Teraźniejsza Prawda nr 70 – 1934 – str. 39
i Nowacjan, byli kandydatami na jego urząd, pierwszy został obrany biskupem przez głosowanie. Pytanie nasuwało się teraz, co uczynić z tymi, co w słabości ofiarowali bożkom i oddali święte księgi na spalenie, ażeby zachować swoje życie i którzy, gdy prześladowanie się skończyło, szukali za społecznością i braćmi. Korneljusz, biskup rzymski, był za tem, ażeby ich na nowo przyjąć po pewnym czasie pokuty. Nowacjan zaś twierdził, ażeby ich na zawsze odrzucić od społeczności Kościoła, ale pozwolić im mieć nadzieję, że pokuta całego życia możebnie zjedna im Boskie przebaczenie. Spór powstał między zwolennikami tych dwóch opinji. Spór był zacięty, a wskutek sporu powstał rozłam w Kościele w Rzymie. Nowacjan został obrany biskupem schizmatyckiego Kościoła. Zgodnie ze zwyczajem tych czasów, głowa jednej i drugiej partji pisywała do najwpływowszych biskupów w święcie chrześcijańskim szukając ich poparcia. Tym sposobem Cyprjan, który w Kartaginie miał również trudność z schizmą, gdzie schizmatycy udali się do skrajności, lecz w odwrotnym kierunku od Nowacjana, będąc za przyjęciem odszczepieńców bez żadnej uwagi na to, że wyrzekli się Chrystusa, otrzymywał listy od Korneljusza i Nowacyana. Dla dwóch przyczyn Cyprjan był po stronie Korneljusza: (1) ponieważ uważał, że Korneljuszowi, jako apostolskiemu biskupowi, powinni być posłuszni tak jego prezbitrzy, jak i ludzie świeccy, i (2) ponieważ zgadzał się z poglądami Korneljusza, lecz był przeciwny poglądowi Nowacyana. To było pobudką, iż Cyprjan pisał, potępiając rozdzielenie w kościele, a pisał to na podstawie prawdy danej przez Ireneusza, że jest tylko jeden Kościół, który w swej całości jest szafarzem Prawdy, lecz Cyprjan załączył do tej prawdy błąd apostolskiego następstwa biskupów, dowodząc, że być odłączonym od swego biskupa, znaczy wyjść poza obręb jednego Kościoła, gdyż, według doktryny apostolskiego następstwa, ten jeden Kościół jest oparty na biskupach, którzy byli uważani za centrum jedności Kościoła. Lecz pomimo tych błędów Cyprjan, jako część pozafiguralnego Selumijela, ofiarował swoją część w tego ostatniego misie, czaszy i łyżce.
(25) Schizma Donatystów powstała ku końcowi prześladowania przez Djoklecjana, (311 roku), a powstała z tego samego zagadnienia, co i schizma Nowacjana, tj. co ma być uczynione z tymi chrześcijanami, którzy, ażeby zachować swoje życie, ofiarowali bożkom i oddali święte księgi na zniszczenie, a którzy teraz starali się o zgodę z Kościołem? Odpowiadano w te same dwa sposoby, co sześćdziesiąt lat temu wstecz, przy końcu prześladowania przez Decjusza. I tak, jak za pierwszym razem, tak i teraz, zwolennicy jednego i drugiego poglądu stali się bardzo spornymi, spór rozpoczął się w Kartaginie. Ten spór był przedstawiony w roku 313 Kon-stantynowi, pierwszemu chrześcijańskiemu cesarzowi. Cesarz naznaczył najpierw w roku 313 komisję biskupów, pod przewodnictwem Melchiadesa, biskupa z Rzymu, i potem w roku 314 zwołał wielki sobór w Arles, Galia, (Francja), na którym miano zbadać i zadecydować kwestje, o które chodziło. Te dwie grupy zadecydowały przeciw tym, co byli za zerwaniem społeczności na zawsze z tymi co odpadli. Konstantyn w roku 316, osobiście wysłuchał tę sprawę i potwierdził poprzednie rozstrzygnięcie. Donacjusz (r. 313) stał się wodzem ścisłej partji. Schizmą ta rozszerzyła się po całej Afryce, a ponieważ władze cywilne stały po stronie katolickiej, wiele z schyzmatyków, zwłaszcza podróżujący i żyjący z jałmużny zakonnicy, dokonali wiele, czynów rewolucyjnych i anarchistycznych. Pomimo licznych ataków ze strony wojska, trwających przez wiele lat, konfiskat majątków, tortur, zamykania kościołów i banicji, Donatyści wytrzymali. W roku, 400 Augustyn zaczął swoje jedenaście lat trwające atakowanie Donatyzmu. Donatyści, obawiając się jego zdolności, jako debatora, odmówili spotkania się z nim w dyskusji na synodzie. Na koniec byli jednak zmuszeni przez cesarza Honorjusza, (411 roku) wziąć udział w trzydniowej dyskusji z katolicką partją w Kartaginie, na której było obecnych 287 donatyskich i 279 katolickich biskupów. Potilian był głównym debatorem pierwszych, a Augustyn drugich. Cesarski legat – katolik, miał decydować, która strona ma słuszność. On, jak się spodziewano, zadecydował, że katolicy mają słuszność.
(26) Obie strony nie mogły zauważyć różnicy pomiędzy prawdziwym a nominalnym Kościołem, wskutek czego debatowali nad tą kwestją z mylnych punktów. Obie strony wierzyły, że Kościół prawdziwy jest zewnętrzną organizacją. August stał w obronie katolickiego (nie papieskiego) poglądu na prawdziwy Kościół, że Kościół jest tylko jeden, że w swej całości – katolickości – jest szafarzem Prawdy i że wszyscy należeli do niego, którzy połączyli się z biskupami, jako następcami Apostołów. Ten ostatni pogląd, rozumie się, dowodzi, że Augustyn bronił sekty, tj. Kościoła rzymsko-katolickiego, jako prawdziwego Kościoła. Donatyści twierdzili, że tylko biskupi, którzy byli świętymi, byli następcami apostołów, i że tylko biskupi świętobliwi, którzy byli połączeni z nimi stanowili Kościół prawdziwy, którym miała być, jak twierdzili, ich sekta. Przeto obie strony myliły się pod tym względem, nie rozumiejąc, co właściwie stanowiło Kościół prawdziwy. Lecz katolicki pogląd był na ogół bliżej prawdy niżeli pogląd Donatystów; a co do tego, że jest tylko jeden (nominalny) Kościół, który w swej całości jest szafarzem Prawdy, ażeby ja udzielać w błogosławieniu wszystkich, którzy ją przyjmują, to w tem miał ten ruch zupełną rację, i to było przeciw poglądowi Donatystów, ponieważ, według ich poglądu, tylko świętobliwi korzystali z udzielania przez Kościół Prawdy, a według którego najmniej nie świętobliwy czyn znaczył zerwanie łączności. Takie (donatyskie) poglądy nie zgadzały się z misją ani z członkostwem Prawdziwego ani nominalnego Kościoła. Katolicka idea obchodzenia się z ludzkiemi słabościami wierzących, którzy chcieli powrócić do Kościoła, rzeczywiście wypływała z myśli Kościoła jako szafarza Prawdy, służąc nią w błogosławieniu tym, którzy ją przyjmowali; gdy zaś pogląd Donatyski czynił Kościół zimną, niesympatyczną instytucją, nie dającą żadnej nadziei, pociechy ani zachęty tym, „co są słabi i na bezdrożu”. Donatyzm od roku 429 zaczął z rozmaitych przyczyn stopniowo upadać, a jego biskupi i kościoły połączyły się z Kościołem katolickim, biskupi przy połączeniu zatrzymali swoje urzędowe stanowiska.
(27) Oprócz schizm Nowacyana i Donatysty, Kościół rzymsko-katolicki miał wiele innych sposobności do ofiarowania pozafiguralnej misy, czaszy i łyżki, przez swoich korony tracących wodzów pozafiguralnego Selumijela, lecz nie jest potrzebnem podawanie dalszych szczegółów o połączonych historycznych faktach. Podaliśmy w streszczeniu o sporze połączonym z schizmami Nowatystów i Donatystów, ponieważ one pomagają nam do zauważenia dwóch rzeczy: (1) jak koronę tracący wodzowie z Kościoła rzymsko-katolickiego, jako pozafiguralny Selumijel, ofiarowali swoją misę, czaszę i łyżkę, i (2) jak zamienili w sektę ruch Maluczkiego Stadka zaczęty przez Ireneusza przez prawdę, że jest tylko jeden Kościół, który w swojej całości – katolickości – jest szafarzem Prawdy, aby bronić ją od błędu i służyć nią w błogosławieniu tych, co ją przyjmują. To, cośmy powyżej powiedzieli o długo cierpliwej pracy Cypriana i Augustyna, ażeby sprawić pokój serca i umysłu tym, którzy byli słabi i na bezdrożu, i którzy pokutowali i starali się pojednać z Panem, pomaga nam widzieć właściwość imienia Selumijel (pokój Boży), jako figuralny charakter rzymsko-katolickich koronę tracących wodzów, których Cypryan i Augustyn byli świetnymi przykładami. Prawda, którą oni nauczali wywierała nacisk myśl o Boskiej wszechmocnej miłości i przebaczeniu tym, którzy są słabi i na bezdrożu. Słowo Surysaddajów (moja skała jest wszechmocna) nasuwa tę myśl.
(28) Teraz przystąpimy do wykazania jak pozafiguralny Selumijel ofiarował swoją misę, tj. usłużył tą specjalną prawdą, poleconą rzymsko-katolickiemu Kościołowi, która była środkiem do naprawiania złego postępowania. Danie przez nich nacisku na Prawdę, że jest tylko jeden Kościół, jako całość, było wielką naprawą dla tych wszystkich, którzy próbowali wprowadzić sekciarskie podziały. Ten nacisk naprawił ducha partyjnego, jako ducha niewłaściwego, wskazując na niebezpieczeństwo i okropny skutek błędu i jak wielkiem jest zło, gdy się jest nauczycielem i krzewicielem błędu. Dalej ten nacisk