Teraźniejsza Prawda nr 261-262 – 1972 – str. 20
domami, lecz nad naszymi sercami. Powinniśmy uczestniczyć w Baranku. Musimy stosować do nas samych zasługę Chrystusa, wartość Jego ofiary. Musimy jeść także przaśny chleb Prawdy, jeżeli chcemy być silni i przygotowani do wyzwolenia w poranku Nowej Dyspensacji. W ten sposób „obleczeni” w Chrystusa, nie tylko przez wiarę, ale coraz to bardziej „oblekamy” Jego charakter i jesteśmy przemieniani na Jego chwalebny obraz w naszych sercach i życiu. Powinniśmy spożywać Chrystusa, tak jak Żydzi spożywali literalnego baranka. Zamiast gorzkich ziół, które wzmacniały i zaostrzały ich apetyty, my mamy gorzkie doświadczenia i próby, które Pan przygotowuje dla nas i które pomagają nam odłączać nasze uczucia od ziemskich spraw, wzmacniając nasz apetyt do spożywania Baranka i przaśnego chleba Prawdy. My także powinniśmy pamiętać, że nie mamy tutaj miejsca stałego zamieszkania, lecz jako pielgrzymi i cudzoziemcy, z laską w ręku, powinniśmy się przepasać na naszą podróż do pozaobrazowego Chanaanu, do wszystkich chwalebnych rzeczy, które Bóg ma w rezerwie dla Kościoła Pierworodnych, stowarzyszonego z naszym Odkupicielem.
Nasz Pan Jezus także zidentyfikował Siebie z Barankiem Wielkanocnym. Tej samej nocy, podczas której został zdradzony, tuż przed ukrzyżowaniem, zebrał swoich Apostołów w górnej sali, mówiąc: ,,Żądając, żądałem tego baranka jeść z wami, pierwej niż bym cierpiał” (Łuk. 22:15). Jako Żydzi koniecznie musieli obchodzić Wieczerzę Wielkanocną podczas tej nocy – w rocznicę nocy zabicia baranka wielkanocnego w Egipcie, zbawienia obrazowych pierworodnych od obrazowego „księcia tego świata” – Faraona – w tej samej dacie, w której prawdziwy Baranek Wielkanocny miał być zabity. Skoro tylko wymagania typu zostały wypełnione, nasz Pan Jezus na fundamencie starej ustanowił nową Pamiątkę, mówiąc: „To czyńcie na pamiątkę moją”.
ELEMENTY PRZEDSTAWIAJĄCE CIAŁO I ŻYCIE JEZUSA
Przypominamy okoliczności pierwszej Pamiątki – błogosławienie chleba i kielicha, owocu winnej macicy i oświadczenie naszego Pana, że to przedstawia Jego złamane ciało i przelaną krew, i że wszyscy Jego naśladowcy powinni w tym uczestniczyć, nie tylko karmiąc się Nim, ale także będąc łamani z Nim, nie tylko uczestnicząc w zasłudze Jego krwi, Jego ofierze, lecz także kładąc życie w Jego służbie przez współdziałanie z Nim w każdym względzie i sposobie, aby mogli później dzielić Jego honor i chwałę w Królestwie. Jak cenne są te myśli dla tych, którzy są właściwie nastrojeni z naszym Panem! Wielce one im pomagają.
Przedstawiając uczniom przaśny chleb, jako pamiątkę, Jezus powiedział: ,,Bierzcie, jedzcie, to jest ciało moje”. Oczywiste znaczenie tych Jego słów było: „To symbolizuje lub przedstawia Moje ciało”. Chleb nie był Jego aktualnym ciałem, ponieważ w żadnym znaczeniu Jego
kol. 2
ciało nie było jeszcze złamane. W żadnym więc znaczeniu nie było dla nich możliwe uczestniczyć z Nim aktualnie lub pozaobrazowo – ofiara nie była jeszcze skończona. Obraz jest jednak zupełny jeśli uznajemy, że przaśny (czysty, niefermentowany) chleb przedstawia bezgrzeszne ciało naszego Pana – kwas będący symbolem grzechu pod Zakonem na specjalne rozporządzenie musiał być usunięty w okresie Wielkanocy.
Podczas innej okazji Jezus dał lekcję wyjaśniającą nam ten symbol. Powiedział: „Chleb Boży ten jest, który zstępuje z nieba i żywot daje światu”. „Jamci jest on chleb żywota”. „Jamci jest chleb on żywy, którym z nieba zstąpił: jeśliby kto jadł z tego chleba, żyć będzie na wieki; a chleb, który ja dam, jest ciało moje, które ja dam za żywot świata” (Jan 6:33, 35, 51).
W celu ocenienia, jak mamy jeść lub przyswajać ten żywy chleb jest niezbędnym dla nas zrozumienie, co ten chleb oznacza. Zgodnie z wyjaśnieniem tej sprawy przez naszego Pana, tym co On poświęcił dla nas, było Jego ciało. To co było ofiarowane nie było Jego przedludzkim istnieniem, jako istoty duchowej, chociaż ono było sprowadzone na ziemię i jego chwała opuszczona, ażeby On mógł przyjąć naszą ludzką naturę. Faktem było, iż On był świętym, niewinnym, niepokalanym i odłączonym od grzeszników – bez jakiegokolwiek skażenia Adamowego i dlatego wolnym od grzechu – a to umożliwiło Mu zostać Odkupicielem Adama i jego rasy, to pozwoliło Mu oddać Swoje życie „okup za wszystkich, co jest świadectwem czasów jego” (1Tym. 2:4-6).
Kiedy rozumiemy, że czysta, bez skazy ludzka natura naszego Pana Jezusa była złożona na rzecz grzeszników, wtedy rozumiemy, co jest tym, co mamy przywilej przyswajać. Tę rzecz, którą On złożył za nas mamy „jeść”, przyswajać sobie, to znaczy, że Jego doskonałe ludzkie życie zostało złożone, ażeby odkupić rasę od potępienia na śmierć, umożliwić jej powrót do ludzkiej doskonałości i wiecznego życia, jeżeli zechce, a my mamy to realizować i przyjąć Go jako naszego Zbawiciela ze śmierci.
Pismo Św. nam wskazuje, że gdyby Bóg potraktował wszystkie przeszłe grzechy jako przekreślone, a uznałby nas jako mających prawo do ludzkiej doskonałości, to jeszcze nie uczyniłoby nas to doskonałymi ani nie dałoby nam prawa do wiecznego życia. W tym celu ażeby każdy z rasy Adamowej mógł korzystać z ofiary Jezusa, było konieczne, ażeby On powstał z umarłych na Boskim poziomie życia, ażeby wstąpił do Ojca i przypisaną ofiarniczą zasługę swojej śmierci, zdeponował w rękach sprawiedliwości dla naszej korzyści i ażeby uzyskał od Ojca stanowisko wykonywania „wszelkiej mocy [autorytetu] na niebie i na ziemi”. W odniesieniu do świata było także konieczne ażeby we właściwym czasie, wskazanym przez Ojca przyszedł ponownie na ziemię, chwalebna Boska Istota, ażeby być dla całego świata Pośrednikiem, Prorokiem, Kapłanem i Królem, pomagać w odzyskaniu doskonałości i harmonii