Teraźniejsza Prawda nr 269 – 1973 – str. 53

mogła być rozumną wiarą i abyśmy byli zdolni dać naszym bliźnim powód do nadziei, która jest w nas (1Piotra 3:15).

      Należy zauważyć, że Ap. Paweł był bystrym logikiem. Ze świadectwa Zakonu i Proroków, z historii figuralnego ludu Izraelskiego, z nauk, przykładu, życia i śmierci Jezusa, jak i ze szczególnego objawienia jakie Bóg mu dał jako Apostołowi, on wyrozumiał cały Boski Plan odkupienia i wykazał, jak stopień po stopniu jego różne zarysy logiczne postępują jeden za drugim. On wykazuje pierwotną doskonałość człowieka i jego upadek w grzech, pokazuje, jak przez prawo dziedziczności cała rasa ludzka została objęta upadkiem i wyrokiem śmierci (1Kor. 15:21, 22; Rzym. 5:12, 17-19). Potem On broni sprawiedliwości i mądrości Bożej w ustanowieniu takiego prawa na rozmnażanie się ludzkości, by objęło wszystkich w upadku Adamowym, w jego karze i we wszystkich obecnych nieszczęściach, wskazując na ostateczny i chwalebny wynik za pomocą odkupienia wszystkich przez jedną ofiarę Jezusa i na mądrość, przez którą błogosławione dobrodziejstwa odkupienia i restytucji są zapewnione i dostępne dla wszystkich (Rzym. 11:32, 33).

      On pokazuje, jak konieczną była karnacja i śmierć Jezusa dla tego wielkiego planu zbawienia (Żyd. 2:6-9, 14-16; 9:15-28) i wykazuje metodą logicznej dedukcji, jak doniosłymi będą tegoż wyniki (1Tym. 2:3-6; 4:10). Wykazuje on na podstawie filozoficznych zasad, jak te wyniki są tak pewne, iż nastąpią po tej przyczynie, jak wyniki matematycznych wniosków następują po ich poprzednikach (Rzym. 3:10, 21-26, 29). Następnie on wyprzedza jakiekolwiek oskarżenie o niesprawiedliwości z Boskiej strony w zarządzeniu i dozwoleniu na ofiarę Swego Syna przez wskazanie na fakt, że Syn Boży podjął to trudne zadanie z własnej dobrowolnej woli i „dla wystawionej sobie radości” uczynionej przez Ojca, który następnie wysoko Go wywyższył i obficie wynagrodził (Żyd. 12:2; Filip. 2:9).

      Wykazuje on także wysokie powołanie Ewangelicznego Kościoła i naśladowanie Jezusa w uniżeniu i ofierze z widokiem nagrody stania się współdziedzicami w Jego chwalebnym dziedzictwie (1Kor. 1:26, 27; 2Tym. 2:11, 12; Rzym. 8:17). On pokazuje, że poświęcenie się Bogu na służbę jest „rozumną” rzeczą (Rzym. 12:1) i że chwalebny wynik tego będzie więcej aniżeli wynagrodzenie za obecny stosunkowo „lekki ucisk” (2Kor. 4:17, 18).

      W ten sposób rozum ciągle odwołuje się do Boskiej prawdy i zadowala się nią; a zakon, prorocy, historia i typy są przedstawione, by służyły temu samemu celowi. W rzeczywistości one były dane w tym celu, aby w słusznym czasie wszystkie miały swój udział w pouczaniu i potwierdzaniu wiary ludu Bożego. Przeto widzimy, że wiara, którą Bóg spodziewa się, że Jego lud będzie rozwijał jest rozumną wiarą. Ona wypływa z logicznej dedukcji opartej na ustalonych przesłankach, dlatego nie ma w niej przyczyny do niepewności lub zabobonu.

kol. 2

      Jest to rozumna ufność w to, co Bóg dokonał ofiarował lub obiecał, poparta znajomością o Jego ogólnym charakterze i chwalebnym planie, która wzbudza zupełne zaufanie w Jego obiecaną opatrzność i kierownictwo, nawet kiedy nasz krótkowzroczny sąd nie może wyśledzić wszystkich Jego poczynań.

      Dalej warto zauważyć, że gdy nasz Pan Jezus otworzył usta w przypowieściach i niejasnych wypowiedziach, a nawet kiedy On dał szczególne objawienie Swoim uczniom w dziwnych i trudnych symbolach, to pozostawił On rozumowi do rozeznania ich głębokie znaczenie aż do słusznego czasu, gdy będą one objawione.

      W ten sposób widzimy, jak Bóg poważa władze rozumowania. Chociaż jest prawdą, że bez wiary nie można podobać się Bogu, to jednak jest także prawdą, że bez rozumu nie można podobać się Jemu. Jezus oczekiwał od Swoich uczni, aby wyciągali rozumny wniosek z Jego przypowieści, a przy jednej okazji kiedy pytali się oni o wytłumaczenie, to On nieco nagannie zapytał: „Nie rozumiecie tego podobieństwa? A jakoż zrozumiecie wszystkie inne podobieństwa?” (Mar. 4:13). A do niektórych Żydów, którzy oskarżyli Go o dokonywanie cudów mocą szatańską, zamiast mocą Bożą, która była tak widoczna w dobrym i życzliwym charakterze cudów, On udzielił srogiej nagany za tak nierozumny, a więc i nie usprawiedliwiony wniosek (Mat. 12:24-34).

      Czytamy o Ap. Pawle, że przekonywał on Żydów i pogan z Pisma (Dz.Ap. 17:2; 18:4, 19; 24:25); a w pismach innych Apostołów znajdujemy również dobre przykłady rozważań (zauważ, np. Jakuba 1:22-25; 2:1-26; 2Piotra 3:1-14).

      Tym, którzy – podobnie do Dawida – wyglądają na Boga o Jego kierownictwo, Bóg obiecuje (Psalm 32:8, 9): „Dam ci rozum i nauczę cię drogi, po której masz chodzić; dam ci radę, obróciwszy na cię oko moje. [Lecz] nie bądźcież jako koń albo jako muł, którzy rozumu nie mają, których gęby uzdą i wędzidłem kiełzać musisz”. Bóg chciałby, aby Jego rozumne stworzenia służyły Mu inteligentnie i bez zniewolenia.

      Ponieważ Bóg szanuje ludzki rozum, to podobieństwo do samego Siebie, którym On obdarzył Swoje ludzkie stworzenia, więc kim my jesteśmy, że ośmielamy się ten rozum ignorować, pogardzać lub poniżać, albo uczyć innych, by tak czynili? Raczej dajmy mu jego właściwe miejsce i w ten sposób uszanujmy naszego Stwórcę, bo jesteśmy „strasznie i zadziwiająco” stworzeni (Psalm 139:14); jesteśmy szlachetnymi stworzeniami na podobieństwo naszego Stwórcy z wyjątkiem, że jesteśmy splamieni grzechem. Dlatego nie możemy ignorować, pogardzać lub poniżać te ludzkie zdolności bez pozbawiania czci naszego Stworzyciela, którego człowiek był oryginalnym dziełem – wiele wad, będących wynikiem upadku nie stanowią części Jego dzieła, ale są zepsuciem tegoż upadku.

poprzednia stronanastępna strona