Teraźniejsza Prawda nr 260 – 1972 – str. 7

Wtórej Obecności, nawet przez długi czas po Jego pierwotnym przyjściu w r. 1874. W 1Kor. 11:26 mamy powiedziane, że obchodząc Pamiątkową Wieczerzę Pańską pokazujemy Pańską śmierć „ażby przyszedł”. Nie przestaliśmy jednak obchodzić Jego śmierci poniesionej dla nas, kiedy przyszedł nasz Pan w r. 1874, ale nadal ją obchodzimy w miarę jak On przychodzi w następnych okresach Swojej Wtórej Obecności (zob. T.P. '42,61; T.P. '63,22, szp. 2).

      Podobnie rozumiemy siłę słowa przyjść, które jest użyte do Żyd. 10:37, tak jak to pokazuje kontekst; ponieważ „ufność” i „cierpliwość” były potrzebne i próbowane nie tylko przed przyjściem naszego Pana w r. 1874, ale również szczególnie były one potrzebne i próbowane w wielkich przesiewaniach broni ku zabijaniu w Paruzji i Epifanii, podczas których to okresów wielu przestało „żyć z wiary [włączając wierność; por. Abak. 2:4 – przekł. Rotherhama; T.P. '37,2; T.P. '62,125, szp. 1, par 5]” i „schronili się” (czyli cofnęli się, tak podaje Biblia ang.), tracąc w ten sposób łaskę Bożą nawet „ku zginieniu” (w. 38, 39).

      Podczas Paruzji nasz Pan przyszedł w specjalny sposób, otwierając jej pięć wezwań: „bardzo rano”, o trzeciej, o szóstej, o dziewiątej i o jedenastej godzinie (Mat. 20:1-16; T.P. '34,18-28), a nie zwlekał. Kiedy zaś Czasy Pogan (Łuk. 21:24) skończyły się w r. 1914, to nasz Pan był skory rozpocząć Swoje wielkie dzieło Epifanii – nie zwlekał On. Natomiast od r. 1914 Pan nie zwlekał z wejściem do Epifanii i objawieniem Epifanii w jej okresach (1Tym. 6:14,15; E. tom 4, 11, 12; T.P. ’49, 14, szp. 2 u dołu i str. 16, szp. 2, ostat. par.). Pan nie zwlekał z wejściem do Swojej pracy i objawieniem jej różnych stadiów względem Wielkiego Grona, Młodocianych Godnych, Poświęconych Obozowców Epifanii, budowania Obozu Epifanicznego spośród usprawiedliwionych z wiary i trzymających się przymierza żydów, itd. Niewątpliwie, że „jeszcze bardzo, bardzo maluczko, a oto ten, który ma przyjść, przyjdzie [czyli przystąpi do wykonania różnych określonych czynności poprzedzających Jego przyjście w Jego panowaniu sprawiedliwości na ziemi i jako Pośrednik Nowego Przymierza], a nie omieszka [wszystko będzie wykonane punktualnie w Boskim właściwym czasie]”. „Jeszcze do pewnego czasu odłożone jest widzenie [w licznych jego szczegółach] … boć zapewne przyjdzie, a nie omieszka” (Habak. 2:3; T.P. '62,123-125).

      Jak ważną więc rzeczą jest, aby poświęcony lud Pański czuwał i modlił się w związku z każdym okresem tego czasu Epifanii, w miarę jak Pan wchodzi w wykonanie różnych określonych czynności w tym wielkim Czasie Ucisku! „Lecz wy, bracia! nie jesteście w ciemności, aby was on dzień [w jego różnych czasach i okresach] jako złodziej zachwycił” (1Tes. 5:1-8).

kol. 2

      Wielu dzisiaj z ludu Pańskiego gwałci swoje śluby poświęcenia, nie czuwa i nie modli się w zgodzie ze Słowem Bożym, dlatego „się obrażają o słowo, będąc nieposłuszni” (1Piotra 2:8, przekł. ang.). Oni nie badają siebie starannie, czy są w wierze (2Kor. 13:5). Wielu więc staje się słabymi i chorymi, a wielu innych śpi (1Kor. 11:28-30). Niektórzy nienawidzą nauki i zarzucili Słowo Boże poza siebie (Psalm 50:17), dlatego kroczą w ciemności, co się tyczy przyjścia Pańskiego w Jego Wtórej Obecności i objawienia jej różnych zarysów. Odrzucając więc stosowne nauki Słowa Bożego w miarę jak Jezus je rozwija dla nas, gdy są one na czasie, stają się oni ślepi, co się tyczy „czasów i okresów”, np. odnośnie zamknięcia drzwi wejścia do Wysokiego Powołania, zakończenia się spładzania z Ducha, skończenia się Żniwa żęcia Małego Stadka, zupełnego zabrania Oblubienicy Chrystusowej, istnienia klasy Młodocianych Godnych i Poświęconych Obozowców Epifanii, czasu Epifanii (który rozpoczął się w r. 1914) i jego okresów, czasu Tysiąclecia Panowania Chrystusa i wielu innych ważnych prawd.

      Naprawdę, potrzebujemy czuwać i modlić się nie tylko w odniesieniu do prawdziwej doktryny Słowa Bożego i naszego wyrozumienia jej oraz wierzenia w nią, ale również co się tyczy nas samych, naszego serca i naszego postępowania (Jan 4:24, 13, 17; 1Tym. 4:16; Jak. 1:25). „I przypatrujmy się jedni drugim ku pobudzaniu się do miłości i do dobrych uczynków, nie opuszczając społecznego zgromadzenia naszego, jako niektórzy obyczaj mają, ale napominając jedni drugich, a to tym więcej, czym więcej widzicie, iż się on dzień przybliża” (Żyd. 10:24, 25).

      Wszyscy mamy tylko krótki czas do życia, zanim przekroczymy próg obecnego życia. Potem będzie za późno dla Nowych Stworzeń do zrealizowania swego zbawienia z bojaźnią i ze drżeniem (Filip. 2:12), ponieważ każdy będzie musiał ostatecznie zapieczętować swój los. Tak samo będzie za późno dla oświeconych Duchem ale nie spłodzonych z Ducha poświęconych osób, by dostały się do klasy Młodocianych Godnych lub do Poświęconych Obozowców Epifanii, a przez to by uzyskały wielkie błogosławieństwa, które Bóg ma w zapasie dla tych klas.

      Niech każdy więc weźmie nasz tekst godła do swego serca i niech poważnie czuwa oraz modli się, ponieważ Królestwo Boże jest już bliskie, a nasze wyzwolenie bardzo się zbliża (Łuk. 21:31, 28). „A wszystkiemuć się koniec przybliża, przeto trzeźwymi bądźcie i czułymi ku modlitwom” (1Piotra 4:7, 8). Jako stosowną pieśń do naszego tekstu godła na rok 1972 podajemy nr 136. Spodziewamy się i modlimy się, aby nasz tekst godła na rok 1972 sprowadził dla nas wszystkich obfite błogosławieństwa, w miarę jak pilnie go będziemy praktykowali w naszych sercach i umysłach oraz w naszym codziennym postępowaniu.

poprzednia stronanastępna strona