Teraźniejsza Prawda nr 42 – 1929 – str. 72
ofiarowali te obrazowe ofiary dziennie (rocznie – bo dzień za rok). Ten ustęp dowodzi, że podczas Wieku Ewangelii był Najwyższy Kapłan Świata, Głowa i Ciało). Żyd. 10:1-10; (słowa ciało Jezusa Chrystusa, w wierszu 10 odnoszą się do Kościoła, który jest Jego ciałem) Żyd. 13:10-13 (gdzie jest mowa o Koźle Pańskim, ofierze po cielcu, za obozem, że Kościół jako pozaobrazowy Kozieł Pański ma cierpieć razem z Chrystusem za obozem); Żyd. 10:19, 20 (gdzie Kościół jako ciało Najwyższego Kapłana świata, pokazany w miejscu Świętem, postępując do miejsca Najświętszego, którą rzecz mógł tylko pozaobrazowy Najwyższy Kapłan w pozaobrazowym dniu pojednania uczynić, tak jak obrazowy Najwyższy Kapłan był jedyną osobą, który mógł być w miejscu świętym i najświętszym w obrazowym dniu pojednania. – 3Moj. 16:17 – Ten ustęp podobnie do innych dowodzi, że Kościół jest teraz częścią Najwyższego Kapłana świata – czego br. S. się zapiera. To jest właśnie jego logicznym zaparciem się Kościoła udziału w ofierze za grzech).
JESZCZE WIĘCEJ PRZEISTOCZEŃ BR. STAHNA
Przeistacza naszych obrońców i nas (str. 82) gdy obwinia ich i nas, że stosujemy 1Piotra 2:9 tylko do siebie (57 przeistoczenie), gdy zaś my stosujemy to do całego Kościoła, do 144,000 od Zielonych Świątek aż do ostatniego członka, włączając w tę liczbę nawet tych, którzy nie są w Prawdzie Epifanii, i którzy stanowią większość kapłaństwa w ciele. Także przeistacza nas (str. 84) jakobyśmy mówili, że brat Russell z drugiej strony zasłony zaczął pracę wyznawania grzechów nad pozaobrazowym kozłem Azazela (58 przeistoczenie), gdy zaś my uczymy, że Pan Jezus, jako Głowa Najwyższego Kapłana świata, zaczął tę pracę z drugiej strony zasłony, i że br. Russell był pierwszym członkiem ciała Najwyższego Kapłana świata po „tej stronie zasłony, który zaczął tę pracę przy końcu wieku, 20. września 1914, w publicznym zebraniu w Forth Worth, Texas, i że trwał w tej pracy aż do końca będąc w ciele, przeszło 25 miesięcy.
Przeistacza br. Russella, gdy mówi (str.86)) jakoby on uczył, że obraz Nabuhodnozora zacznie się w pozafigurze, gdy federacja dołączy się do papiestwa – czego on nigdy nie uczył (59 przeistoczenie) Chcemy tu nadmienić, że Komentarz br. Woodworth nie podaje akuratnej myśli br. Russella z Z ’99, 170. Gdy w jednym miejscu br. Russell zdaje się określać papiestwo jako pozaobraz Nabuchodnozora, a także protestantyzm jako pozaobraz posągu, to w innych miejscach na str. 170 jasno pokazuje, że całe chrześcijaństwo, katolickie i protestanckie jest posągiem Nabuchodnozora, a w Z ’13, 260 br. R. przedstawia tę sprawę w taki sposób, jakoby cywilni władcy byli pozaobrazowym Nabuchodonozorem, i daje drugie znaczenie do tego posągu – to jest militaryzmu. Dlatego uważamy, że aplikacja, którą żeśmy wnieśli do polskich władców odnośnie prześladowania br. Kasprzykowskiego za nauczanie przeciwko papiestwu, jest prawdopodobnie początkiem tego drugiego zastosowania posągu i trzech Hebrajczyków, bo jest w harmonii z faktem i poglądem br. Russella, czego br. S. bezskutecznie stara się zapierać. Także przeistacza nas (str. 84, 85), jakobyśmy mieli mówić, że „nasze dwa usta wyobrażają całą Biblię; wyższe stary testament, niższe nowy testament” (60 przeistoczenie).
kol. 2
Gdy zaś my wyjaśniając Psalm 45:2 mówiliśmy, że Biblia to są usta Boże – przez którą On mówi do nas – i że każdy z testamentów są figuralnemi ustami, które myśli potem wyjaśnialiśmy odnośnie ludzkich ust. Za to obwinia nas (str. 84) o bluźnierstwo. (61 przeistoczenie)
Następnie (str. 85) obwinia nas, że stosujemy br. Russella do symbolicznego słońca, które świeciło w dniu Parousji (62 przeistoczenie), a samych siebie do symbolicznego księżyca, który świeci w czasie nocy Epifanii (63 przeistoczenie), gdy zaś my żeśmy określali, że słońce wyobraża nowy, a księżyc stary testament, i że te dawają jedyne światło przy końcu wieku w symbolicznym dniu i nocy, bez względu przez jakie narzędzie je wydawają. Następnie (str. 85) obwinia br. Hołowatzkiego i nas, jakobyśmy mieli mówić, że kto oskarża br. Johnsona oskarża Boga. (64 przeistoczenie) Myśmy tego nigdy nie mówili. Następnie (str. 85) obu nas oskarża, jakobyśmy podczas naszej wizyty w Polsce mieli mówić, że br. Russell był jedną, a my drugą z złotych rurek w Zach. 4:12. (65 przeistoczenie) Tego żeśmy nie mówili. Naszą myślą jest, że czasza u Zach. 4:2, 3 wyobraża naszego Pana, a rurki do oliwnych drzew wyobrażają Jego umysł dosięgający do Starego i Nowego Testamentu, czerpiący z nich Boską (złoto) Prawdę (olej) dla całego Kościoła (świecznika).
Przeistacza nas (str. 87), że żądamy, aby nasze poglądy były przyjęte bez krytycznego badania (66 przeistoczenie), gdy zaś my podobnie do przykładu br. Russella, często napominamy braci, żeby nie przyjmowali naszych lub innych nauk bez krytycznego badania w świetle siedem Biblijnych tłumaczeń. Znów przeistacza nas (str. 87), gdy mówi, że uznajemy wszystkich spłodzonych z Ducha, którzy z nami nie mogą widzieć oko w oko, za ślepych i zmazanych (nie wiemy co ma na myśli przez częste powtarzanie tych słów) Lewitów. (67 przeistoczenie) Przeistacza nas (str. 87), że nie posiadamy w sobie ducha 1. Tes. 5:21: „wszystkiego doświadczajcie itd.” (68 przeistoczenie) Przeistacza nas (str. 87), że daliśmy autorytet naszemu przedstawicielowi, aby wyrzucił z zboru Warszawskiego wszystkich starszych, którzy nie byli w harmonii z Teraźniejszą Prawdą (69 przeistoczenie) ; gdy zaś my radziliśmy zborowi w Warszawie, aby usunęli z urzędu starszych i dyakonów wszystkich sympatyków i obrońców P.B.I. Znów przeistacza naszego przedstawiciela w Polsce (str. 87) gdy mówi, że ten wyrzucił takich urzędników. (70 przeistoczenie) ; gdy zaś zbór przez głosowanie zwolnił ich. Brat S. również przeistacza nas (str. 73), jakobyśmy mówili, że Starożytni Święci przyjdą z powrotem w 1954 (71 przeistoczenie); gdy zaś myśmy mówili, że przyjdą z powrotem po 1954 lub po 1956, lecz nigdy nie twierdziliśmy tego na pewno. Na inne jego przeistoczenia nie będziemy już wiele odpowiadać. A więc będąc winnym więcej niż 70 przeistoczeń w 33 stronach jego małej broszurki, br. Stahn dowiódł, że jest nie zaufanym w jego podaniach faktów, i nierzetelnym spórnikiem.
W krótkości odpowiadamy na niektóre jego przeistoczenia Pisma Św. Zarzucając (str. 59) naszemu tłumaczeniu 2Tym. 2:20 o naczyniach reprezentujących 4 wybierane klasy, twierdzi, że Apostoł przez złote i srebrne naczynia miał na myśli te ku uczciwości, a drewniane i gliniane naczynia ku zelżywości i dlatego argumentuje, że ostatnie dwa naczynia nie mogą przedstawiać Starożytnych i Młodocianych Świętych. Odpowiadamy, że słowa Pawła: „niektóre ku uczciwości,