Teraźniejsza Prawda nr 55 – 1931 – str. 87

Chrześcijanami, lecz którzy nie byli nawet warunkowo usprawiedliwieni, tracąc ich jako nominalnych Chrześcijan. Zgodnie z tym, ponieważ plaga, wyobrażona w 4Moj. 11:33,34, zabijała wśród poświęconych, warunkowo usprawiedliwionych i należących do świata, poznajemy ją jako tę samą, co pierwszy mąż z bronią ku zabijaniu (to jest nieuznawanie Okupu), ponieważ ten ostatni wykonał tę samą pracę, jaką wyobrażała plaga w 4Moj. 11:33,34 — czyli zabijanie w Świątyni, na dziedzińcu i w mieście. Należy zauważyć tutaj, że potrójny zakres działalności, tak w obrazach Mojżesza jak i w proroctwie Ezechiela, ukazuje się we wszystkich sześciu przesiewaniach oraz we wszystkich sześciu działalnościach męża z bronią ku zabijaniu, — to jest, że przesiewanie i duchowe zabijanie, wywarło skutek na niegodziwych pomiędzy poświęconymi, na warunkowo usprawiedliwionych i na podających się tylko za Chrześcijan. Jakże przedziwnie nasze trzy teksty wcinają się jeden w drugi
chronologicznie i pod innym względem, jak to powyżej widzieliśmy!

      (24) Powiedziane mamy, że gospodarz zgodził się z robotnikami na jeden Grosz dziennie. (Mat. 20:2). Pewnym jest, czy uważamy za wezwanie bardzo wcześnie okres od 1874 do 1881 roku, jak nasz Pastor uważał, czy od 1881 do 1884, jak Brat Woodworth uważa, że w żadnym z tych trzech okresów Tom VII nie był ofiarowany jako Grosz tym, którzy mieli pracować cały dzień, albowiem w tym okresie nic nie było mówione o siedmiu tomach, gdyż około roku 1884 myślano, że trzy lub cztery tomy wystarczą. Pewnym jest jednak, że stokrotna nagroda w tym życiu ofiarowana była przez cały Wiek Ewangeliczny sługom Pańskim, a zatem to uczynione było od Października, 1874 do Czerwca, 1881, jako też przez resztę Żniwa. A zatem Grosz Brata Woodwortha nie był obiecany tym, którzy wezwani byli “bardzo rano”, a natomiast stokrotna nagroda w tym życiu była, więc i jest Groszem.

      (25) Według pojmowania chronologii tej Przypowieści przez naszego Pastora, trzecia godzina była od Czerwca, 1881 do Października, 1884. Pogląd brata Woodwortha ustalił godzinę trzecią na czas od Października, 1887 do Października 1890. Podczas trzeciej godziny Brata Woodwortha nie było ani wezwania wielkich liczb do Prawdy, ani też nie zaszło w owym czasie przesianie, dwa fatalne dla jego teorii względy; natomiast jego tłumaczenie drugiej godziny jako pierwszej, i jego uczynienie każdej godziny okresem trzyletnim, zmusza go do ignorowania zupełnie pierwszego wezwania Żniwa i do twierdzenia, że były przenośne wezwania, podczas gdy takich wezwań wcale nie było. Jedynie w okresach wezwań wielkie liczby były powoływane ; tylko kilka jednostek powoływanych było w innych czasach. leżeli przyjrzymy się wypadkom od Czerwca, 1881 do Października 1884 to widzimy, że w tym czasie odbyło się rozległe wezwanie. Pan zabezpieczył to drugie wezwanie udzieleniem naszemu drogiemu Pastorowi światła na Cienie Przybytku, co się stało pod koniec wiosny, 1881i kiedy to bez wątpienia Pan zrobił go „onym sługą”. Szczegóły odnoszące się w Straż. 1916. (ang.) str. 173, kol. 1, par. 6, do końca stronicy 175. W wezwaniu tym użyte były niektóre poprzednio zastosowane czynniki do pracy wzywania — to jest “Strażnica”, książeczka “Cel i Sposób Przyjścia Pana Naszego” i służba Pielgrzymia. Do tych rzeczy jako część sierpa Pan dołożył dwie książeczki, jedną o 161 stronicach, zatytułowaną “Pokarm dla Myślących Chrześcijan”, i drugą nieco mniejszą, zatytułowana “Cienie Przybytku”. Tej pierwszej rozesłano pocztą 1.400.000 egzemplarzy, włączając, i to, co rozdali posłańcy dystryktowi, t. j. chłopcy przy drzwiach kościelnych przez trzy następujące po sobie niedziele. Tym, którzy się zainteresowali, na żądanie posyłało się “Cienie Przybytku”, a później mieli wysyłaną regularnie “Strażnicę”. Przez zastosowanie tych rozmaitych czynników, a osobliwie zło do Prawdy. A zatem mąż z kałamarzem
kol. 2
pisarskim poszedł do miasta i zaprawdę pocieszał Prawdą tych, którzy wzdychali i narzekali z powodu błędów w doktrynie i zła w praktyce, panujących po całym mieście” — Chrześcijaństwie.

DRUGIE PRZESIEWANIE

      (26) Nie bądźcie tedy (którzy żyjecie pod końce wieków) jako (figuralnie) byli niektórzy z nich; tak jak pisano: „Siadł lud, aby jadł i pił, i wstali grać”. (1 Kor. 10:7). W słowach tych święty Paweł czyni aluzję do figury w drugim przesianiu. Typ  ten odnosi się do zrobienia i czczenia złotego cielca, itd. (2Moj. 30 :1-31). Cielec złoty bałwanem, a bałwan pozafiguralny — to wszystko, oprócz Boga, czemu ktoś poświęca się wnajwyższej służbie. Pozafiguralne bałwany są przeto rozmaitego rodzaju, ale głównym, o jakim tutaj mowa, jest bałwan wiary. Bałwanem wiary jest twór jednego lub więcej umysłów, a jest to zawsze fałszywe wierzenie religijne. Widząc, że w trzecim wezwaniu — to jest od Czerwca, 1881 do Października, 1884 — dużo ludzi przyszło do Prawdy, gdy ogólne wezwanie przeszło, wnioskujemy, że musiało być wtedy wielu, co stracili swoje korony, a następnie sposobność, i te rozdane zostały pomiędzy nowo wezwanych. Dlatego też musimy spodziewać się przesiania w owym czasie. I istotnie znajdujemy przesianie, które zaznaczyło się wymyślaniem przez różnych ludzi złych wierzeń religijnych, poświęcaniem przez nich czasu szerzenia tych wierzeń. Złe te wierzenia były niedowiarczej natury i częściowo odpowiadały złotemu cielcowi, ich zaś wynalazcy odpowiadają Aaronowi, a zwiedzeni przez nie odpowiadają bałwochwalcom z 2Moj. 32. Pomiędzy ludem Prawdy pan Paton, Adams, Jones itd., utworzyli tego bałwana ciągu trzeciej godziny Przypowieści, a ich naśladowcy między ludem Prawdy w znacznej liczbie oddawali mu cześć. Zapatrywania ich były niedowiarczym odrzuceniem planu Bożego i podsunięciem teorii samozadośćuczynienia, bez Odkupiciela. Nie było prawie doktryny w planie, której by nie przekręcili, i sprowadzili wiele z ludu Bożego na służbę dla ich złotego cielca.

      (27) W kościele nominalnym, gdzie z reguły byli warunkowo usprawiedliwieni, powstali niedowiarczy mężowie, potępiający natchnienie Biblii, jako też i inne z jej doktryn (narodzenie Jezusa bez grzechu, Jego zmartwychwstanie, cuda itd.) i wysyłający w zamian tego produktu swoich własnych umysłów, teorie i wnioski Wyższego Krytycyzmu. Głównymi przewódcami byli Pan Wellhausen w Niemczech i Pan Kuenen w Holandji, którzy wraz ze swoimi Współpracownikami szerzyli od roku 1882 i dalej swoje niedowiarcze zapatrywania i wielka była liczba zarażonych pozafiguralnie, doprowadzonych duchowo do niezdrowego stanu umysłu w sprawie religii (2Moj. 32:35) przez oddawanie czci tej postaci złotego cielca.

      (28) Nieusprawiedliwieni po całym Chrześcijaństwie zamieszani zostali w oddawanie czci złotemu cielcowi zupełnego niedowiarstwa w postaci Racjonalizmu, Deizmu, Materializmu, Agnostycyzmu i Ateizmu, szerzonych w ciągu trzeciej godziny przez Panów Ingersolla, Huxlev, Helmholtza, Bradlaugh i innych. Synowie Lewiego (Mai. 3:3), którzy pospieszyli na wezwanie Mojżesza zabijać bałwochwalców, wyobrażają lud Pański w Prawdzie i poza Prawdą (w figurze, Przybytek i kapłaństwo jeszcze nie istniały), którzy bronią Prawdy odbijali (zabijali) sługi niedowiarstwa pomiędzy ludem Prawdy, pomiędzy systemami Kościelnymi i pomiędzy ludem światowym, nienależącym do tych systemów. Plaga (2Moj. 32:35) drugiego przesiania było NIEDOWIARSTWO, które owładnęło i oszołomiło wiele umysłów pod względem religijnym.

      (29) NIEDOWIARSTWO było również druga, bronią ku zabijaniu. Niedowiarcze osoby szerzące niedowiarstwo wyobrażone są przez drugiego męża z bronią ku zabijaniu, pełniącego swoją pracę zabijania. Zgodnie z Ezech. 9, niedowiarcy ci — to jest tacy, jak Panowie Paton, Adams, Jones i im podobni — zaczęli w trzeciej godzinie szerzyć swoje niedowiarstwo pomiędzy ludem Prawdy, zabijając

poprzednia stronanastępna strona