Teraźniejsza Prawda nr 273-274 – 1974 – str. 34

zasadzie śmiało wnioskujemy, że obozowania Izraela przedstawiają bierne strony życia chrześcijańskiego.

     (33) Te strony bierne polegają na trzech formach wytrwałości. Pierwsza z nich to nieuleganie naciskowi, który się sprzeciwia naszemu umysłowi i uczuciowemu rozwojowi. Jeśli chodzi o nasz rozwój umysłowy nacisk ten wyraża się w bardzo przebiegłym błędzie wraz z argumentami za nim, który przedstawia przez swych popleczników Szatan naszemu umysłowi, próbując uczynić z nas ofiary szaleństwa i urojenia, którym ulegniemy w tej czy innej formie jeśli serca nasze nie są pełne miłości dla poznanej już Prawdy i jej wierne (2Tesal. 2:9-12). Często ten nacisk jest bardzo wielki, nie tylko z powodu subtelności błędu ale i dlatego, bo ten, przez którego błąd został nam przedstawiony był możebnie naszym żywicielem duchowym. Gdy tak rzeczywiście się zdarzy, próba ta staje się wyjątkowo ciężka, jak wielu z nas, którzy jej doświadczyli mogą potwierdzić. Próba serca, gdy łaski nasze i dobre uczucia są poddane najsroższej próbie może przyjść w pojedynczej lub podwójnej formie, a nawet w wielu formach, skoro każdy przejaw naszego charakteru ma być wypróbowany. Oto są niektóre środki służące tym próbom: straty, rozczarowania, opóźnienia, powstrzymywania, odkładania, nasze i cudze winy i braki, trudy i konieczności, nieporozumienia, fałszywi bracia, zmęczenie, trudności materialne, choroby, ból, prześladowania itd. Pojedynczo, podwójnie, lub wielokrotnie łaski nasze i dobre uczucia są uciskane przez to wszystko, a wróg nasz ofiarowuje nam ulgę w udręce, jeśli się załamiemy pod próbą. Inna forma wytrwałości wynika z nacisku, przygniatającego nas a pochodzącego od naszej ludzkiej natury, spowodowanego przez lojalność naszą w badaniu i służbie. Zazwyczaj praca dzienna braci jest wyczerpująca. Jeżeli dodając do tego wyczerpania, poświęcamy jeszcze czas badaniom i służbie, tym większe będziemy odczuwać wyczerpanie. Głowa męczy się nieraz nadmiernie z powodu studiów, a głowa i ciało stają się nieraz wyczerpane służbą. Często wyczerpanie daje w rezultacie bezsenność i nerwowe przemęczenie. W niektórych wypadkach to przemęczenie zamienia się w zupełnie nerwowe wyczerpanie jak to widzimy w wypadku Pana naszego, u którego wystąpił krwawy pot, gdy był w Ogrójcu. Niejeden przez swój zapał do studiów i służby, ciężko to odchorował. Inni zaś pozbawiali się niezbędnych wygód, aby móc poprzeć finansowo pracę. Pan stawia nas w okolicznościach
kol. 2
wymagających wielkiego samozaparcia, trudności materialnych i fizycznej wytrwałości, jeśli mamy zostać wierni Jego Prawdzie, jej badaniu i służbie. Te próby wytrwałości pochodzą z nas samych i naszego ciała. Wreszcie, wytrwałość jako część chrześcijańskiego życia musi być okazywana wśród prześladowań za wierność Prawdzie w badaniu jej, służeniu oraz w jej praktykowaniu, szczególnie jednak w służeniu jej. Prześladowanie różne przyjmuje formy, poczynając od wyszydzania i oczerniania, przez nienawiść, pogardę, bojkotowanie ekonomiczne i socjalne, ekskomunikę, więzienia, bicie i tortury, a kończąc na gwałtownej śmierci. Wielu nie było poddanych najbardziej srogim z tych prób, każdy jednak z wiernych będzie wypróbowany przez prześladowania, choćby przez niektóre z ich form. Gdy zaś przechodzimy przez te próby, cierpienia i prześladowania, przechodzimy pozaobrazowo przez obozowania Izraela. Początek ich obozowania przedstawia początek naszych doświadczeń, stanie obozem przedstawia nasze trwanie w doświadczeniach, a zwijanie obozu jest figurą na zakończenie różnych naszych doświadczeń.

     (34) Jest jeszcze potwierdzający mocny dowód, że słup obłoku i ognia przedstawia postępującą Prawdę i jej Ducha, a znajdujemy go przez porównanie hebrajskich słów w początkach w. 17, 18. Pierwsze części tych wierszy dosłownie oddane są jak następuje: „Według ust obłoku unoszącego się nad przybytkiem…synowie Izraelscy wędrowali” – ,,Według ust Pana dzieci Izraela wędrowały”. Te dwa wyrażenia są synonimowe. Drugie z nich dowodzi pozaobrazowo, że słup obłoku i ognia jest Słowem i Duchem Pana – Jego wyrazicielem (Psalm 45:2). Usta w tym wypadku wydają rozkaz sens jest więc przetłumaczony poprawnie, lecz nie dosłownie, gdy w. 18 w polskim wydaniu jest przełożony: „Na rozkazanie Pańskie itd.” Typowo w. 18 poucza, że to Bóg kierował wszystkimi wędrówkami Izraela i że to On wysyłał ich naprzód oraz zatrzymywał na postojach w czasie podróży, aż ich doprowadził ostatecznie do Chanaanu. Pozaobrazowo to znaczy, że to Bóg kieruje krokami naszymi w naszej wędrówce do Królestwa (Psalm 37:23). On uplanował każdą sytuację i doświadczenie, które spotyka nas w wędrówce do Królestwa. To zaś gwarantuje nam, że żaden z kroków naszych nie zawiedzie nas (Psalm 37:31) ani nie osłabnie (Psalm 44:18), jeśli tylko będziemy wiernie iść za przewodnictwem pozaobrazowego słupa obłoku i ognia. W. 18 pokazuje nam też, że na polecenie Boże podane za pośrednictwem

poprzednia stronanastępna strona