Teraźniejsza Prawda nr 254 – 1971 – str. 15

– wszystkie z wyjątkiem listu Jakuba i 2listu Piotra. Niewątpliwie, były one wyliczone w częściach Kanonu Muratoriańskiego, które zaginęły. Wszędzie l list Jana, do którego w tym okresie przez nas omawianym dołączono jako drugi list, listy: drugi i trzeci, był uznany, jak to widzimy z Fragmentu Muratoriańskiego. Również Ireneusz i Klemens łączyli te listy. Pomiędzy innymi, Klemens napisał komentarz do trzeciego listu Jana; co więcej napisał komentarz do wszystkich siedmiu nie Pawłowych listów w Nowym Testamencie: do listu Jakuba 1 i 2listu Piotra, 1, 2 i 3listu Jana i do listu Judy. Orygenes ganił tych, którzy powątpiewali o kanoniczności 2 i 3Jana, jak również nazywał Pismem Świętym list Judy; to samo czynił Tertulian. Choć list Jakuba nie jest wspomniany w tym okresie jako kanoniczny w Kościele Zachodnim, to jednak nie ma też w tym okresie przez nas badanym wypowiedzi przeciw jego kanoniczności. W Kościele Wschodnim był on powszechnie przyjęty za kanoniczny. l list Piotra był ogólnie przyjęty w tym okresie. Ireneusz często z niego cytuje, podobnie czyni to Tertulian, Orygenes i Hipolit, nazywając go Pismem Świętym, a Klemens napisał do niego komentarz. Nie ma natomiast dowodu, że 2list Piotra był uznany za kanoniczny w Kościele Zachodnim przed r. 350 po Chr.. Milczenie jednak na ten temat nie jest dowodem przeciw jego kanoniczności, ponieważ mogły istnieć poprzednio o nim wzmianki w pismach zachodnich, które obecnie zaginęły. Kościół Wschodni w tym okresie uważał ten list za kanoniczny, jak to widać z komentarza do tego listu napisanego przez Klemensa i z powoływania się na ten list przez Orygenesa. Tak więc nasze badanie dowodzi, że w okresie pomiędzy r. 170 a 220 po Chr. pomimo trzech trudności, o których mówiliśmy poprzednio, istnieją mocne pozabiblijne historyczne dowody co do kanoniczności całego Nowego Testamentu, z wyjątkiem listu Jakuba i 2 listu Piotra, co do których liczne dowody są mniej silne niż te, które dotyczą pozostałych 25 ksiąg Nowego Testamentu w okresie od 170 do 220 r. po Chr. Stare syryjskie i łacińskie (Itala) tłumaczenia Nowego Testamentu datują się od 170 r. po Chr. i są mocnym dowodem kanoniczności Nowego Testamentu.

      Kilka uwag wzmocni jeszcze dowody powyżej przedstawione. Sposób w jaki powyżej wymienieni i inni chrześcijańscy pisarze wyrażają się, broniąc ksiąg Nowego Testamentu przed herezjami gnostyków, alogianów i Marcjona, wyłącza możliwość, by w czasie życia Ireneusza i nauczyciela Klemensa zbiór ksiąg Nowego Testamentu jako kanoniczny był wprowadzony w użycie w kościołach za ich czasów, tzn. tak późno jak r. 140 po Chr., nie mówiąc już o r. 170 po Chr. i w ten sposób by to zakończyło rzekomy stan chaosu w kościołach w sprawie, które księgi Nowego Testamentu są kanoniczne. W tym bowiem czasie, między r. 140 a 170 po Chr. nie było takiej organizacji Kościoła, która by mogła skutecznie wprowadzić coś tak nowego i bardzo ważnego jak
kol. 2
obowiązujący Boski kanon, który rzekomo usunął inne księgi jako nie kanoniczne, tak jak te twierdzą sceptyczni pisarze. Gdyby istniała tego rodzaju próba wprowadzenia kanonu, to musiałaby ona wywołać niesłychaną kontrowersję a o takiej kontrowersji nie wspomina historia Kościoła. Co więcej, tego rodzaju usiłowanie musiałoby się oprzeć o ogólne porozumienie nie tylko wszystkich najważniejszych biskupów i wszystkich mniej ważnych biskupów, lecz w praktyce także całego duchowieństwa – rzecz niemożliwa do wykonania, nie mówiąc już o tym, że ślady takiego wydarzenia niemożliwe by było usunąć. Jeżeli zamiar zmienienia daty rocznego święta Wieczerzy Pańskiej z 14 Nisan na datę obecnie przyjętą w świecie chrześcijańskim i chęć wprowadzenia montanizmu i gnostycyzmu doprowadziły do wielkich o szerokim zasięgu kontrowersji, których niezatarte ślady pozostały w historii Kościoła, to z wszelką pewnością zamiar usunięcia pewnych ksiąg uznawanych za kanoniczne i zastąpienie ich innymi, które dotychczas nie były uznawane za kanoniczne nie tylko wywołałby znacznie większe kontrowersje niż powyżej wspomniane, ale co więcej, pozostawiłby niezatarte ślady tych kontrowersji na kartach historii Kościoła. Fakt, że tego rodzaju zapisków nie ma, dowodzi jak bezpodstawne są te przypuszczenia sceptyków. Gdyby takie przypuszczenie było słuszne, to byłoby niemożliwością wytłumaczenie faktu, dlaczego w niektórych kościołach nie zadawano pytań z jakiego powodu w jednych kościołach listy Jakuba, do Żydów i 2Piotra nie były odczytywane jako Pismo Św. a w innych były, nawet gdyby najważniejsze kościoły wzięły udział w rzekomym porozumieniu. Faktem zaś decydującym, obalającym takie przypuszczenie, jest to, że sądząc na podstawie różnych sposobów czytania Pisma Świętego znalezionych w pismach chrześcijańskich z około r. 200 po Chr. – w czasach pomiędzy 140 a 170 r. po Chr. istniały już liczne sposoby czytania Nowego Testamentu – przeciwko tego rodzaju stanowi rzeczy umieliby się obronić rzekomi konspiratorzy, tak jak Marcjon z powodzeniem sfałszował Nowy Testament, usuwając z niego zupełnie różne sposoby czytania. Tak więc hipoteza, którą wynaleźli niektórzy wyżsi krytycy Nowego Testamentu, twierdząca, że rzekomo przywódcy chrześcijańscy pomiędzy r. 140 a 170 po Chr. przez porozumienie narzucili obecny Nowy Testament całemu Kościołowi jako kanoniczny i w ten sposób usunęli inne księgi do tego czasu powszechnie uważane za kanoniczne, upada całkowicie jako niczym niepotwierdzona.

DOWODY OD ROKU 140 DO 170 PO CHRYSTUSIE

      Przedstawiwszy pokrótce historyczne dowody, że 24 księgi z 27 ksiąg Nowego Testamentu były powszechnie przyjęte w Kościele jako kanoniczne i że trzy pozostałe księgi były przyjęte w wielu kościołach, choć nie może być dowiedzione, że były one przyjęte we

poprzednia stronanastępna strona