni łaską Pańską, aby je zwyciężyć. Gdy tak uczynimy, damy dowód walki królewskiej, w której reszta życia naszego musi być zużyta; ponieważ szatan, świat i ciało stanie po stronie tych przeszkód i spotęgują swe siły. by złamać naszą wolę, odnośnie czynienia dobrego, a jeżeli nie stawiamy im oporu wiernie i wytrwale, to one stopniowo, a w niektórych wypadkach bardzo prędko, za pomocą tych właśnie przeszkód zawładną nami tak, że nie dozwolą spełnić nam dobrego, jakie było wyrażone w pierwszych trzech formach wymienionych powyżej. Do wiernego zwycięstwa tych wszystkich przeszkód będziemy musieli używać nie tylko wszystkiej ofiarowanej pomocy od Pana, lecz będziemy musieli ćwiczyć moc naszych nowych serc i umysłów, które już przedtem rozwinęliśmy. Będzie także od nas wymagane, jeżeli jesteśmy częściowo lub zupełnie pobici w niektórych z tych walk, aby z odnowioną

poprzednia stronanastępna strona