Teraźniejsza Prawda nr 261-262 – 1972 – str. 29
PSALM 122
(P ’71, 57-59)
Dawid mógł napisać ten psalm dla ludu izraelskiego, aby był śpiewany w czasie jego udawania się na święta do Jerozolimy. Zamiast widzieć góry jerozolimskie z daleka, tak jak to jest przedstawione w Psalmie 121, Psalm 122 pokazuje pielgrzymów wchodzących do pięknego miasta i stojących w jego bramach. Jak więc naturalnym i stosownym jest to, że lud śpiewał o Jeruzalem i wołał o pokój i pomyślność dla niego, ponieważ dom Jehowy tam się znajdował! Psalm ten zaczyna i kończy się specjalnym odwołaniem się do domu Jehowy.
Wyrażenie „Do domu Pańskiego [Jehowy]” (wiersze 1, 9) nie koniecznie odnosi się do świątyni, którą zbudował Salomon po śmierci Dawida, chociaż Dawid mógł pisać o niej w tym psalmie w sposób wyczekujący. Z drugiej zaś strony, mógł on odnosić się do wcześniejszego miejsca przebywania Arki, do namiotu, który rozbił nad nią w „mieście Dawidowym, które jest Syjon” (1Król. 8:1; 2Sam. 5:7; 1Kron. 15:1), albowiem namiot ten był również nazwany „domem Pańskim” (2Sam. 12:20). Jeruzalem (podstawa pokoju) jest tematem tego psalmu. W tekście hebrajskim znajdujemy liczne szczęśliwe aluzje do shalom lub pokoju, o który śpiewacy błagali dla Jeruzalemu. Kiedy lud już stał w jego murach, to ich otoczenie dopomogło wyjaśnić słowa, które on śpiewał w jego wałach mocy.
Jest łatwo zrozumieć, dlaczego król Ezechiasz mógł wybrać ten psalm jako jedną z jego „Pieśni Stopni”, ponieważ „dom Pański” był stałą jego troską, pragnieniem i myślą. On wypełniał jego serce. Ezechiasz rozpoczął swoje panowanie otwarciem i naprawieniem drzwi domu Pańskiego, oczyszczeniem i poświęceniem go oraz przywróceniem jego nabożeństw (2Kron. 29-31). On rozciągnął list Sennacheryba przed Jehową w domu Pańskim (Izaj. 37:14). Kiedy Ezechiasz ,,zachorował na śmierć”, to jego modlitwa i odpowiedź na nią były związane z domem Pańskim (2Król. 20:1, 5); „znak”, o który prosił on był także związany z domem Pańskim (2Król. 20:8; Izaj. 38:22); on poświęcił swoje pieśni, by były śpiewane w domu Pańskim (Izaj. 38:20). I był on miłośnikiem pokoju (Izaj. 38:17; 2Król. 20:19).
Pierwsza Pieśń Stopni (Psalm 120) – jak już wykazano – miała za temat utrapienie Psalmisty. W drugiej pieśni (Psalm 121) on bardzo ufnie podnosi swoje oczy na święte wzgórza jerozolimskie, szczególnie na Jehowę, Źródło jego niezbędnej pomocy. A w trzeciej pieśni (Psalm 122) on raduje się w świętym mieście błogosławieństwa i pokoju, szczególnie w domu Jehowy, w Jego miejscu przebywania wśród Jego ludu. Te więc trzy psalmy są ściśle związane ze sobą, poczynając od utrapienia, idąc do ufnego powrotu do Jehowy, a potem znajdując w Nim wielkie błogosławieństwa i pokój.
W Psalmie 120 pielgrzymi żegnali się ze swymi domami, gdy wyruszali w podróż do Jeruzalem
kol. 2
z wyrazem niezadowolenia z pozostawania stale wśród innych ludzi z dala od domu Bożego i z westchnieniem za pokojem oraz modlitwą o Boską opiekę. W Psalmie zaś 121 słyszeliśmy ich śpiewających pieśń wieczorną, gdy bardzo ufnie spoglądali oni w kierunku Góry Pomocy i Błogosławieństwa, radując się w Jehowie ich stróżu. A w Psalmie 122 spotykamy ich, gdy przychodzą oni do Świętego Miasta i radują się z jego wspaniałej piękności i ze świątyni Bożej, która jest jego koroną chwały.
W Psalmie 122 psalmista staje się jednym z towarzyszących pielgrzymów. On wyraża swoją radość z propozycji wspólnego zwiedzenia Jeruzalemu i domu Bożego (w. 1) i wyraża swoją radość, że stanie w bramach miasta (w. 2) oraz swój podziw i zachwyt z oglądania jego budynków złączonych w jedności (w. 3). Był to ośrodek, do którego lud Boży gromadził się każdego roku na każde z trzech wspaniałych świąt narodowych – na Święto Przejścia, na Zielone Świątki i na Święto Kuczek (2Moj. 23:17; 34:23, 24; 5Moj. 12:5-7; 16:16, 17) – aby czcić swego Boga przymierza i składać Mu dziękczynienia za Jego błogosławieństwa (w. 4). Było to tam, gdzie trony sądu były postawione celem oddawania sprawiedliwości ludowi w sprawach za trudnych do rozwiązania dla ich władców wsi – „stolice domu Dawidowego” (w. 5). Bóg rozporządził, że najwyższy sąd sprawiedliwości powinien być w tym samym miejscu co świątynia (5Moj. 17:8, 9; por. z P '68,93, ostatni par.). Zgodnie z tym, „stolice domu Dawidowego” były ustanowione przez Dawida i Salomona w Jerozolimie (2Sam. 15:2-6; 1Król. 3:16; 7:7; por. 2Kron. 19:4-11).
W miłym zachwycie i w poważnym pragnieniu błogosławieństwa Bożego dla Jeruzalemu, Dawid napomina drugich do przyłączenia się z nim w modlitwie o pokój dla Miasta Pokoju. Pokój (shalom) był jego nazwą (Yeru-shalayim, Podstawa Pokoju). Módlcie się, aby jego stan mógł być potwierdzony jego nazwą i aby wszyscy mogli cieszyć się pomyślnością, którzy miłują Jeruzalem (w. 6). Mamy tu znamienną zręczność artystyczną i głębię znaczenia humoru w grze hebrajskich słów. Dawid w rzeczywistości modli się o shalom i shalvah dla Yeru-shalayim: „Żądajcie pokoju Jeruzalemowi, mówiąc: Niech się szczęści, tym, którzy cię miłują”. On dalej modli się, aby pokój (shalom) mógł zawsze być udziałem tych, którzy przebywają w jego murach i aby pomyślność (shalvah) mogła być w pałacach władców, którzy siedzą przy jego sterze i kierują sprawami publicznymi; bo jeżeli oni będą prosperować, to wyjdzie to – ogólnie mówiąc – dla dobra ludu (w. 7).
Niektórzy mogliby myśleć, że Dawid usilnie prosił o pomyślność dla Jeruzalemu po prostu dlatego, że było to jego własne miasto i że jego rodzinne korzyści były ześrodkowane w nim: ale on wyznaje,