Teraźniejsza Prawda nr 38 – 1929 – str. 4
do niższego stanu, możemy widzieć również, jak zostaliśmy wybawieni od potknięcia się do Wielkiego Grona. Gdy zastanawiamy się jeszcze nad tym, że byliśmy utrzymani w chwalebnej Prawdzie Paruzji, od której wielu, co z nami chodzili; mniej lub więcej odpadło, mamy znów dowód jak wielkim było nasze wyzwolenie. I gdy zastanawiamy się nad tym, jak chwalebnie przyświecał nam Pan Jego światłem – nie fałszywym, które złudzą wielu w fałszywe widzenia, – możemy widzieć, jak wielkim było dotąd nasze wyzwolenie. I to wielkie wyzwolenie jest właśnie przyczyną naszego radowania się. W mieszkaniu z wiernymi, – sprawiedliwymi – to radowanie i śpiewanie jest słyszane. Dlatego radujemy się w naszych namiotach. Przypominajmy sobie wzajemnie to wielkie wyzwolenie, wznieśmy razem nasz głos do Pana w harmonijnym chórze śpiewu i dziękczynienia.
Gdy mówimy, że to jest nasze dziesiąte roczne sprawozdanie, to nie mamy rozumieć, że prawda Epifanii i jej dzieło trwa tylko od dziesięciu lat; lecz trwa już 14 lat; ponieważ po południu 20 września 1914, nasz brat Russell na publicznym zebraniu w Fort Worth, Tex. zaczął po tej stronie zasłony kapłańską pracę z Kozłem Azazela, w czynności wyznawania grzechów chrześcijaństwa nad głową Kozła. Potem stopniowo inni z Kapłaństwa po tej stronie zasłony pod kierownictwem Chrystusa Głowy zaczęli wspólnie działać z nim. Zaczął on również dawać pierwsze zarysy Prawdy Epifanii, gdy jasno przepowiedział znaczenie rozłączenia pozaobrazowego Eliasza. i Elizeusza, określając dobrze czas i jasno wskazując na pracę rozróżnienia miedzy tymi dwiema klasami, i że po ich rozłączeniu miało nastąpić drugie uderzenie Jordanu. Ma się rozumieć, że nie dał nam on szczegółów Epifanicznych, jak my je teraz widzimy, ponieważ te nie były jeszcze na czasie przed jego śmiercią; lecz jest to prawda, że 14 lat temu on rozpoczął pracą i prawdą Epifanii i trwał w tej pracy przeszło 25 miesięcy. Lecz w drugim zarysie – odwiązania Kozła – on był jedynym Kapłanem po tej stronie zasłony, który był czynnym. Dlatego widzimy, że upłynęło 14 lat od czasu, gdy praca Epifanii zaczęła się i gdy Prawda Epifanii zaczęła być dawana. Dlatego, gdy mówimy, że to jest naszym dziesiątym rocznym sprawozdaniem, nie mamy na myśli, że praca i Prawda Epifanii trwała tylko dziesięć lat, lecz że upłynęło 10 lat od czasu gdy praca i Prawda Epifanii zaczęła być wyrażaną łącznie z Teraźniejszą Prawdą i Zwiastunem Chrystusowej Epifanii i (to jest w angielskim języku) kiedy zaczęła być głoszoną w grudniu 1918.roku.
Znaczną rzeczywiście była praca i Prawda Epifanii w tych 14 latach. Nie myślimy aby kiedykolwiek w historii Kościoła od czasu, gdy Apostołowie zasnęli, był kres 14 lat, z takimi doświadczeniami i większymi próbami i wypadkami, jak ostatnie 14 lat. W jakich 14 latach od dni Apostołów możemy znaleźć więcej znaczne wypadki, od następujących: danie kapłaństwu wielkiej chwały Psalmu 149:5-9, oznaczając je jako wiernych trzymających korony; dwa rozdzielenia Jordanu; rozłączenie Maluczkiego Stadka od Wielkiego Grona; dyspensacyjne dzieło rozwinięcia Wielkiego Grona i Młodocianych Świętych jako klas; czynności z Kozłem Azazela, utworzenie około 40 pozaobrazowych słupów dziedzińca około przybytku Epifanii; objawienie złego sługi; Kompletna obrona każdej części Prawdy Paruzji, którą atakowano i wyjawienie, i bronienie
kol. 2
postępującej Prawdy Epifanii; szeroka cyrkulacja pozaobrazowego listu Eliasza i Strofowania Janowego; pierwsza i wtóra walka pozaobrazowego Gedeona; Wielkiego Grona i Młodocianych Świętych zwycięstwo nad uciekającymi pozaobrazowymi Madianitami, zupełne oddziałanie powtórzenia się małego wieku Ewangelii; częściowe oddziałanie niektórych rzeczy powtórzenia się ośmiu małych cudownych dni; wypełnienie się więcej niż pięciu wielkich cudownych dni; pierwsze stopnie pozaobrazowego uwięzienia Jana; taniec pozaobrazowej Salomei i na koniec, najwięcej rozszerzone z wszystkich, szóste przesiewanie żniwa. Zastanowienie się nad powyższymi wypadkami daje nam do myślenia, że od czasów Apostołów nie było żadnego takiego okresu 14 lat, w którym by się tyle wypadków odbyło, jak to w ostatnich 14 latach Epifanii. Dlatego możemy powiedzieć, że żyjemy w bardzo nadzwyczajnym czasie, który pokazuje nam, że jest bardzo trudnym, lecz dla nas łatwym i chwalebnym w naszym życiu.
Wiele było uczynione w ostatnim roku w ciągu dalszym (w ang. Ter. Prawdzie) w naszej kontrowersji na Robinsona uniwersalizm. Byliśmy zmuszeni to czynić z powodu zwodzących działalności Konkordanso-Wersjonizmu między ludem w Prawdzie, które było czynione mniej i więcej pod wpływem pewnych odstąpicieli od Prawdy, mianowicie przez p. Robinsona. Po naszym pierwszym ataku p. K., wódz Konkordanso-Wersyonizmu starał się naturalnie wejść w rozłam, wpierw z streszczoną odpowiedzią w jego piśmie z lipca 1927, a później przez liczne artykuły, obiecując omowę pięć przedmiotów, do której dwa inne w obiecaniu były później dodane. Cztery z tych siedmiu przedmiotów zostały przez niego przedstawione, na które daliśmy odpowiedź; a jednocześnie w ciągu dalszym zbijaliśmy dwie broszurki „Are bride and body identical” i „All in all.” Skończyliśmy nasz przegląd tych dwóch broszurek i Konkordanso-Wersji w naszej angielskiej Ter. Pr. z września 1928; a w naszym numerze październikowym, który był pisany w czerwcu przed naszym wyjazdem do Europy, odpowiedzieliśmy na czwarty z obiecanych siedem artykułów – o okupie – i teraz czekamy na ukazanie się tych trzech innych artykułów – tych na chronologię, ofiary za grzech, i tajemnicę nieobjawioną w Starym Testamencie. Razem daliśmy 14 wielkich artykułów do tej kontrowersji. Pana K. lipcowe, wrześniowe i listopadowe pisma zdają się wskazywać, że otrzymał on dosyć na swoje artykuły, więcej niż jest w stanie znieść, lub jak przysłowie mówi, że więcej gryzł, aniżeli był w stanie przeżuć, i zdaje się, że może wycofanie się z tej kontrowersji, i podaje przyczynę do tego, że nie może nas przekonać niczym, i że nasze stanowisko nie jest to same co jest jego. Nasi czytelnicy (angielscy), którzy czytali obie strony kontrowersji, wierzą, że został pobity i nie może odpowiedzieć, i dlatego stara się w jakiś sposób usprawiedliwić. Wiemy z Izaj. 54:17, Łuk. 21:15 i 2Tym. 3:9, nim żeśmy weszli z nim w tę dyskusję, że będzie zbity; ponieważ wiemy że błąd, choć by był w rękach najzdolniejszych, nie może ostać się z Prawdą w rękach takiego, który rozumie ją zupełnie i wie jak ja przedstawić. To upewnienie uczyniło nas śmiałymi w tej walce; ponieważ wiemy, że obietnice Pańskie są pewne, a Jego proroctwa niechybne. Jesteśmy z tego zadowoleni, że gdziekolwiek między prawdziwym w sercu ludem Prawdy nasza egzaminacja Konkordanso-Wersjonizmu będzie czytana, to Konkordanso-Wersjonizm