Teraźniejsza Prawda nr 43 – 1929 – str. 91

podobnej do Starożytnych Świętych, Bóg obchodziłby się z nimi jak ze światem, lecz to nie byłoby w harmonji z Jego charakterem i dlatego nie obchodzi się tak z nimi. Podług tego nasz brat Russell harmonijnie z Pismem Św., liczył, że Bóg ma specjalną nagrodę dla nich, że uczyni ich w tysiącleciu książętami na ziemi, ponieważ są wiernymi zwycięzcami podobnie do Starożytnych Świętych. To można widzieć w Przybytku, w pozaobrazie na tysiąclecie: z punktu widzenia tysiąclecia kapłani na wschodzie Przybytku wyobrażają Jezusa i Kościół w tysiącleciu; Koaci na południe Przybytku wyobrażają Starożytnych Świętych w Tysiącleciu; Meraryci na północ Przybytku wyobrażają Wielkie Grono Tysiąclecia; Gersonici na zachód Przybytku wyobrażają Młodocianych Świętych w Tysiącleciu; a obóz Izraelitów, oddalony od przybytku wyobraża klasę Restytucji. Joela 2:28,29 wspominając sześć klas ubłogosławionych przez Boski Plan mówi o Maluczkiem Stadku jako o sługach, o Wielkiem Gronie, jako o służebnicach, o Starożytnych Świętych jako o starcach, o Młodocianych Świętych jako o młodzieńcach, o żydach jako o synach a o poganach jako o córkach. W dyskusji o Młodocianych Świętych brat Oleszyński twierdzi, że lewici wyobrażają tylko duchowe klasy. Tu znów wstawia rewolucję przeciw naukom naszego brata Russella, który mówi, że na Wiek Ewangelji lewici wyobrażają usprawiedliwionych (ludzką klasę) na okres Epifanii Wielkie Grono (duchową klasę) a na Tysiąclecie Starożytnych Świętych (ludzką klasę) gdy zaś po tysiącleciu lewici wyobrażają te trzy klasy, które potem będą duchowymi. Powyżej daliśmy dosyć dowodów, że teraz rozwija się klasa Młodocianych Świętych, składająca się z wszystkich wiernych poświęconych, dla których nie zbywało żadnych koron. Dla szczegółów prosimy o przejrzenie owych artykułów.

WIELKIE GRONO BYWA OBJAWIONE

      Pytanie (3): Czy Wielkie Grono jako takie bywa teraz objawione?

      Odpowiedź: Brata Oleszyńskiego krytyka (bez podania naszego nazwiska) jest dosyć ostrą, ponieważ uczymy, że Wielkie Grono bywa teraz objawione wiernym, gdy on twierdzi, że my sądzimy, przeciwnie do Słowa Bożego. Tu znów można wiedzieć, że jego błąd jest rewolucją przeciwko naukom brata Russella, który powiedział, że (nie przedtem lecz) po rozłączeniu Eliasza i Elizeusza będzie właściwą rzeczą dla nas wykazać, kto będzie z Maluczkiego Stadka, a kto z Wielkiego Grona, gdy Pan jako takich nam objawi. Podajemy jeden wypadek słów naszego Pastora na ten przedmiot. W sprawozdaniu konwencji na rok 1916 na str. 198 kol. 2, 10 pytanie, mówiąc o rozdzieleniu pozaobrazowego Eliasza i Elizeusza, nasz Pastor mówi: „Od tego czasu i po tym czasie będzie właściwą rzeczą mówić o niektórych jako o Wielkim Gronie”. Lecz brat Oleszyński odważnie sprzeciwia się bratu Russellowi, mówiąc, że nam nie wolno tego sądzić. Był czas, w którym wierzył, że rozłączenie kościoła w 1917 było rozdzieleniem pozaobrazowego Eliasza od Elizeusza i że było właściwą rzeczą uznawać prezydenta Towarzystwa itd. za Wielkie Grono; i dla tej też przyczyny przyjął nasz artykuł podany w numerze 60 Angielskiej Teraźniejszej Prawdy i w numerze 1 Polskiej Teraźniejszej Prawdy i przetłumaczył go na polski język dla ogłoszenia. Lecz jako sympatyk P.B.I. teraz go odrzuca. Jeżeli tak, to prawdopodobnie przyjął stanowisko P.B.I., które nie będąc w stanie dać odpowiedzi na nasze tłumaczenie wypadków w 1917 jako wypełnienie się przepowiedzi brata Russella na rozłączenie się pozaobrazowego Eliasza i Elizeusza, zapiera się, że uderzenie Jordanu i rozłączenie Eliasza i Elizeusza są obrazowe! Na nasze argumenta na ten przedmiot nie byli w stanie nam odpowiedzieć, ani Towarzystwo, ani P.B.I. choć starali się bezskutecznie. Przyczyna jest właśnie ta, że nasz pogląd w tej sprawie jest prawdziwym,
kol. 2
jest wielką fundamentalną Prawdą Epifanii i dlatego nie może być poruszony. Jeżeli więc to rozłączenie odbyło się w takim razie ci, którzy rozumieją je biblijnie, mogą widzieć, kto jest z klasy pozaobrazowego Eliasza lub kto z klasy pozaobrazowego Elizeusza, ponieważ jeżeli by tego nie mogli widzieć, nie mogliby też widzieć rozłączenia, które znaczy, że klasy miały się różnić jedna od drugiej.

      Jeszcze inne zastanowienia tego dowodzą. Nasz brat Russell uczył, że przy końcu Wieku, podczas Epifanii, utraciciele koron mieli być wypędzeni z miejsca Świętego na dziedziniec, jako lewici różniący się od Kapłanów. Po takim objawieniu mieli być oczyszczeni i poświęceni do urzędu Lewitów (4 Moj. 8:5-19). Można zauważyć (4 Moj. 8:13) że obrazowi lewici zostali przedstawieni przed Aaronem i jego synami, którzy oczyścili i poświęcili ich do służby Lewickiej. To wyobraża, że Jezus i Kościół miał ich oczyścić i odłączyć dla przyjemnego Bogu dzieła, a nie dla Azazelowego jakie teraz wykonują. Aaron i jego synowie musieli widzieć ich jako Lewitów, aby mogli ich poświęcić. To wyobraża, że nie tylko Jezus, lecz także Kościół po tej stronie zasłony mieli widzieć, którzy są Lewici, w innym razie Kościół nie mógł by współdziałać z Jezusem w oczyszczeniu i poświęceniu takowych. Gdyby Aaron i synowie Aarona ich nie widzieli, byliby ślepymi, a to nie dozwalało by im wykonywać ich urzędu, i dlatego także ich pracy oczyszczania i poświęcenia Lewitów. (3 Moj. 21:17, 18). Że Kapłani widzieli Lewitów, wyobraża, że pozaobrazowi Kapłani widzą pozaobrazowych Lewitów – to jest że Maluczkie Stadko widzi teraz Wielkie Grono jako różniące się od niego. W tym względzie bylibyśmy duchowo ślepymi, jeżeli byśmy ich jako takich nie widzieli, gdy wtenczas nie moglibyśmy współdziałać w oczyszczaniu i poświęceniu ich. To dowodzi, że Maluczkie Stadko w stosownym czasie – w Epifanji, końcu Wieku – miało znać Wielkie Grono, to jest że ostatnie miało być wyjawione przez pierwsze.

      Takie uznanie Wielkiego Grona za takowe zostało tak niewłaściwie podane, jako „sądzenie”. Temu musimy stanowczo zaprzeczyć. Bóg sądził przez Jezusa, gdy odebrał korony od utracicieli. Przynajmniej kilka lat później zaczął objawiać ich wiernym Kapłanom. A w jaki to sposób? Możemy być pewni, że nie przez sądzenie, ponieważ nie jesteśmy w stanie sądzić: ponieważ słowo sądzić zawiera w sobie zdolność rozróżnienia akuratnie jakiego gatunku i stopnia postępek doprowadza do utracenia korony. To znaczyłoby mieć również zdolność do czytania serca i aby wiedzieć akuratnie, jaki różny stopień rozmyślności w każdym wypadku przyczynia się do utraty korony. Ma się rozumieć, że tego nie jesteśmy w stanie uczynić. Lecz Bóg może to uczynić i uczynił. Później Bóg zezwolił na takie okoliczności, ażeby dwoistość umysłu Wielkiego Grona doprowadziła je do rewolucji przeciwko Boskim naukom i zarządzeniom. Gdy to uczynili Bóg nam to objawił, czego żeśmy nie wiedzieli przed Epifanją. to jest, że przez ich rewolucję Bóg objawia braci Wielkiego Grona Maluczkiemu Stadku (Ps. 107:10, 11). Gdyśmy się dowiedzieli, że ich rewolucja była środkiem, którego Bóg używał, ażeby nas poinformować, to jest objawić nam, że byli Lewitami, ma się rozumieć, że widzieliśmy ich jako takowych. Lecz to nie było sądzeniem, tak samo, jak byśmy byli świadkami jakiej sądowej sprawy i słyszeli wyrok sędziego nad kryminalistą, więc poznalibyśmy, że ostatni został osądzony. Żadna osoba, mająca zdrowy rozum nie mogłaby powiedzieć, że uznanie wypowiedzianego wyroku uczyniłoby nas sędziami. Dlatego też możemy wiedzieć, że nasze uznawanie Boskiego Objawienia Lewitów jako takich bynajmniej nie jest sądzeniem ich. Lecz przyjmujemy Boski sąd i harmonijnie działamy z Boskiem sądzeniem ich, gdy zauważymy i mówimy, że są Lewitami. Ma się rozumieć, że nie możemy tego uczynić w każdym wypadku z wyjątkiem

poprzednia stronanastępna strona