Teraźniejsza Prawda nr 263 – 1972 – str. 64
i panowania nad nim tysiąc lat przed Jego powrotem, tym samym utorowało drogę do wielkiej światowości rozszerzającej się w Kościele. Ta błędna nadzieja obniżyła w jej zwolennikach poziom prawdziwego poświęcenia, które podczas panowania grzechu i samolubstwa znajdowało w porównaniu tytko niewiele czułych dusz, a uciekała się do metod i nauk, które podobały się światu. Z tej więc przyczyny powstało wiele fałszywych doktryn, hierarchicznych organizacji, starannie opracowanych i okazałych obrządków i pompatycznych ceremonii oraz łatwość życia, przystosowane do pozyskania nieodrodzonych ze świata. Wysilano się w kierunku zewnętrznych obrządków, czynów i nagród, co podobało się światu. Tłumy nawet zauważyły, że Kościół jest środkiem do popularności, bogactwa, stanowiska, promocji i władzy. Odtąd więc powstawały samolubne, światowe, błędne i grzeszne usiłowania., praktyki, największy blichtr i splendor w Kościele. Światowa ta ambicja, mnogość, władza, popularność, wpływ, bogactwo, architektura, rzeźba i wspaniałość budynków kościelnych, oraz wywyższone stanowisko, z ich skutkami pychy, samowywyższenia, sporu, zazdrości, nienawiści, zemsty, okrucieństwa itp. rzeczy, wszędzie zajmowały miejsce, zamiast zaparcia się świata i rzeczy wyżej wspomnianych, wyrzeczenia się samego siebie, samoofiary i żywota napełnionego Duchem pierwotnych uczni.
(53) Tego rodzaju duch światowy zawsze znamionował życie większości tych, którzy zaniechali ,,tę błogosławioną nadzieję”, gdy zaś tam, gdzie ta ,,błogosławiona nadzieja” usuwała błędną nadzieję, że Kościół będzie panował bez naszego Pana przed Jego powrotem, tam i powyższe było usuwane. Kto będzie nadal próbował nawrócić tłumy przez obniżenie poziomu życia chrześcijańskiego do ich poziomu, jeżeli wierzy, że obecny czas nie jest postanowiony na nawrócenie świata, lecz na wybranie Kościoła z równoczesnym świadectwem o nadchodzącym Królestwie na świat? Kto zrozumiawszy, że jest to jego wielkim zadaniem
kol. 2
naśladować Jezusa w przygotowaniu siebie do prawdziwej pracy w Tysiącleciu, będzie się starał o światową popularność, bogactwa, stanowisko, honor, wpływ, itp. rzeczy, jako przedmiot jego ambicji? Czy on nie będzie wiedział, że one stoją na drodze do jego zwycięstwa i że ten, co ma tę nadzieję w sobie będzie się starał oczyszczać z tych wszystkich złych rzeczy, aby mógł być tak czystym jak Chrystus jest czystym? Czy pragnienie, by stać się zwycięzca, nie będzie powodem do odrzucenia ducha złości, pychy, samowywyższenia, zazdrości, sporu, nienawiści, zemsty itp. rzeczy wytworzonych przez warunki powstałe z fałszywej nadziei? Oczywiście, że tak! I to jest właśnie użytek, jaki uczynił pozafiguralny Elijab z nadziei zbliżającego się powrotu naszego Pana, wypływający z nauk brata Millera o czasie proroczym połączonym z powrotem naszego Pana. A kto może powiedzieć, że naprawiający użytek tej nauki nie był skuteczny dla tych co go wiernie przyjęli ku oczyszczeniu siebie od zła, jakie nauka o nawróceniu świata i panowaniu nad nim przed powrotem naszego Pana naniosła? Jeżeli przyjrzymy się życiu wiernych adwentystów, to zobaczymy w nim dużo z tych cnót, które nam przypominają o pierwotnym Kościele, szczególnie w jego duchu wyrzeczenia się świata i to jest zapewne powodem, dlaczego pozafiguralny Elijab kładł tak wielki nacisk na oczyszczający wpływ zbliżającej się błogosławionej nadziei. A przez wywieranie nacisku na oczyszczającą moc z powodu myśli o bliskości Wtórego Przyjścia i to w rozmaitych szczegółach i we właściwym duchu, pozafiguralny Elijab ofiarował pozafiguralną misę, pełną pozafiguralnej mąki zagniecionej z pozafiguralną oliwą,
(c.d.n.)
SPROSTOWANIE
Uprzejmie prosimy wszystkich naszych czytelników o poprawienie pomyłki, jaka wkradła się do T.P. ’71, 20, szp. 2, ostatnie dwa wiersze (artykuł ,,Nasze Pięćdziesiąte Drugie Roczne Sprawozdanie”). Zamiast tekstu „Nahum 14:21” powinien tam być tekst ,,4Moj. 14:21”. Bardzo przepraszamy za zaistniałą pomyłkę.