Teraźniejsza Prawda nr 270-271 – 1973 – str. 81
to br. Russell („sprawca”) dał „grosz” każdemu z robotników, po czym nastąpiła „noc” – „Czas Ucisku”. Co do dalszego wyjaśnienia i dowodów tego historycznego wypełnienia, prosimy zob. T.P., nr 208, art. „Wezwania – Przesiewania – Broń Ku Zabijaniu” – egzemplarze są do nabycia; zob. również ang. E. tom 5, str. 97-138).
Nasz Pan potępił niektórych w czasie Swego Pierwszego Przyjścia ponieważ nie poznali oni dnia swego nawiedzenia (Łuk. 19:44). Wodzowie Brzasku okazują pod tym względem wielką ignorancję. Mówią oni (w tej broszurce na str. 26): „Jak już zauważyliśmy, chcielibyśmy więcej się dowiedzieć o czasach i chwilach Boskiego Planu”. Ale gdy Słowo Boże jest im przedstawione o „czasach i chwilach” 40-letniego dnia żęcia Parusji i jej następującej nocy Czasu Ucisku, czyli „Epifanii [epiphaneia] naszego Pana Jezusa Chrystusa, którą to [Epifanię] w jej okresach On okaże” (1Tym 6:14, 15), to oni odrzucają to i nie życzą sobie dowiedzieć się o okresach Parusji przepowiedzianych w Piśmie Św., a wypełnionych za życia br. Russella, czy też dowiedzieć się o okresach Epifanii, które nasz Pan pokazuje nam podczas tego czasu Epifanii. W rzeczywistości wodzowie Brzasku nawet zaprzeczają, że jest taki okres czasu jak Epifania, chociaż 1Tym. 6:14, 15 i 2Tym. 4:1 pokazują bardzo jasno, że Epifania jest okresem czasu. W Z 2972-2983 i gdzie indziej br. Russell utożsamia okres Wielkiego Ucisku z okresem Epifanii. Dlaczego więc wodzowie Brzasku i wodzowie niektórych innych grup Prawdy tak silnie sprzeciwiają się tym biblijnym „czasom i chwilom”?
Br. Russell jasno nauczał, że będzie klasa nie spłodzona z Ducha, którą my nazywamy Młodocianymi Godnymi. On mówił o nich najpierw jako o jednostkach począwszy od r. 1881, dla których nie było zbywających koron i nauczał, że później, tj. w Epifanii, oni wyjdą na widownię jako klasa, kiedy wszystkie poświęcenia będą już bez następującego po nich spłodzenia z Ducha (zob. np. F 186, 187; Z 4836, 5761; Księgę Pytań 433, 434, 438, 439, 446, 431-433, 445). Br. Russell nie użył terminu Młodociani Godni do określenia tej klasy, ale mówił on o nich jako o klasie nie spłodzonej z Ducha, która otrzyma naturę i nagrodę wraz ze Starożytnymi Godnymi. Niektórzy spłodzeni z Ducha i nie spłodzeni z Ducha wśród ludu Prawdy przez nieświadomość albo upór nalegają na to, że oni są z Małego Stadka. Jeżeli to czynią w nieświadomości, to powinni się starać dowiedzieć zupełniejszej Prawdy na ten przedmiot; jeżeli zaś to czynią w uporze, to powinni starać się troskliwiej czynić wolę Bożą, bo inaczej mogą oni spełznąć na niczym. Niektórzy twierdzą, że br. Russell nigdy nie mówił o poświęconych nie spłodzonych z Ducha przy końcu Wieku Ewangelii jako o klasie, ale tylko jako o jednostkach. Zauważmy jednak jego słowa w Z 5761, szp, 2, par. 1 i 2:
„Jest naszą myślą, że z zamknięciem „drzwi” tego Wieku Ewangelii nie będzie więcej spłodzenia z Ducha Świętego do natury duchowej.
kol. 2
Którzykolwiek potem przyjdą do Boga przez poświęcenie przed inauguracją dzieła restytucji, będą przyjęci przez Niego nie na poziomie istnienia duchowego, ale na poziomie ziemskim. Tacy wejdą w te same warunki co Starożytni Godni, którzy byli przyjęci przez Boga. Starożytni Godni weszli w te warunki, choć żadne powołanie nie było otwarte dla nich – wysokie powołanie nie było jeszcze otwarte, a sposobności restytucyjne też nie były .otwarte. Jednak oni dobrowolnie oddali się Bogu nie wiedząc, co za błogosławieństwa ich poświęcenie im sprowadzi z wyjątkiem tego, że posiadali wiadomość, iż otrzymają w przyszłym życiu „lepsze zmartwychwstanie” od reszty świata”.
„Naszą więc myślą jest, że ktokolwiek w takich warunkach jak oni uczyni zupełne poświęcenie Panu, opuści wszystko, aby postępować Jego śladami i będzie wiernie i lojalnie żyć w tym poświęceniu, będzie miał przywilej być zaliczony do podobnej klasy [nasze podkreślenie] jak ci, którzy poprzedzili Wiek Ewangelii. Nie znamy powodu dla którego Pan odmówiłby przyjęcia tych, którzy poświęcają się po zamknięciu wysokiego powołania Wieku Ewangelii a przed zupełnym otwarciem Tysiąclecia”.
Od śmierci br. Russella, Prawda Epifaniczna uwydatniła różne ustępy Pisma Św. omawiające tę klasę i szczegóły odnoszące się do niej, jak mają oni udział w Duchu Świętym itd. (zob. T.P. nr 231; 232 o Młodocianych Godnych – egzemplarz tejże dostarczymy darmo na żądanie; E. tom 4,317-469; E. tom 11,714, 715; E. tom 15,528-542). Dlaczego więc wodzowie Brzasku itd. ignorują i sprzeciwiają się naukom br. Russella o tej klasie, która obecnie się rozwija? Czy dlatego, że te prawdy rozbijają ich małe bóstwo wyznania – ich nieuzasadnione twierdzenie, że drzwi wejścia do Wysokiego Powołania są jeszcze otwarte?
Broszurka Brzasku (str. 14), pod nagłówkiem „Ten Prorok”, w bardzo jednostronny sposób omawia Dz. 3:19-23. Ona wzmiankuje o przyjściu Chrystusa i o „czasach naprawienia wszystkich rzeczy” (w. 20, 21). Lecz nauka Pisma Św., tak jak jest ona przedstawiona z cyklów jubileuszowych przez „onego Sługę”, jest bez kłopotu opuszczona. Nic w niej nie jest powiedziane o Czasach Restytucji, o Wielkim Jubileuszu Ziemi, rozpoczynających się w r. 1874 w ich pierwszym początku, tak jak to „on Sługa” tak jasno wykazał z typu jubileuszowego w B 191-220. Na str. 201 on oświadcza: „W pierwszych kilku dniach figuralnego Roku Jubileuszowego niewiele dokonano; również i pierwsze lata brzasku Wielkiego Tysiącletniego Jubileuszu nie odznaczają się wielkimi reformami. Pierwszym dziełem w figuralnym Roku Jubileuszowym było odszukanie pierwotnych praw, własności i zbadanie niedostatków. … Żyjemy już w okresie Wielkiego Jubileuszu od października R.P. 1874. I cóż osobliwego widzimy wokoło nas? Widzimy ludzi domagających się od Boga danego im dziedzictwa i dociekających swych braków, praw itd. Wielu w nieświadomości i samolubstwie domaga się tego,