Teraźniejsza Prawda nr 45 – 1930 – str. 30
od wszelkich światowych uznań, łączności i aliansów, i w symbolicznej czystości ma czekać, aż będzie złączony z Chrystusem przy Jego wtórem przyjściu. Rzymsko – Katolicki Kościół nie utrzymał takiej symbolicznej czystości, ponieważ twierdząc być małżonką Chrystusową, złączył się z innym mężem od Chrystusa, to jest z władzą cywilną. Biblia nazywa to symbolicznym wszeteczeństwem (Obj. 18:3; 19:2). Postępek, który jest prowadzony w duchu przez Amerykański Katolicki Kościół w jego działaniu, aby się złączyć z cywilnymi urzędnikami, Bóg chce, aby ta nieczystość i niewierność była wykazana, sprzeciwiona i strofowana. Bóg chce, ażeby ten grzech tak był wyjawiony, ponieważ w tym nadzwyczajnym czasie Bóg chce objawić grzechy Wielkiego Grona w Katolickim Kościele. Jako części Najwyższego Kapłana świata, jest to naszym przywilejem działać, jako Boskie mówcze narzędzie w udzieleniu tego strofowania. Choć to przyniesie nam ucisk i, jak wiemy, później na pewno przyniesie to jednak mimo tego musimy być wiernymi, „Ponieważ na to też powołani jesteśmy, ponieważ Chrystus cierpiał za nas, zostawiwszy nam przykład, abyśmy naśladowali stóp Jego”. On cierpiał, ponieważ strofował gwałcicieli prawdy i sprawiedliwości w Jego czasach; i tak samo wszyscy, którzy wiernie Go przedstawiają, będą podobnie, jak On, cierpieć; dlatego nie bójmy się, co ludzie będą chcieli nam uczynić. Będąc zadowolonymi ze sprawiedliwości naszej przyczyny i z naszego właściwego działania, idźmy w Bojaźni i Miłości Pańskiej naprzód w tej dobrej pracy, patrząc do Pana, który pokieruje wszystkimi rzeczami dla naszego dobra.
Pytanie: Jeżeli przy końcu Tysiąclecia Starożytni i Młodociani Święci umrą, czy może ich śmierć być nazwana wtóra śmiercią?
kol. 2
Odpowiedź: Jest to prawdą, że przy końcu małego czasu (Objaw. 20:3) Starożytni i Młodociani Święci umrą. Jest to również prawdą, że dla nich będzie to drugim umarciem, lecz ich śmierć nie będzie wtóra śmiercią, ponieważ wtóra śmierć jest używana w Biblii w technicznym tego słowa znaczeniu, jako mocny kontrast do pierwszej, to jest do Adamowej śmierci. Pierwsza, czyli Adamowa śmierć zostanie zniesioną, gdy Mesjasz obudzi śpiących w grobach i podniesie ich przez proces restytucji do doskonałości. Pierwszy, czyli Adamowej śmierci stan, dlatego skończy się w pewnym czasie, lecz co Pismo Św. mówi o wtórej śmierci, ta nigdy się nie skończy. Nikt z tych, którzy weszli w biblijnie podaną wtóra śmierć, nie powróci do życia. Tacy będą umarłymi wiecznie. Myślimy, że trudność dającego to pytanie może być usunięta, jeżeli zapamięta, że wyrażenie „wtóra śmierć” jest używane w technicznym tego słowa znaczeniu, co się tyczy stanu, w który niepoprawni grzesznicy, po ostatecznej próbie i sposobności, będą wrzuceni. Wtóra śmierć nie znaczy koniecznie umrzeć drugi raz, ponieważ naprzykład Judasz z klasy wtórej śmierci Wieku Ewangelii nie umarł drugi raz; i tak samo odnosi się do wszystkich należących do klasy wtórej śmierci Wieku Ewangelii; i niewątpliwie niektórzy z tych, którzy zostaną przy życiu przez wielki ucisk i całe tysiąclecie, przy końcu w tym małym czasie okażą się niegodnymi wiecznego życia, i choć pierwszy raz umrą, to jednak ich śmierć będzie się nazywać wtóra śmiercią. To samo jest prawdą względem niepoprawnych upadłych aniołów. Dlatego nie możemy mówić, że umrzeć wtóra śmiercią znaczyłoby dwa razy umrzeć i ten wyjątek odnosi się także do wypadku Starożytnych i Młodocianych Świętych, gdy umrą przy końcu Tysiąclecia.
kol. 1
INTERESUJĄCE LISTY
(Przedruk z No. 19 Ter. Pr.)
Drogi Bracie Johnson: Niedawno temu w rozmowie z jednym z drogich braci w Panu, który został przez różne błędy Strażnicy zabłąkany, miałem sposobność odnieść się do nauk Strażnicy, gdzie twierdzi, że Jezusa nowe stworzenie umarło na krzyżu i powiedziałem mu, jak to sprzeciwia się okupowi. Zadziwiło go to, że Strażnica uczy cośkolwiek przeciwko okupowi, choć twierdził, że czyta Strażnicę zawsze ostrożnie. Niewątpliwie wiele braci nie widzi tego, co w ostatnim czasie prezydent towarzystwa przeciwko Okupowi i Ofierze za grzech pisał. Przeglądając ostatnie Strażnice, widzę w wielu miejscach błędy i dlatego je podaję:
1) Jego zapieranie się tymczasowego usprawiedliwienia, o czym jasno uczy Biblia i pisma „wiernego sługi” aż do jego śmierci, odrzuca usprawiedliwienie z wiary Starożytnych Świętych, Młodocianych Świętych, dzieci wiernych i niepoświęconych z domowników wiary podczas wieku Ewangelii, włączając w to poczytalne (próbne) usprawiedliwienie Maluczkiego Stadka i Wielkiego Grona przed ożywieniem tego tymczasowego usprawiedliwienia w czasie ich spłodzenia z Ducha. Tak więc jego zapieranie się tymczasowego usprawiedliwienia usuwa tak liczne błogosławieństwa, które płyną z krwi Chrystusowej.
2) Psuje obraz pojednania w Z.’21, 212, 213 i tłumaczy 3Moj. 16:6, gdzie Aaron uczynił pojednanie za siebie, że to ma wyobrażać, że Jezus za „siebie” uczynił (a nie członków Jego ciała) i że jego dom to Podkapłani (zamiast Lewici). Z punktu zapatrywania na Żyd. 7:27 takie wyjaśnienie zmusiłoby nas do wniosku, że Jezus był grzesznikiem i „ofiarował Samego Siebie” za Swoje własne grzechy. Jak strasznym jest ten błąd w kontraście do błogosławieństwa Prawdy, jaką Pan nam dał przez drogiego brata Russella.
3) Jego twierdzenie w Z ’25, 23, że Starożytni Święci mogą być wzbudzeni z śmierci przed ukompletowaniem Kościoła,
kol. 2
będącym jeszcze na ziemi w ciele, jest jeszcze jedną zaczepką przeciwko ofierze za grzech. Czy on myśli, że krew Chrystusowa nie jest wcale dla takich Restytucyjnych błogosławieństw potrzebną? Byłoby to prostym pogwałceniem ofiary za grzech i przedstawienia krwi pozaobrazowego Kozła Pańskiego, nim błogosławieństwa mogą przyjść dla świata „ludu”, którego Starożytni Święci są częścią. Lub czy on myśli, że zasługa Chrystusowa może być zastosowana dla świata i niektórzy z ludzi mogą być obudzeni, gdy Kościół jeszcze jest w ciele, że dlatego Kościół nie potrzebowałby więcej szaty sprawiedliwości Chrystusowej? Uczy coś w harmonii z nauką VII tomu na stronie 354: (w angielskim) Odłożyłem (tymczasowo na stronę. Odpowiadają głupie panny) moje odzienie (weselna szatę, którą żeś przygotował). Zobacz komentarz na Pieśń 5:3 w VII tomie. Jego pogląd zmusza go do przyjęcia jednego lub dwóch wniosków, choć nie zastanawia się nad tym. Jego ciemność może być widziana, gdy podaje właściwą myśl w Z.’25, 103, gdzie mówi: „Członkowie ciała muszą naprzód być rozwinięci, nim błogosławieństwa rozpoczną się dla ludzkości, a okup musi być najprzód użyty dla korzyści Kościoła, a później dla świata”, gdy zaś ostatnie jego podania zupełnie zbijają i obalają jego właściwe myśli.
4) Przez odbieranie „sprawiedliwości” od „szaty sprawiedliwości” i przez nazywanie tego tylko „protekcją, błogosławieństwem, radością i uznaniem” (Z.’25, 36), prezydent towarzystwa usunął zasługę Krwi Chrystusowej od szaty sprawiedliwości Kościoła, od pokrycia Kościoła, jak Bóg na to patrzy. T przez jego twierdzenie, że szata sprawiedliwości nie była prędzej dana Kościołowi, aż w 1918. on obnażył z szaty sprawiedliwości cały Kościół do tej daty. W ten sposób, podług jego widzenia, ani Apostołowie, ani Reformatorzy, ani drogi nasz brat Russell nie byli uprzywilejowani nosić szaty sprawiedliwości!