Teraźniejsza Prawda nr 276-277 – 1974 – str. 79
W poprzednim omówieniu naszego przedmiotu pozwoliliśmy sobie na kilka ogólnych uwag o świecie materialnym. Lecz wypowiedzieliśmy tylko część myśli, które należą do takich ogólnych uwag i pragniemy doprowadzić nasze ogólne uwagi do konkluzji. Do takich uwag należy zwięzłe omówienie praw przyrody w ich stosunku do twórczego dzieła Boga i to jest odpowiednie miejsce do ich omówienia. Przeciętny zwolennik wyznań patrzy na Boskie dzieło stworzenia jako na dzieło polegające na Jego wypowiedzeniu rozkazu twórczego głosem słyszalnym, który powołał materię do nagłego istnienia z niczego; a potem Swoimi wszechpotężnymi rękami manipulował stworzonymi w ten sposób materiałami wszechświata rozrzucając je w szybkozmienny sposób, tak że w ciągu mniej niż dwudziestoczterogodzinnego dnia powstało z nich niebo z miliardów słońc i dziesiątków miliardów planet, a potem w ciągu reszty tego pierwszego 24-godzinnego dnia i w ciągu następnych 5 dni 24-godzinnych dokończył Swego dzieła stworzenia, pozostawiając wszechświat jako kompletne dzieło dokładnie w 6 dniach 24-godzinnych po jego rozpoczęciu. To jest wierzeniem wszystkich, którzy należą do wyznań i zaiste dowodzi to łatwowierności i głupoty w tak wielkim stopniu, że prawdziwie studiujący Biblię stoją przerażeni na takie oznaki przedprzedszkolnego stanu umysłowego na poziomie bajek. Taki pogląd, jak to częściowo zostało już pokazane, a co do reszty dalej będzie wykazane, jest przeciwny Pismu Św., nierozumny i nierealny.
Temu poglądowi należy przeważnie zawdzięczać odwrócenie się niektórych z najbardziej światłych umysłów naszego rodzaju od wiary w Biblię. Takie światłe umysły, znikąd nie wspomagane, zostały przez wyznaniowców doprowadzone do wiary, że ich wyżej podany pogląd na stworzenie jest biblijny a w wyniku, będąc lepiej poinformowane przez drugą księgę objawienia – Przyrodę – odrzuciły wraz z poglądem wyznaniowców sprawozdanie biblijne o stworzeniu, jako identyczne z poglądem wyznaniowców. Niewątpliwie jest to jeden z wyników, który Szatan – wysuwając pogląd wyznaniowców na stworzenie – miał zamiar osiągnąć, kiedy dojrzeje czas na zaawansowane światło naukowe na te stosowne przedmioty. Kto skutecznie może zaprzeczyć, że Szatan zebrał bogaty plon z niewiernych przez swoje pilne sianie takich nasion łatwowierności poprzez wyznaniowców? Używając przyjaciół Biblii do takiego siewu on znowu spowodował, że Prawda została zraniona w domu
kol. 2
swoich przyjaciół. Na szczęście, Biblia sama w sobie zawiera środki do zbicia tego łatwowiernego wyznaniowego poglądu na stworzenie, wyżej pokrótce opisanego, a uważanego przez wyznaniowców za szczyt wiary biblijnej, czystej i nieskażonej. Do tego zbicia zwracamy się teraz, biorąc najpierw pod rozwagę dziecinną, bezsensowną teorię o sześciu dniach stworzenia, będących dniami o 24 godzinach każdy.
Nawet najbardziej powierzchowny czytelnik Biblii przyzna, że słowo dzień jest często używane w Biblii w odniesieniu do okresów innych aniżeli 24 godziny, np. w jaki sposób zanim słońce i księżyc stały się sprawcami dnia i nocy, co nastąpiło w czwartym dniu stworzenia (1Moj. 1:15-19), mogły w ogóle być dni o 24 godzinach? Znowu, czy Biblia nie nazywa także jasną część okresu 24-godzinnego dniem, w odróżnieniu od ciemnej części takiego okresu zwanego nocą, jak dowodzi 1Moj. 1:15-19? To, że Biblia używa słowa dzień nie tylko dla określenia okresu krótszego niż 24 godziny, ale również dla określenia okresów czasu dłuższych od 24 godzin, widoczne jest z wielu ustępów. W 1Moj. 2:4, cały okres stworzenia nazwany jest dniem, co na pewno dowodzi, że słowo to oznacza więcej aniżeli okres 24-godzinny. U Jer. 31:31, całe 40 lat, podczas których Bóg wyzwolił Izraela z Egiptu, a nie tylko zaczął, lecz także zakończył zawarcie zupełnego Przymierza Zakonu z nim, nazwane są jednym dniem. Bóg nazywa wprost te 40 lat, kiedy Izrael kusił Go na puszczy dniem (Ps. 95:7-11). Oto dwa ustępy, w których okres 40 lat jest zwany dniem, l znowu, 80 lat (1874 do 1954) czasu gniewu, zwane są „dniem pomsty” u Iz. 61:2. Powyższe cztery teksty dowodzą wprost, że słowo dzień, jest w Biblii niekiedy, używane na określenie czasów o wiele dłuższych niż 24 godziny. Dalej tak samo jak we współczesnym języku używamy takich wyrażeń jak dzień (doba) Aleksandra, doba Cezara, doba Karola Wielkiego, doba Lutra, doba Cromwella, doba Waszyngtona, doba Napoleona, doba Lincolna, doba Roosevelta itd., w znaczeniu nie 24-godzinnych okresów, lecz lat, w których ci mężowie mieli wpływ na sprawy ludzkie, tak podobnie mówi Biblia o latach określanych jako dni Adama (1Moj. 5:4, 5), dni Enocha (1Moj. 5:23), dni ośmiu innych potomków wspomnianych w 1Moj. 5 i dni Noego (1Moj. 9:29). Są to dalsze przykłady użycia przez Biblię wyrazu dzień na określenie okresów czasu dłuższych od okresu 24 – godzinnego, od długości naszych zwyczajnych dni.