Teraźniejsza Prawda nr 48 – 1930 – str. 70

widzieć z obrazu przybytku; ponieważ nie ma dla nich miejsca w obrazie przybytku w wieku Ewangelji przed Epifanją, bo obóz na wiek Ewangelii wyobrażał nominalny lud Boży, dziedziniec usprawiedliwionych, a miejsce święte nowe stworzenia (którzy podczas wieku Ewangelji składali się z zatrzymujących i tracących swe korony). Ponieważ nie było Wielkiego Grona, aby mu posłużyć za czasów Jezusa stosownem ogłoszeniem, jeżeli więźniowie pierwszego wierszu odnoszą się do niego, Jezus byłby opuścił tę część Izaj. 61:1 jako nie na czasie do głoszenia, tak jak opuścił część drugiego wierszu, traktującą o ogłoszeniu dnia pomsty, ponieważ nie było tedy na czasie aby to głosić. A zatem gdy Jezus odczytał tę część z pierwszego wierszu, będącą podówczas na czasie do głoszenia, oznacza że to nie odnosi się do Wielkiego Grona. Jezus głosił o wzbudzeniu umarłych – co było na czasie, jak Jego przytoczony ustęp tego dowodzi.

      Znów łączność Izaj. 42:7; 49:9 z ich poszczególnymi poprzednimi wierszami dowodzi, że Wielkie Grono nie jest określone przez owych więźni, ponieważ poprzedzający wiersz w obu wypadkach dowodzi, że gdy więźniowie będą uwolnieni tedy Nowe Przymierze będzie działać, a restytucja będzie zaprowadzoną, narody będą oświecone itd.; dlatego odnosi się do więźni w grobie. Co się tyczy więźni z Psalmu 79:11 to treść jego pokazuje, że modlitwa jest czyniona przez braci, aby ich prześladowanych braci z naturalnych więzień i innych form prześladowań, włącznie tortur i śmierci, wyswobodzić. Lecz zdaje nam się że możemy swobodnie mówić o braciach Wielkiego Grona jako o więźniach w wielkim i małym Babilonie, ponieważ o tym jest mowa o nich w Psa. 107:10. We Watch Tower z 15 grudnia 1929 J.F. Rutherford powtarza jego stary błąd, że Mat. 24:6-12 odnosi się do Wojny Światowej i do pewnych towarzyszących doświadczeń – do prześladowań towarzystwa i jego przypuszczalnej zdrady przez „opozycję”’ i do świadectwa 14 wierszu, które było jego milionowym fiaskiem z lat 1918-1925. Nasz Pastor w IV tomie zastosował Mat. 24:5-14 jako krótkie streszczenie historii Wieku Ewangelii, co jest bez wątpienia prawdą. Jeżeli pierwszego pogląd byłby prawdziwym, wiersze 29, 30, odnoszące się do ucisku wierszy 6-10, dałyby dowód, że Pan nasz nie powrócił aż po wojnie światowej. Z tej przyczyny br. Chomiak, który przyjął pogląd J.F. Rutherforda wierszy 6-10 jako prawdziwy, logicznie wnioskował z tego że przyjście naszego Pana nie było w roku 1874 i nie mogło prędzej nastąpić aż po zakończeniu się wojny światowej. Dlatego z logicznego wnioskowania J.F. Rutherforda musi albo porzucić jego pogląd na wiersze 6-10 i powrócić do myśli naszego Pastora, lub zaniechać rok 1874 jako datę powrotu naszego Pana a w miejsce jej wstawić datę po zakończeniu się wojny światowej. Może być że on ma zamiar wyskoczyć z tem przed braćmi w towarzystwie; ponieważ jego chronologiczne poglądy, o ile są już znane, prowadzą do tego; lecz to zmusi go znowu do porzucenia jego poglądu na przyjście Pańskie w roku 1914. Na tym punkcie znajduje się on w strasznem zamieszaniu; i dlatego można się od niego spodziewać pewnego rodzaju eksplozji. Myślimy, że będzie zmuszony pogodzić swój pogląd odnośnie Mat. 24:6-10 z wierszami 29, 30 i przyznać powrót naszego Pana na rok 1874. To prawdopodobnie przyspieszy eksplozję i doprowadzi do jeszcze większego zaciemniania się prawego oka i uschnięcia ramienia.

      On również pragnie wprowadzić inny błąd, twierdząc że ostatki u Izajasza są jego wytrwali naśladowcy. Błąd tego poglądu jest bardzo widoczny z proroctwa Izaj. 1:9 (Septuaginty) przytoczonego przez Ap. Pawła w liście do Rzym. 9:29 w którym wyraz „ostatki” zastosowywa do Maluczkiego Stadka jako nie wielu pozostałych i wyzwolonych z nominalnego cielesnego i duchowego Izraela podczas całego wieku a nie wyłącznie przy zupełnym końcu tegoż. Lecz jest to prawdą, że wkrótce będzie miał bardzo mały lecz odmienny ostatek, – gdy jego ramię całkiem uschnie. To ramię – jego wpływ – schnie bardzo prędko między nowemi stworzeniami i dobrymi Młodocianymi Świętymi. Najmniej 5000 opuściło Towarzystwo z powodu jego ciemnego prawego oka na Filadelfję, Laodycję i Pyramidę. Obecnie z powodu mnóstwo świeżych błędów następują dalsze opuszczania towarzystwa, a zatem strata wielu tysięcy braci, przezco ramię usycha coraz więcej. Wnet on jak i niektórzy z jego poufałych przyjaciół dostaną się w ręce rządu a rząd oskarży ich a szczególnie jego, i udowodni mu, nadmierne nadużycie urzędu, interesu, pieniędzy, a szczególnie posiadłości. Badanie względem jego finansów i posiadłości majątkowych, wywiodą dziwne rzeczy na jaw – skryte rzeczy ciemności!

      A on i jego wspólnicy będą publicznie uznani jako ci, którzy tak bardzo nadużywali tego, co im było powierzone, gdy pokutujący przyznają, że to jest prawdą. Takie roszczenie sobie prawa, że pałac wartości 75.000 dolarów jest jego, który zapisuje na Starożytnych Świętych, (pozostający jego własnością aż do śmierci) będzie zbadane gruntownie; a odnośne dokumenty i przytoczony cel tychże, będą zbadane i wysondowane
kol. 2
aż do dna, a wyniki badań wyjawią obfite dowody jawnego oszustwa. Jego przytoczony zamiar, sprzeczny jest z zamiarem Czarteru w używaniu Funduszów Towarzystwa, sprzeczny jest z tym, co należałoby się spodziewać od Starożytnych Świętych, sprzeczny jest z prawdopodobną ruiną w nadchodzącej rewolucji i anarchii, i sprzeczny jest z obecnym jego zajęciem i używaniem tego pałacu i ogrodu, czyni jego twierdzenie śmieszne i niepodobne do prawdy, ale jako jawne oszustwo nawet dla najbardziej zacofanych i pobłażliwych zwolenników towarzystwa, nie wspominając już o innych którzy dawno wiedzą jak wielkim oszustem był i jest J.F. Rutherford.

TYP BLISKI WYPEŁNIENIA

      Chcecie wiedzieć jak my to wiemy? Odpowiadamy, że Pismo Św. to pokazuje. W krótkości podajemy jak następuje: Ośm dni, od przybycia Jezusa do Betanii aż do Jego objawienia się dwom uczniom w podróży do Emanus, wyobrażają 80 lat od 1874 do 1951 – okresy Paruzji i Epifanii. Każdy z tych dni wyobraża 10 lat. dowiedzione przez trzy dni między pierwszą (sobota wieczór) a drugą zdradziecką wizytą Judasza (wtorek wieczór) co wyobraża 30 lat między rokiem 1878 (kiedy to klasa Judasza przeciwna Okupowi złożyła jej pierwszą pozaobrazową zdradziecką wizytę) a 1908 (kiedy to klasa Judasza przeciwna udziałowi Kościoła w ofierze za grzech odbyła jej drugą pozaobrazową zdradziecką wizytę). Według tego ustawienia, pozaobrazowy piątek zaczął się w październiku 1924 roku (piątek rozpoczyna się we czwartek o 6tej wieczorem) i skończy się w październiku 1934 (piątek kończy się w piątek o 6tej wieczorem). Te 10 lat wskazują na czas zdradzenia wiernego Kapłaństwa, na próbę przed pozaobrazowym Sanhedrynem, (co już przeminęło) na próbę przed pozaobrazowym Piłatem i na pozaobrazowe ukrzyżowanie, śmierć i pogrzeb. Żyjemy teraz w trzeciej godzinie pozaobrazowego piątku, rano; trzecia godzina jest od sierpnia 1930 do stycznia 1931, początku pozaobrazowego krzyżowania. Ukrzyżowanie naszego Pana wyobraża jak Kapłaństwo w Prawdzie i poza Prawdą Epifanji, będzie publicznie lecz fałszywie uznane, jako posiadające zły charakter (gwoźdźmi przebite nogi) i złe uczynki (gwoźdźmi przebite ręce). Złoczyńca który żałował, wyobraża żałujących z najgorszych złych lewitów, a nie żałujący złoczyńca wyobraża nieżałujących z najgorszych złych lewitów. Żałujący złoczyńca litował się nad Jezusem, że Go niewinnie ukrzyżowali, i przyznał, że on i jego towarzysz zasługiwali na karę ukrzyżowania. J.F. Rutherford i jego „ostatki”, a nie Pańskie razem z innymi nieżałującymi najgorszymi z złych lewitów, są pozaobrazem nieżałującego złoczyńcy; i oni są opisani we figurze jako wielcy złoczyńcy w ich urzędowej pracy w świeckim znaczeniu. Śmierć na drzewie. – wiszenie – wyobraża publiczne wyjawienie prawdziwego lub przypuszczalnego złoczyńcy. Wierni będą tak wyjawieni; najgorsi z złych lewitów będą prawdziwie tak wyjawieni. To wyjawienie będzie trwać od pięciomiesięcznego okresu, od sierpnia 1930 do stycznia 1931 (pozaobrazowej trzeciej godziny) do pięciomiesięcznego okresu od lutego do lipca 1933 (pozaobrazowej dziesiątej godziny). Prawdopodobnie w tym czasie, w lipcu 1933, „ostatki” J.F. Rutherforda będą bez nowych stworzeń i prawdziwych Młodocianych Świętych. Czy to się wypełni zupełnie w tym czasie lub nie, tego na razie nie wiemy, lecz jest pewnym, że jego pozostałe „ostatki” już nie będą miały takich braci. W międzyczasie twierdzi on zwodniczo, że wszyscy ci, którzy opuszczają towarzystwo nie należą do Boskich ostatków, lecz tylko składają się z takowych, którzy stoją przy nim. Ma się rozumieć, że takie twierdzenie przyczyni się do jeszcze większego zwiedzenia jego ostatków. Niedawno temu pokazał on swoim zwolennikom jeszcze inną sztukę. Podając w stosownym ogłoszeniu że go fałszywie posądzają o powstrzymywanie cyrkulacji sześciu tomów br. Russella, i z tego powodu ogłosił nagankę z tomami. To jednak, pobudzenie do tego czynu, wcale nie było sumienne, ani dyktowane miłością Prawdy, lecz z miłości dla pieniędzy, (ponieważ, twierdzi, że tomy są pełne błędów, i dlatego nie mogą być rozmyślnie cyrkulowane przez sumiennych miłośników Prawdy), albowiem towarzystwo chce się pozbyć wszystkich tomów na składzie, aby nie ponosić przez to finansowej straty; również postanowiono aby nie drukować więcej tych książek, które według ich twierdzenia są pełne błędów. Jeżeli sześć tomów są pełne błędów, jak on twierdzi, wtenczas jest to wielkiem grzechem aby je cyrkulować, co było przedstawione przez pozaobrazowe ofiarowanie nieczystego mięsa dla innych przez Izraelitę. Lecz co może być grzechem dla miłośników pieniędzy, gdy pieniądz stanie na drodze ich łakomstwa? (2Tym. 3:2) I takim jest on właśnie, jako członek pozaobrazowego Jambresa. Jak widoczne jest głupstwo takiego postępku.

      We Watch Tower z 15 listopada 1929, zrzeka się nauki naszego Pastora o dozwoleniu złego, jak podane w odnośnym rozdziale I tomu i twierdzi, że nie ma biblijnego dowodu na potwierdzenie myśli Pastora, i posuwa się nawet tak daleko gdy mówi, że twierdzenie br. Russella że

poprzednia stronanastępna strona