Teraźniejsza Prawda nr 285-286 – 1976 – str. 28
błędami w doktrynie i praktyce jest obecnie ruchem quasi-Prawdy oraz ruchem kościelnym quasi-nominalnym (antytypowa Dyna – E 10, 602). Z zadowoleniem obserwujemy, że coraz więcej osób zachowujących wierność Bogu w ich poświęceniu, opuszcza Towarzystwo jako system odstępczy, w miarę jak otwierają im się oczy na błędy „Św. J.” w doktrynie i praktyce. Starajmy się przy każdej okazji oświecać i wzmacniać Prawdą tych i innych (Gal. 6:10).
W niektórych przypadkach bracia w innych grupach w Prawdzie zwrócili się do mniej lub więcej światowych celów i praktyk, a niektóre zbory stały się czymś nieco więcej niż towarzyskimi klubami. Jednakże niektórzy trwają wiernie w licznych naukach Biblii, ujawnionych nam przez naszego Pana Jezusa od czasu Jego powrotu za pośrednictwem Jego „Sługi wiernego i roztropnego”, wykazując dużą aktywność w rozpowszechnianiu tych prawd (szczególnie poselstwa o Chrystusie jako Zbawcy i Królu oraz Jego szybko nadchodzącym Królestwie). Przejawia się ona w formie zwiększonego świadczenia w publicznej prasie, w ogłoszeniach oraz w audycjach radiowych i telewizyjnych, w publicznych wykładach, w pracy kolporterskiej i strzeleckiej (szczególnie przy użyciu książki Boski Plan), w pracy ochotniczej itd. Bóg obficie błogosławi dobre zarysy ich pracy.
Jednakże z przykrością widzimy, że mimo upływu prawie 100 lat od zakończenia Ogólnego Wezwania do Wysokiego Powołania i przeszło 60 lat od 1914 roku, gdy nastąpił wybuch wielkiego Czasu Ucisku – „oracz” zajął miejsce żniwiarza (Amos 9:13; zobacz Komentarz Bereański; C 237, 238; Z 5761) – niektórzy twierdzą, że żęcie Maluczkiego Stadka jest jeszcze kontynuowane i ofiarowują nowo poświęconym od jesieni 1914 roku nadzieję Wysokiego Powołania! Ci, a szczególnie tacy, którzy uporczywie obstawają przy głoszeniu tego błędu pomimo światła ze Słowa Bożego, ponoszą wielką odpowiedzialność przed Panem. Oni wyświadczają w wysokim stopniu złą przysługę Panu i wielce szkodzą tym, których zwodzą (i nawiasem mówiąc sami siebie) proponując im fałszywe nadzieje (zobacz, np. T.P. ’47, str. 47, pyt. 1; E 11, 494; P ’34, 182, par. 1; '54,26).
Dowiadujemy się, że wielu z braci w tych grupach mniej lub więcej otwiera oczy na prawdy dotyczące istnienia klasy oświeconej Duchem lecz nie spłodzonej z Ducha, ostatecznego zamknięcia Wysokiego Powołania itd.,
kol. 2
jak również, że inni znajdują się w związku z tym w poważnych wątpliwościach i niepewności. Niechaj ci, którzy są oświeceni podadzą im pomocną rękę w prawdziwej braterskiej miłości. Nasze specjalne wydania czasopisma na temat ostatecznego zamknięcia Wysokiego Powołania (dające 80 dowodów biblijnych) i na temat Młodocianych Godnych (Numery 264/265 i 270/271) wykonują dobrą pracę w pomaganiu licznym z nich w utwierdzeniu ich wiary „nie na mądrości ludzkiej, ale na mocy Bożej” (1Kor. 2:5). Z zadowoleniem dostarczymy bezpłatne egzemplarze tym osobom, które pragną poznać tłumaczenia odpowiednich części Pisma Św. Prosimy o stałe dostarczanie nam, do naszych wykazów obejmujących wysyłki w ramach pracy ochotniczej, nazwisk i dokładnych adresów braci w Prawdzie i w nominalnych kościołach, zarazem informując nas gdziekolwiek to jest możliwe o ich przynależności religijnej itd. Dostarczanie błogosławieństw Prawdy innym jest naszym gorącym pragnieniem.
PRACA W DOMU BIBLIJNYM
Praca jest tutaj kontynuowana tymi samymi ogólnymi sposobami, w tym samym duchu i w tych samych błogosławionych celach jak poprzednio, jednakże z niektórymi praktycznymi ulepszeniami. Nabycie przez nas maszyny adresowej o dużej szybkości, fotokopiarki i dodatkowych mebli biurowych przyczyniło się do uzyskiwania rezultatów w sposób szybszy i skuteczniejszy. A celem niedopuszczenia do wzrostu cen w subskrypcji naszej Teraźniejszej Prawdy i Sztandaru Biblijnego zostaliśmy pokierowani – w odpowiedzi na modlitwy i przez zastosowanie troskliwości – do nabycia nieznacznie zużytej maszyny fotokompozycyjnej, za którą administracja gazety z sąsiedztwa zapłaciła prawie 8000 dolarów. Jednakże szybko stwierdzono jej nieprzydatność do ich rozległej codziennej pracy wydawniczej i powzięto decyzję sprzedaży. Po zbadaniu i stwierdzeniu jej dobrego stanu zaproponowaliśmy cenę 3.000 dolarów. Oferta nasza została przyjęta i obecnie układamy i przygotowujemy nasze własne fotokopie dla drukarza. Eliminuje to wysokie koszty pracy na linotypie, potrzebnej poprzednio do sporządzania matryc, robienia korekt itd., z częstymi przypadkami opóźnień. Oczywiście ta dodatkowa praca powoduje, że jesteśmy bardzo zajęci.
Okazyjnie możemy korzystać z dodatkowej pomocy wyświadczanej tutaj w Domu Biblijnym różnymi sposobami.