Teraźniejsza Prawda nr 260 – 1972 – str. 4

Chwała naszego Króla, Jehowy, znajduje się w niebezpieczeństwie w walce, którą mamy przywilej prowadzić. Tak samo honor Jezusa, Wodza naszego Zbawienia, jest w niej objęty. Wielkie wyniki, które są w niebezpieczeństwie dla każdego wartownika wzywają do tego. Ponieważ śpiący wartownik, jeżeli jest złapany, zostanie zabity lub pojmany przez chytrego wroga, albo wydany na śmierć, lub też w inny sposób srogo ukarany wyrokiem sądu wojennego, a więc taki nie otrzyma udziału w nagrodach zwycięstwa. Co więcej, nasi wrogowie są podstępni, zwodniczy, czujni, wytrwali i niebezpieczni, a więc nie mogą być wykryci i pokonani bez czuwania. Spanie na naszym posterunku naraża na niebezpieczeństwo również naszych towarzyszy, natomiast staranna straż zabezpiecza ich od niejednego niebezpieczeństwa. Pewna nagroda zwycięstwa wzywa nas do dobrego wykonania naszego działu jako wartownicy.

      Słabość naszego ciała – naszego człowieczeństwa, z jego ludzkimi i upadłymi pragnieniami – jest przeciwna biegowi do podjęcia którego wzywa nas nasza wierność jako wartowników. Ona krzyczy o wygodę wobec surowości czuwania; prosi o sen wobec bezsenności naszego pełnienia służby wartowniczej; błaga o komfort wobec niewygody, jaką wymaga uwaga na nasze obowiązki strzeżenia. Te pragnienia ciała domagają się przeciwnego usposobienia do usposobienia Ducha – jakie okazuje nowe serce, umysł i wola – domagają się uznania w przeciwieństwie do zupełnego i stałego czuwania. Tylko przez odpowiednie czuwanie Duch w nas odnosi zwycięstwo, a ciało ponosi porażkę. Ci, którzy nie czuwają, niewątpliwie dostaną się i będą usidleni licznymi pokusami, które nas otaczają dzisiaj, podczas gdy czuwający zauważą je zbliżające się do nich i podejmą niezbędne kroki, aby je odeprzeć i pokonać.

MODLITWA RÓWNIEŻ KONIECZNOŚCIĄ

      Czuwanie jednak jest niewystarczające. Regularna i specjalna modlitwa jest również konieczna. Czuwanie daje nam niezbędną znajomość i pobudza nas w naszym pełnieniu służby wartowniczej. Modlitwa zaś przynosi nam Boską pomoc nawet wśród zwykłych warunków; ale są również nadzwyczajne warunki, które zachodzą w naszym życiu stania na warcie, a które wymagają specjalnego wzmocnienia. O to wzmocnienie musimy prosić naszego wielkiego Wodza sprawującego Urząd. Zgodnie z tym, modlitwa i błaganie (czyli usilna prosząca modlitwa) muszą być dodane do czuwania. Nasz Pan, wiedząc o tym i dając tego przykład w Swojej godzinnej próbie w Getsemane (Mat. 26:41), napomina wszystkich i każdego z osobna, by podobnie czynili, kiedy łączy on czuwanie z modlitwą, tak jak to jest zaznaczone w naszym tekście godła.

      Chrześcijańska prośba jako modlitwa, jest to szczere pragnienie serca wyrażone słowami lub nie, a które wznosi się do Boga o dobre rzeczy w imieniu Jezusa. Chrześcijanin, który
kol. 2
stara się bojować dobry bój wiary o swoich własnych siłach bez względu na to, jak czujny by był, na pewno dozna porażki. Wódz naszego Zbawienia zapewnia nas, że Jego łaska jest wystarczająca dla nas – albowiem Jego siła, Jego moc uzupełnia nasze braki i tym sposobem uzupełnia to, czego -nam brak, aby zwyciężyć (2Kor. 12:9). Im więcej ufamy w Jego moc i o nią prosimy, bo ona nigdy nie zawodzi, tym więcej jesteśmy pewni zwycięstwa w naszym boju przeciwko światu, ciału i diabłu. Możemy więc powiedzieć z Ap. Pawłem: „Nader chętnie więc chlubić się będę, raczej z mych słabości, aby moc Chrystusowa spoczęła na mnie” (przekł. ang.; zob. również przekład S. Kowalskiego).

      Musimy jednak prosić, jeżeli chcemy otrzymać (Mat. 7:7, 8; 21:22). Pan zapewnia nas, że „jeżeli we mnie mieszkać będziecie [przyszedłszy do Mnie przez pokutę, wiarę i poświęcenie, a więc dostawszy się pod Moje kierownictwo] i słowa moje w was mieszkać będą, czegobyściekolwiek chcieli, proście, a stanie się wam” (Jan 15:7). Co za wspaniała obietnica! Musimy jednak być pewni, że wypełniamy te dwa warunki, jeżeli chcemy otrzymać jej nagrodę. Mieszkając w Nim, w zgodzie z Jego wolą i upewniając się, że nie prosimy wbrew Jego pouczeniom podanym w Piśmie Św., mamy zupełne zapewnienie wiary, iż nasze modlitwy będą wysłuchane. „Proście, a weźmiecie, aby radość wasza była doskonała” (Jan 16:24). Niektórzy nie otrzymują, ponieważ nie proszą; inni zaś proszą, a nie otrzymują, bo źle proszą, aby to na rozkosze swoje obrócić- na swoje cielesne pragnienia (Jak. 4:2,3). Powinniśmy być bardzo starannymi, by tylko prosić w zgodzie z wolą, celami, planami i zarządzeniami Bożymi. Musimy więc „wstrzymywać się od cielesnych pożądliwości, które walczą przeciwko duszy” (1Piotra 2:11).

      W modlitwie znajduje się moc, ponieważ modlitwa jest łączącym ogniwem pomiędzy naszą słabością a Boską nieskończoną mocą, pomiędzy naszą potrzebą a Boskim obfitym zaopatrzeniem. Jezus daje nam wspaniałe zapewnienie w Ew. Mat. 7:11: „Jeżeli wy tedy będąc złymi [będąc niedoskonałymi z powodu upadłego stanu], umiecie dary dobre dawać dzieciom waszym, czemże więcej Ojciec wasz, który jest w niebiesiech, da rzeczy dobre tym, którzy go proszą?” Widzimy tutaj te same dwa warunki wymienione powyżej. Pierwsze, musimy być poświęceni Bogu i przebywać pod kierownictwem Jezusa, bo tylko ci, którzy oddali się Bogu i którzy mieszkają w Jezusie, mogą naprawdę nazywać Boga swoim Ojcem; drugie, powinniśmy tylko prosić o „dobre rzeczy” – o Boskiego świętego Ducha i o rzeczy w zgodzie z nim, rzeczy które Bogu podoba się nam udzielić (Łuk. 11:13). Jeżeli chcemy otrzymać Boskie błogosławieństwo, to musimy zachować się w miłości Bożej (Judy 21).

      Możemy wiele rzeczy nauczyć się o modlitwie z nowoczesnej elektroniki. Ludzie mogą wysyłać i otrzymywać wiadomości z ogromnej odległości, jeżeli ich instrumenty są odpowiednio nastrojone. W taki to sposób astronauci,

poprzednia stronanastępna strona