Teraźniejsza Prawda nr 178 – 1958 – str. 65

do której nasz Pan się odnosił, gdy powiedział „Azaż nie musiał Chrystus tego cierpieć i wnijść do chwały swojej?” (Łuk. 22:26). Przeto Jego odejście było potrzebne, ażeby mógł być wywyższony do prawicy Bożej, co jest także bardzo korzystnym dla nas obecnie, jak również będzie takim w przyszłości. Lecz zastanówmy się dalej, co jest powiedziane o tym chwalebnym wywyższeniu, dla którego było koniecznym, żeby nasz Pan odszedł. Apostoł Paweł mówi (Do Efez. 1:17, 20, 21): „Bóg Pana naszego Jezusa Chrustusa, Ojciec On chwały… wzbudził Go od umarłych, i posadził Go na prawicy Swojej na niebiesiech, wysoko nad wszystkie księstwa i zwierzchności, i mocy, i państwa, i nad wszelkie imię, które się mianuje, nie tylko w tym wieku, ale i w przyszłym”. A w Swoim Objawieniu do Jana na wyspie Patmos Jezus powiedział: „Usiadłem z Ojcem moim na stolicy Jego” (Obj. 3:21). Wniosek przeto jest jasny, że nasz Pan był wywyższony, jako najgłówniejszym minister Jehowy na tron wszechświatowego panowania, na który to wywyższony urząd On był także wykwalifikowany, będąc uczyniony uczestnikiem Boskiej (nieśmiertelnej) natury. Takie dostojeństwo nigdy przedtem nie było udzielone żadnej stworzonej istocie. Taki był zaszczyt i chwała naszego błogosławionego Pana od czasu, kiedy On wstąpił na wysokość, ażeby tam się ukazywał przed oblicznością Bożą za nami.

      Lecz jakie to ma znaczenie dla nas, że nasz Pan był w ten sposób wywyższony tak wysoko, nawet ponad nasze pojęcie tej chwały? O, to wiele znaczy! To znaczy, że „wstąpiwszy na wysokość On wiódł pojmane (śmierć) w pojmanie”; ponieważ tym, który wstąpił na niebiosa jest Ten sam Jezus, „Który wstąpił wpierw w dolne części ziemi (do grobu); (i) Ten Który zstąpił, Ten sam także, Który wstąpił wysoko nad wszystkie niebiosa, aby napełnił wszystko” (Do Efez. 4:8-10). To znaczy, że teraz mamy „Najwyższego Kapłana Wielkiego, Który przeniknął niebiosa, Jezusa Syna Bożego (jednego który jest teraz w najpoufalszej przyjaźni i w najbliższej łasce, w jakiej można być u Monarchy całego wszechświata), albowiem nie mamy Najwyższego Kapłana, Któryby nie mógł być dotknięty odczuciem naszych słabości; lecz kuszonego we wszystkim na podobieństwo nas, jednak bez grzechu”; „miłosiernego

poprzednia stronanastępna strona