Teraźniejsza Prawda nr 68 – 1934 – str. 3

hebrajscy posiadali, ale o wiele więcej, albowiem te wszystkie przykłady mocy Bożej okazane nam od czasu, w którym oni żyli, są przed oczyma naszymi, gdy zaś oni tych przykładów nie mieli. Ponadto, nasza znajomość znaczenia tej pozafigury i świadomość o wyniku tego doświadczenia, powinna o wiele więcej wzmocnić nas ponad siłę, jaką ci trzej hebrajscy młodzieńcy mieli w moc Bożą, która jest zdolną wyrwać nas z pośród pozafiguralnego pieca ogniem pałającego. Najpierw znajomość nasza, o wyrwaniu nas z pośród niego powinna bardzo wzmocnić wiarę naszą w moc Bożą. A wiedząc, że jest to wolą Bożą, abyśmy przechodzili przez te doświadczenia pozafiguralnego pieca ogniem pałającego i że wola ta ma być naszą najwyższą ambicją, by ją pełnić, ważniejszą nawet aniżeli życie nasze, a to powinno uzbroić nas w wiarę w moc Bożą zdolną wyrwać nas z tegoż doświadczenia. I takąż wiarę powinniśmy okazywać naszym postępowaniem i wyrażać przez nasze słowa do władz cywilnych, gdy nas będą zapytywać dlaczego nie chcemy poddać się kościelnictwu będącemu w formie pozafiguralnego złotego obrazu. I takąż wiarę w moc Bożą okaże i wyzna Maluczkie Stadko i wierni z Wielkiego Grona i Młodociani Święci, gdy będą wezwani na wywiady przez pozafiguralnego Nabuchodonozora.

      Trzecią myślą godną uwagi jest, w odpowiedzi owych trzech hebrajczyków, ta ich niezwykła ufność w Bogu, że Bóg ich wyrwie z pod władzy Nabuchodonozora. Taka ufność jest wyrażona w naszym rocznym godle przez słowa: „A On nas wyrwie z ręki twojej o królu.” Nabuchodonozor przed chwila drwił sobie ze wszystkich bogów, chełpiąc się, iż żaden z nich nie jest zdolny wyrwać tych trzech hebrajczyków z pod jego władzy, mówiąc: „któryż jest ten Bóg, coby was wyrwał z ręki mojej?” (w. 15). Ci trzej hebrajczycy odpowiedzieli bezpośrednio na chełpliwość króla; a odpowiedzieli królowi wyraźnie, lecz możemy być pewni,że grzecznie, że Jehowa jest rzeczywiście zdolnym wyrwać ich z pod jego władzy, pomimo, że on myślał, że nie ma takiego boga, coby to uczynił. Zauważmy stopnie w ich zaprzeczaniu królowi. Najpierw powiedzieli mu, że ich Bóg jest mocen wyrwać ich z pieca ogniem pałającego. Przez to oni tylko oznajmili królowi o Boskiej zdolności, bez pozytywnego oświadczenia, że On ich wyrwie. Lecz w następnej części odpowiedzi stwierdzili to jako fakt, że Bóg nie tylko wyrwie ich z pieca ogniem pałającego, ale wyrwie ich z każdej innej formy złego, na jakie król w gniewie swoim mógłby ich skazać. Stanowcze ich oświadczenie o wybawieniu, prowadzi nas do myślenia, że prawdopodobnie przez widzenie albo sen, lub w jaki inny sposób, Bóg wskazał im na ich wybawienie z doświadczeń. To też czujemy, że prawdopodobnie, gdy Maluczkie Stadko, Wielkie Grono i Młodociani Święci, będą dawali pozafiguralną odpowiedź, to będą wiedzieli wynik pozafiguralnego doświadczenia.

      Tak i my, powinniśmy tak czynem jak i słowem okazać podobną pewność i ufność w Panu, gdy będziemy wezwani przez władze cywilne, aby dać odpowiedź na ich żądania czyli wymagania, aby się poddać kościelnictwu jako pozafiguralnemu złotemu obrazowi tj. teorii i praktyce absolutnemu rządowi papieskiemu i Federacji protestanckich Kościołów. Miejmy przeto tę ufność, że Bóg wyrwie nas z pozafiguralnego pieca ognistego i z pod władzy cywilnej – pozafiguralnego Jorama Izraelskiego i pozafiguralnego Ochozjasza Judzkiego. Wierzmy, że Bóg jest mocen wyrwać nas i dać nam siły potrzebnej, charakteru i mądrość w postępowaniu, tak iż przetrwamy ten ucisk w sposób podobający się Bogu; i wierzymy, że przez zniszczenie w Armagedonie Joramowej i Ochozjaszowej fazy pozafig. Nabuchodonozora, On wyrwie nas z pod jego władzy. Wiemy z figury, że On to uczyni. A ta ufność nasza będzie wielką pomocą w wyrwaniu nas z tego pieca utrapień i przyniesie nam wyswobodzenie z ręki wrogich władz cywilnych. Jesteśmy pewni z figury, że Maluczkie Stadko, Wielkie Grono i Młodociani Święci, tak słowem jak i czynem okażą tę ufność w Bogu, gdy będą wezwani przez władze cywilne, aby pokłonili się pozafiguralnemu złotemu obrazowi.

      Czwartą myślą, godną uwagi, w odpowiedzi tych trzech
kol. 2
młodzieńców hebrajskich, była otwartość, z jaką oni króla poinformowali o swoim zamiarze: „A chociażby nie wyrwał (z pieca ognistego i z pod władzy twojej,) niech ci będzie wiadomo, o królu!” W tych słowach można zauważyć, że ci trzej młodzieńcy nie szukali wykrętu, ani nie starali się długimi odpowiedziami przedłużać czasu, nie używali zawiłej mowy, ani też nie robili żadnych zastrzeżeń. Oni przyszli do punktu bezpośrednio z odwagą, prędko i wyraźnie. Tak, jak Luter w Wormacji, tak i oni dali jasna, szczerą, lecz łagodną odpowiedź. Nie mówili w sposób odgrażający, ani szorstki lub ubliżający; lecz z łagodnością, przystojną mądrości mówili z odwagą wyraźnie, chociaż łagodnie lecz stanowczo i poważnie. Tymi słowami „niech ci będzie wiadomo”, dali oni królowi wyraźnie do zrozumienia, akuratnie co oni uczynią. a czego nie uczynią. Rozumie się, pod takimi warunkami otwartość ich była właściwą, ponieważ to wyszło na chwałę Bożą i dla swego własnego bezpieczeństwa, oraz ostatecznego dobra dla króla i jego poddanych.

      Z otwartości charakteru tych trzech młodzieńców hebrajskich, powinniśmy nauczyć się przykładu, gdy doświadczać będziemy tę pozafigurę. Tak jak oni, tak i my powinniśmy postanowić sobie, że uczynimy, co jest właściwe, nawet gdyby Bóg nie wyrwał nas z pozafiguralnego pieca albo z pod jakiegokolwiek innego doświadczenia z mocy władz cywilnych. Sprawy sporu będą tak trudne, a postanowienia władz cywilnych będą tak silne w wymaganiu poddania się, albo w zadawaniu utrapień za nieposłuszeństwo, że postępowanie w wierności ku Bogu, Prawdzie i Sprawiedliwości i nasza opozycja do teorii i praktyk bestii i jej obrazu, będą powodem, iż skrajna otwartość będzie najwyższym szczytem mądrości w tych warunkach. Nie będzie tam nic do pozyskania przez dwuznaczne wyrażenia się, wybiegi, argumenty, dyplomacje albo umysłowe zastrzeżenia z naszej strony, co się tyczy prawdziwych punktów spornych. Prosta, wyraźna i bezbłędna odpowiedź powinna być daną z naszej strony, gdy będzie zażądaną od nas pozafiguralnie. A zatem nie radzimy okazywania zagorzałego radykalizmu, bezczelności, zuchwalstwa albo nieposzanowania władzy, gdyż wszyscy ci tak postępujący w tych lub innych okolicznościach nie byliby godni synów Bożych. Łagodność, która należy do mądrości, grzeczność, uszanowanie, poważanie i uprzejmość, powinny być cechami naszych czynów i słów, gdy odmawiamy nieposłuszeństwa Bogu przez poddanie się kościelnictwu w formie jego teorii i praktyce w rządzie państwowym. Lecz choć wszystkie te zalety będą znamienne w naszym postępowaniu i naszej mowie, my jednak powinniśmy jasno i wyraźnie dać naszym sędziom ziemskim zrozumieć nasze pozycje.

      Piątą i ostatnią myślą w odpowiedzi tych trzech Hebrajczyków, która jest znamienną jest postanowienie, by nie służyć bogom królewskim, ani nie kłaniać się złotemu obrazowi, „Bogom twoim służyć i obrazowi złotemu, któryś wystawił, kłaniać się nie będziemy.” Słowa „nie będziemy” wskazują na silne postanowienie. Słowa te były zrodzone z ich wierności prawdziwemu żywemu Bogu i ich obrzydzenie w kłanianiu się fałszywym bogom i obrazom. Oni tak silnie zdecydowani byli postąpić sobie w tej sprawie, że nawet byli gotowi odmówić prośbie i rozkazowi króla, który dotąd okazywał im szczególne względy. Postanowili, że ich odmowa pozostanie niezmienną, gdyby nawet Bóg, który mocen jest ich wybawić, nie wybawił. Postanowili nie gwałcić swego sumienia, a pomimo niepomyślnych następstw, zdecydowali się trwać w swoim postanowieniu i pozostać wiernymi Bogu. Prawdzie i Sprawiedliwości. Tak jak dawny Hiob. tak i oni wyrazili to czynami, jeżeli nie słowami. „Choćby mię i zabił, jednak ufać Mu będę.” Ich odmowa nie opierała się na uporze, nieświadomości albo uprzedzeniu, lecz była opartą na inteligentnym ocenieniu zasad, które stosowały się do tej sprawy będącej przed nimi, a przeto byli oni gotowi umrzeć jako męczennicy dla swej sprawy.

      I w tym postąpieniu powinniśmy mieć również wielki przykład. Powinniśmy posiadać inteligentne ocenienie zasad,

poprzednia strona – następna strona