Teraźniejsza Prawda nr 72 – 1934 – str. 73
on zupełnie rozdziela czas Przygotowania Drogi Pańskiej od Dnia Przygotowania Jehowy, twierdząc, że ten pierwszy okres jest od roku 1874 do 1918; a ten drugi rozpoczyna się od roku 1918. Lecz Biblia pokazuje (Mal. 4: 5, 6), że w ogólny sposób cały Wiek Ewangelii był czasem przygotowania drogi Pańskiej, lecz w szczególny sposób okres od roku 1829 (od rozpoczęcia się ruchu Millerowego) i nadal, jak to jest przedstawione we figurze Jana, był czas przygotowania drogi Pańskiej (Izaj. 40: 3 – 9, por. z w. 1, 2, 9 – 11; Mat. 3: 1 – 4); gdy zaś dniem przygotowania Jehowy jest okres od 1799 roku aż do końca ucisku, jak to Dan. 12: 9 – 12 i Neh. 2: 3 nauczają. Bez najmniejszej biblijnej wzmianki o takim widzeniu i czynności, on twierdzi (par. 20 – 25), że jezdny na koniu rydzym (Zach. 1: 8) dozorował miasto Jeruzalem i obrazuje Jezusa przeglądającego lud będący w świątyni, a zaś jezdni na innych koniach obrazują aniołów pomagających Jezusowi w jego pracy przeglądania. Obj. 6 – ty, omawiając podobne rzeczy, zbija taką myśl. Młodzieniec z proroctwa Zach. 2: 1 – 4 ze sznurem pomiarowym str. 307, par. 2 ma rzekomo przedstawiać jego ostatek od roku 1918, lecz faktycznie przedstawia on lud Boży w ogólności, a w szczególności Brata Russella, określającego poselstwo królestwa przy pomocy tomu VI-go. To określenie jest podobne do określenia z Obj. 21: 15 – 17. On twierdzi, że Dzień Pański (311 par. 12), trwa od roku 1918 nadal, lecz to nie może być prawdą, ponieważ on załącza do niego wypadki poprzedzające rok 1918, a nawet wojnę światową, świecznik złoty Zach. 4: 2, 3, on twierdzi (312, par. 18), reprezentuje oświecenie i radość, także organizacje i dzieło świadczenia jego ruchu, gdy zaś Jezus w Obj. 1: 30 określa go jako cały Kościół, oświecający braci. Dwa drzewa oliwne Zach. roz. 4, mówi on (313, par. 19), że przedstawiają dwojakich „świadków Jehowy” – jedno drzewo przedstawia tych, co stali się jego zwolennikami od roku 1918 do 1922, zaś drugie tych, co stali się jego zwolennikami od roku 1922. Lecz Biblia poucza nas, że te dwa drzewa przedstawiają Stary i Nowy Testament (Obj. 11: 3, 4, porównaj wiersze 5 – 13) Później on je tłumaczy (315, par. 29), że przedstawiają Jezusa na dwóch stanowiskach jako Kapłana i Wykonawcę. Te dwie myśli nie zgadzają się ze sobą. Góra Zach. 4: 7 mówi on (313, par. 22) przedstawia opozycję. Lecz opozycja nie jest królestwem. Ta góra bez wątpienia odnosi się do nominalnego królestwa Bożego (Dan. 2: 45). Dalej mówi (314, par. 23), że Jezus, jako kamień węgielny został ostatecznie położony w roku 1918. Zaś Biblia uczy tylko o jednym położeniu tego kamienia węgielnego, a to stało się przed Zesłaniem Ducha świętego (Dz. 4: 11). Na stronicy 303 jest podana Informacja, przez którą J.F.R. aprobuje papiesko doradzony i obmyślony kodeks N. B. A., którego niektóre zasady z powodu na ich źródło są zarysami piętna bestii.
S. 1933, 323 – 331, omawia rozdz. Zach. 5. Efa z tego rozdziału twierdzi on (par. 8), jest wielkim wymiarem sądu; podczas gdy efa jest naczyniem i przedstawia naukę, a z wyrażenia: „to jest ich podobieństwo po wszystkiej ziemi” (w. 6, popr. tłum.) rozumiemy, że reprezentuje trzy wielkie błędy wspólne nominalnemu kościołowi: trójca, wrodzona nieśmiertelność i wieczne męki. Ołów (w. 7), on tłumaczy, że przedstawia obłudę (par. 9); lecz ołów, jako fałszywe srebro, jest użyty, aby reprezentował błąd uchodzący za Prawdę. Niewiasta, według niego, wyłącznie odnosi się do jego człowieka (!) grzechu i do kleru; gdy zaś jako zła niewiasta, widocznie reprezentuje kościół nominalny. Te dwie niewiasty, które podniosły tę efę i niewiastę w niej będącą, on twierdzi (par. 10) są dobrymi aniołami; gdy zaś one widocznie reprezentują Kościół katolicki i protestancki, które służą (niosą) te trzy wielkie powyżej nadmienione błędy, które trzymają w swojej władzy kościół nominalny. Sam fakt, że te dwie niewiasty miały skrzydła jako bociany, ptak ten był ptakiem nieczystym (3Moj. 11:19), co dowodzi, że te niewiasty są nieczyste, przeto nie mogą być dobrymi aniołami. Senaar on uczy (par. 11), jest stanem zniszczenia, podczas gdy Senaar z powodu pomieszania tam języków (1Moj. 11:2, porów. w. 3-9) przedstawia sferę pomieszanych wyznań nominalnego kościoła. W par. 13-26, usiłuje on wytłumaczyć Zach. 6-ty, stosując go do swego ruchu i miesza sprawy tego rozdziału z jego zwykłymi błędami i aby to się mogło do niego stosować, on przypisuje takie rzeczy tym czterem wozom i czterem mężom z wierszu 10 – go – jakie wcale nie są przypisywane biblijnie takim symbolom. W S. 1933, 339 – 348, on umieścił artykuł zatytułowany „Posłuszeństwo”, które rozumie się, po papiesku znaczy poddanie się zupełne jego ruchowi! Ten artykuł ma być niby tłumaczeniem Zach. roz. 7 i 8. Dla niego (par. 2-5) ci, co dopytywali się czy mają nadal pościć za zło wyrządzone Izraelowi w Babilonie, reprezentują tych, co obchodzą pamiątkę śmierci naszego Pastora! Co więcej może być jawniejszym głupstwem, jak nie twierdzenie, że ruch parousyjny był ruchem babilońskim? Gdyby on był nie stracił stosownej Prawdy, to możliwie byłby zauważył, że ci, co stawiali to pytanie, reprezentują pewnych ludzi, którzy przyszli do Prawdy podczas Parousii, a którzy zapytywali się, czy mają nadal zatrzymać smutne praktyki, które odziedziczyli z powodu złych doświadczeń, jakie przechodził duchowny Izrael, z powodu atakowania ich przez symboliczny Babilon po dostaniu się do niewoli pozafiguralnego Babilonu, to jest kłopotanie się o umarłych, o niepokutujących, o pogan, o zbawienie dusz, o pokutę itd. Przekręca on (w par. 20) starców i baby Zach. 8:4, w ten sposób, aby reprezentowali tych, co znajdowali się w jego ruchu od roku 1918 do 1922 chłopców i dziewcząt (z wierszu 5), aby reprezentowali tych z Jego popleczników, co przyszli do jego ruchu
kol. 2
od roku 1922. Nawet niemowlątka w Prawdzie rozpoznałyby, że opis w tych wierszach stosuje się do Tysiąclecia.
PONIŻANIE PASTORA RUSSELLA
To „nienagradzanie” za pracę ludzką ani bydlęcą, Zach. 8: 10, mówi on, (w par. 24), że znaczy, że nikt nie mógł służyć podczas prześladowania 1918 roku, co jest nieprawdą; ponieważ wiele braci wówczas sprzedawali literaturę Pastora Russella dostarczaną przez Towarzystwo. Łączność z tym proroctwem pokazuje, że to ma się stać po założeniu Kościoła poza zasłoną, lecz przed ukończeniem uwielbionej Świątyni. Więc to widocznie odnosi się do czasu Anarchii. We wielu miejscach rzuca on poniżające przymówki na „Wiernego Sługę”, np. (w par. 27) on w uwłaczający sposób twierdzi, że za czasów Brata Russella około połowę miejsca w Strażnicy było poświęcone „widokom z wieży”, ale on ma tak wiele postępującej „prawdy” do obwieszczenia, że nie pozostaje dla niego miejsca na „widoki z wieży”! Jego zarzut uczyniony w ten sposób Bratu Russellowi jest potwarczy, gdyż nie pamiętamy ani jednego numeru (a czytaliśmy wszystkie Strażnice od początku), któryby miał połowę miejsca poświęconego dla znaków czasu, chociaż Bóg przyłożył Swoją pieczęć uznania i na tę czynność naszego Pastora (Izaj. 21: 5 – 9; Hab. 2: 1, 2). J.F.R. nie podaje takich znaków jak „widoki z wieży”, ale natomiast zapełnia miejsce w Strażnicy bryzganiami cuchnącego błota, starając się prawie wszystkie proroctwa samolubnie stosować do swego ruchu – tym sposobem Strażnica jest teraz prawie zupełnie oddana fałszywym znakom czasów! W par. 28 podaje on bluźniercze twierdzenie, że przed rokiem 1922 prawdziwy duchowy Izrael był przeklęty od Boga. Tu nie potrzeba żadnych komentarzy na takie zdanie. Tych dziesięć mężów ze wszystkich języków na ziemi (Zach. 8: 23), według niego (par. 35), są to ludzie, co sprzyjają jego ruchowi, lecz nie są z jego „ostatka”. Lecz treść tego ustępu wskazuje, że społeczeństwo europejskie (symboliczna ziemia) jest tą całą ziemią, o której tu jest mowa, gdzie jest akurat dziesięć językowych narodowości. Przeto te dziesięć mężów przedstawia dziesięć językowych grup pod względami narodowymi. On twierdzi, że tym 2ydem tutaj jest Jezus. Wypełnione proroctwo wskazuje, że jest to Izrael, począwszy od kongresu w Berlinie, 1878 roku.
W S. 1933, 355-364, jest artykuł o Melchisedeku. J.F.R. mówi (par. 4 – 6), że Zach. 9: 9 jest proroctwem o naszym Panu, jako Melchisedeku, więc według niego stosuje się to proroctwo do czasu od roku 1918. To twierdzenie w obu częściach jest fałszywe, ponieważ Ewangeliści (Mat. 21:5; Jan 12:15) stosują ten ustęp do okresu upokorzenia się naszego Pana, gdy zaś Melchizedek odnosi się do niego jako do Kapłana i Króla w Chwale (Zach. 6: 13). Bez względu na jego wnioski pozornie prawdziwe oparte na błędnych rozumowaniach, podające o pewnych opuszczeniach apostolskich, nie potrafią zmienić zastosowania tego ustępu Pisma św. z wjazdu naszego Pana do Jeruzalemu, na rzekome przyjście do świątyni w roku 1918. Ponieważ ten ustęp wcale nie wspomina o przyjściu Pańskim do świątyni, jak to J.F.R. stara się go przekręcić, ale mówi o Jego wjeździe do Jeruzalemu. Mówić, że słowa „On jest sprawiedliwy i mający zbawienie” były opuszczone przez Mateusza, ponieważ stosuje się tylko do rzekomego przyjścia do świątyni w roku 1918 jest kłamstwem przeto, że nasz Pan rzeczywiście był sprawiedliwy i przyniósł zbawienie, gdy wjechał do Jeruzalemu; Jezus przecież nie wjeżdżał do świątyni na oślicy, gdyż to by było profanacją (splugawieniem) domu Bożego (domu modlitwy), a więc to obala jego mniemane drugie zastosowanie. Jezus, pozwalając ludowi wołać „Hosanna” (zbaw teraz) dowodzi, że On wtedy przyniósł zbawienie Jeruzalemowi, i ubolewał nad tym miastem, które odrzuciło to przyniesione zbawienie (Łuk. 19:41-44). Poza tym, porównanie tych słów ze słowami zawartymi w Ewangeliach Mateusza i Jana pokazuje, że Jan opuścił nawet więcej aniżeli Mateusz, co według zasady J.F.R. znaczyłoby, że ono stosowało się do czego innego, niżeli do tego, do czego słowa Mateusza są zastosowane. Wjazd Jezusa do Jeruzalemu na oślicy i jej oślęciu, reprezentuje Jezusowe figuralne przedstawienie się Chrześcijaństwu w roku 1878, przez naukę o Jego Okupie i o Wtórem Przyjściu Jego, a w ośmiu wielkich cudownych dniach, reprezentuje wjazd pozafiguralny Jezusa (na większą skalę) do Nominalnego Kościoła, przez te same dwie nauki udzielone ustnie i przez słowo drukowane. Słowa Zach. 9:9 są proroctwem o świątyni, jak również o Pańskim przedstawieniu Siebie Jeruzalemowi, jako przedstawiciel cielesnego Izraela. W par. 12 i 13 J.F.R. tłumaczy fałszywie hebrajskie słowo miszneh, z proroctwa Zach. 9:12, tak jak również fałszywie tłumaczy słowo hebrajskie pe szenaim (w 2 Król. 2:9) tj., że znaczy pozafiguralny Elizeusz otrzymać miał dwa razy tyle ducha ile Eliasz posiadał. Przeciw takiemu fałszywemu tłumaczeniu podajemy co następuje: (1) Pe szenaim, jak to wykazaliśmy (w Teraz. Praw. 1927, str. 99) znaczy dwie klasy, gdy zaś miszneh znaczy w tym miejscu dwójnasób, w znaczeniu powtórzenia. (Zob. Tom II str. 250 par. 1), chociaż w kilku razach ono znaczy dwa razy tyle. (W polskiej Biblii w proroctwie Zach. 9:12 hebr. słowo miseneh, jest przetłumaczone „dwojako”, co jest błędnie). Ostatnie zdanie z tego wiersza brzmi w angielskich tłumaczeniach Biblii w sposób następujący: „albowiem i dziś ogłaszam, że oddam wam w dwójnasób (miszneh)”. (2) tłumaczenie jest sprzeczne z jego tłumaczeniem o więźniach nadziei, których on fałszywie określa (w par. 11) jako Wielkie Grono. Lecz ogłoszony przez proroka dwójnasób, a do więźniów nadziei, mówiąc o nich w sposób zbiorowy a rozumie się, że ci, jako rzekome