Teraźniejsza Prawda nr 275 – 1974 – str. 58
przynosiły ten sam skutek. Później ułożono listę cen za rozmaite grzechy, w zależności od majętności tych, którzy chcieli odpustu. Tym więc sposobem ludzie żyli tą myślą i zapewnieniem otrzymanym od handlarzy odpustami, że mogą grzeszyć jak im się tylko podoba, jeżeli tylko zapłacą za ten przywilej. Często odpusty były kupowane za grzechy, które ludzie spodziewali się popełnić w przyszłości. Taki odpust Tetzel sprzedał pewnemu szlachcicowi a jak się później okazało, Tetzel był tym, przeciwko któremu ów szlachcic zamierzył popełnić grzech, przez pomszczenie się na nim za zło jakie on mu uczynił. Z takim zamiarem ów szlachcic zapytał się go, ile będzie kosztował taki odpust, który by mu odpuścił grzech za zamierzony czyn fizycznego poszkodowania i rabunku wroga. Cena podana przez Tetzela zdawała mu się zbyt wysoka. Zaczął się z nim targować, aż ostatecznie cena została przyjęta i zapłacona. Po otrzymaniu odpustu, zwalniającego go od winy i kary zamierzonego grzechu, opuścił Tetzela. Po pewnym czasie napadł go w drodze, porządnie zbił i obrabował z pieniędzy. Tetzel zaskarżył go do sądu, lecz szlachcic wykazał się kupionym odpustem oznajmiając, że tym nieprzyjacielem, o którym myślał kupując ten odpust, był sam Tetzel. Dlatego też Tetzel nie otrzymał za swoją krzywdę żadnego odszkodowania.
(11) Tak jak prawie wszystko inne w tym systemie, tak i handel odpustami objawiał wielką korupcję papieską i jej wszeteczny, samolubny charakter. Nic więc dziwnego, że bezwstydny handel odpustami tak mocno zraził Lutra i pobudził go do wypowiedzenia się przeciw takiemu handlowi. Później przez logiczne rozumowanie odnośnie doktryny usprawiedliwienia z wiary, cała idea o odpustach stała się dla niego wstrętna, toteż odrzucił ją zupełnie, jako przeciwną nauce o Boskim przebaczeniu darmo z wiary przez zasługę Chrystusową. Gdy doktor Eck, będąc przeciwnym usprawiedliwieniu z wiary, stanął w obronie odpustów i absolutnej zwierzchności papieża jako dowiedzionych przez tradycję, doprowadził tym samym Lutra do odrzucenia tradycji jako źródła i prawidła wiary i praktyki, a przyjęcia Pisma Świętego za jedyne źródło oraz prawidło wiary i praktyki. Wkrótce doktryna o usprawiedliwieniu z wiary doprowadziła Lutra do odrzucenia mszy jako wstrętnej wobec zasługi Chrystusowej, którą otrzymuje się tylko przez wiarę; ponieważ papiestwo uczy, że śmierć Chrystusowa gładzi grzech pierworodny i grzechy poprzedzające chrzest wodny, a że msza
kol. 2
gładzi wszystkie grzechy żywych i umarłych popełnione po chrzcie. A zatem nauka o usprawiedliwieniu z wiary jednym zamachem zburzyła całą strukturę mszy. Następnym logicznym krokiem było odrzucenie czyśćca; bo jeżeli zasługa Chrystusa pokrywa wszystkie nasze grzechy (1Jana 1:7) więc nie może być czyśćca, gdyż wierzący jest z grzechów swych oczyszczony. Wszelkie zasługi osiągane przez posty, modlitwy, pielgrzymki, krucjaty, pokuty, śluby celibatu, ubóstwo, posłuszeństwo duchownym, jałmużny, fundowanie mszy, budowy kościołów, klasztorów, kaplic i innych papieskich projektów, itd., jako środki przez które dostępowało się odpuszczenia grzechów i kary za nie, zostały obalone wobec usprawiedliwienia przez wiarę w zasługę Chrystusową. To doprowadziło Lutra do odrzucenia nierozumnego życia klasztornego, a jego własne wstąpienie w stan małżeński z byłą zakonnicą, jest dowodem tego odrzucenia. Rzecz jasna, że usprawiedliwienie z wiary usunęło zupełnie myśl, jakoby zasługi świętych były potrzebne wierzącemu, jak również doprowadziło do odrzucenia myśli, że święci wstawiają się za nami i że mamy modlić się do nich. W konsekwencji ich relikwie, obrazy i wizerunki straciły swoją wartość u wierzących, którzy zawsze będą oceniali charaktery i uczynki prawdziwych świętych. Usprawiedliwienie z wiary wnet usunęło Pannę Marię z jej miejsca jako królową niebios i specjalną orędowniczkę i pośredniczkę wierzących w zbliżaniu się do Boga i Chrystusa. Usprawiedliwienie z wiary usunęło myśl o zadowoleniu sprawiedliwości Boskiej przez uczynki pokutne. Usprawiedliwienie z wiary usunęło kapłaństwo i hierarchię papieską ze stanowiska pośredników między Bogiem a poświęconymi wierzącymi, którzy są kapłanami, a słusznie wywyższyło Chrystusa, jako jedynego Kapłana wstawiającego się za nimi do Boga. Usprawiedliwienie z wiary zniszczyło papieski sakramentalizm, przez który samo zewnętrzne przyjęcie sakramentów miało przynosić łaskę. Usprawiedliwienie z wiary również wywróciło papieską ideę o Kościele i że Kościół Rzymski jest prawdziwym Kościołem. Jednym słowem, cała papieska instytucja i jej metody osiągnięcia żywota zostały zupełnie odrzucone przez tę jedną doktrynę. Toteż widzimy, że usprawiedliwienie z wiary było tym czynnikiem, za pomocą którego zostało wyrwane z korzeniami całe olbrzymie drzewo papieskich błędnych doktryn. Gdy zastanawiamy się nad tym rezultatem, to podziwiamy strategię Mądrości Bożej, która zadała papiestwu śmiertelną ranę