Teraźniejsza Prawda nr 68 – 1934 – str. 2

 

NASZE ROCZNE GODŁO

      „My nie potrzebujemy odpowiadać ci w tej sprawie. Bo jeżeli tak się stanie, nasz Bóg, któremu służymy, jest mocen wyrwać nas z pieca ogniem pałającego; a On nas wyrwie z ręki twojej, o królu! a chociażby nie wyrwał, niech ci będzie wiadomo, o królu, że bogom twoim służyć i obrazowi złotemu, któryś wystawił, kłaniać się nie będziemy” Daniel 3:16-18 (poprawne tłumaczenie).

      Czytelnicy nasi znają nasz pogląd o drugim zastosowaniu 3 – go rozdziału Daniela. A że nasz roczny tekst powyżej podany, zaczyna się już teraz wypełniać, dlatego uważamy, że jest on bardzo na czasie. W tym tekście zawiera się pięć myśli, które pozafiguralnie określają postępowanie ludu Bożego znajdującego się obecnie w trzech klasach: w Maluczkim Stadku, Wielkim Gronie i w klasie Młodocianych Świętych. Pierwsza z tych pięciu myśli jest wyrażona słowami, „My nie potrzebujemy odpowiadać tobie w tej sprawie”; to znaczy, że nikt nas nie może zmusić do odpowiedzi w tej sprawie, ani kłopoty, ani zmartwienia, ani obawa o siebie lub o drugich. Przeto nie będziemy używali wiele słów daremnych, aby dać obszerną odpowiedź. Tak rozumując, słowa powyższe wyrażają wolność od przymusu nie zależną od własnych interesów lub osób drugich, a więc są wolnymi odpowiedzieć lub nie odpowiedzieć na żądanie królewskie. To zdaje się przedstawiać, że przez czyny albo słowa, prawdopodobnie przez czyny, Maluczkie Stadko, Wielkie Grono i Młodociani Święci dadzą cywilnym władzom do zrozumienia, że nic i nikt ich nie może zmusić do odpowiedzi na wymagania lub życzenia władzy, dlaczego nie poddają się kościelnictwu, jako pozafiguralnemu Złotemu Posągowi, to jest według formy wymaganej przez władze cywilne. To znaczy, że nie będą się wcale martwili, co mają odpowiedzieć, ani nie będą uważali to za ich powinność, aby stawić silną obronę w swej odmowie poddania się, chociaż w krótkości. wypowiedzą swoje przyczyny, dobrze wiedząc, że żadne rozumowania z ich strony w obronie swej pozycji nie będą miały żadnego przekonywującego skutku na władze cywilne, ani też nie powstrzymają ich nawet od pozafiguralnego pieca ogniem pałającego. W tej okoliczności oni sobie postąpią według tej samej zasady, w której postąpił sobie Pan nasz, gdy odmówił szczegółowej odpowiedzi najwyższemu kapłanowi, sanhedrynowi (radzie żydowskiej) i Piłatowi.
kol. 2
Przeto wolność ducha w sprawie odpowiedzi powinna znamionować usposobienie naszych serc i mowy naszych warg, gdy zażądają od nas odpowiedzi czy chcemy poddać się złotemu obrazowi, obiecując nam wolność, jeżeli się poddamy, albo grożąc srogą karą, jeżeli się nie poddamy. Nasza odpowiedzialność w tej sprawie jest względem Boga a nie człowieka, będziemy się starali Jemu przypodobać przez wierność, będąc wolnymi od przymusu ze strony własnych interesów, kłopotów lub obawy w tej sprawie.

      Drugą myślą w odpowiedzi tych trzech hebrajczyków, która jest szczególnie godną uwagi, jest ich wyrażenie swojej wiary w moc Bożą, która może ich wyrwać z pieca ognistego, gdyby król kazał ich do niego wrzucić. To jest wyrażone słowami, „Bo jeżeli tak się stanie (to zn. jeżeli wrzucisz nas w piec ognisty), nasz Bóg, któremu służymy, mocen jest wyrwać nas z pieca ogniem pałającego.” Oni więc przez to wyrazili swoją wiarę w moc Bożą, jako przewyższającą moc żaru owego pieca. W ten sposób wyznali swoją wiarę w Boga do tego stopnia, że gdyby Bóg chciał zagasić dla nich 'moc tego ognia’, (Żyd. 11: 34), to On mógłby to z łatwością uczynić. Prawdopodobnie Bóg przez widzenie albo sen lub w inny sposób zapewnił ich, że On „zagasi moc ognia” w tym piecu ognistym. Lecz czy to Bóg uczyni lub nie, oni jednak byli pełni wiary w Jego moc zdolną to uczynić, jeżeli tylko będzie Jego wolą, aby to uczynił. Ta głęboka wiara, zrodzona z wierności ku Bogu i silnej opozycji do fałszywych bogów, była powodem zgodzenia się na wrzucenie w piec ognisty, dobrze wiedząc, że wola Boża okaże się nad nimi i wypełni dla ich dobra a na wolę Bożą oni się zupełnie poddali, będąc zupełnie pewni, że wola Boża jest najlepsza i prowadzi do odpocznienia wszystkim wierzącym. Taka sama wiara, jaką oni posiadali w moc Bożą, która mogła wyrwać ich z pieca ognistego, powinna napełnić serca nasze na widok naszego dostania się w pozafiguralny piec ognisty i powinna być wyrażona przez nasze czyny i słowa, gdy nam będzie zagrożone wrzuceniem w piec, jeżeli tylko nie zgodzimy się na wymagania pozafiguralnego Nabuchodonozora. A nawet wiara nasza powinna być większa w nas, aniżeli była w nich, ponieważ wiara nasza ma więcej siły do odporności w próbach, niżeli miała ich wiara, albowiem posiadamy nie tylko te wszystkie pobudki do takiej wiary, które ci trzej młodzieńcy

poprzednia strona – następna strona