Teraźniejsza Prawda nr 254 – 1971 – str. 9

świadectwa tych ksiąg. Ktoś jednak mógłby powiedzieć, że uważać te księgi za kanoniczne dlatego, bo one głoszą, iż są apostolskiego pochodzenia, jest równoznaczne z przyjęciem ich własnego świadectwa jako dowodu ich kanoniczności. To zaś, sprzeciwiający się mógłby powiedzieć, znaczy przyjmować rzecz za dowiedzioną i opierać się na własnym świadectwie jako na dowodzie, a trzeba się opierać na świadectwie innych. Odpowiadamy na to, że gdyby inni ludzie w ten sposób postępowali, podając własne świadectwo jako dowód, to należałoby nie na ich, lecz na świadectwie innych się oprzeć. W tym jednak wypadku dochodzimy do samej podstawy dowodu — Bóg bowiem z powodu Swej najwyższej Mądrości, Sprawiedliwości, Miłości i Mocy jest ostatecznym autorytetem wszelkiej Prawdy; Jego więc wypowiedzenia są prawdziwe w swojej treści i są ostatecznym dowodem Prawdy. Jezus bowiem przyszedł jako w pełni uznany Wyraziciel Boga, Apostołowie zaś byli w pełni poświadczonymi wyrazicielami i wykonawcami Jezusa, jako ostatecznego Mówczego Narzędzia Boga. Widzimy więc, że zasadniczym świadectwem co do kanoniczności ksiąg Nowego Testamentu jest ich apostolskie pochodzenie. Pierwotny zaś Kościół przyjmując je za takie daje nam przez to historyczny dowód, który jest jednak częściowym a nie całkowitym dowodem. Świadectwo to jest konieczne, bo wiele pism głosi, że są apostolskimi, choć nimi nie są. W jaki więc sposób możemy rozróżnić, które są nimi, a które nie są? W ten oto sposób: Pierwotny Kościół dzięki osobistemu kontaktowi z Apostołami, znał ich, ich nauki i ich pisma, a więc historycznie może nam dopomóc w określeniu, które pisma pochodzą od Apostołów, a które nie. Odrzucenie przez niego wielu pism jako nieapostolskich, choć głosiły, że są apostolskimi, jest wyraźnym dowodem historycznym dla nas, że pisma te nie posiadały niezbędnego obwodu swej apostolskości i dlatego są nieapostolskimi, a więc i niekanonicznymi. Przyjęcie zaś przez pierwotny Kościół prawdziwych pism apostolskich za apostolskie, a więc i za kanoniczne pomaga nam w stwierdzeniu, które pisma są kanoniczne. Z tego wynika, że świadectwo pierwotnego Kościoła nie jest zasadniczym lecz pomocniczym dowodem kanoniczności ksiąg Nowego Testamentu. Jest także i inny punkt, który trzeba wziąć pod uwagę w związku z rozważaniem wartości świadectwa pierwotnego Kościoła, dotyczącego apostolskości ksiąg Nowego Testamentu. Jest nim opatrzność Boża wpływająca na Kościół, by przyjął jako kanon tylko księgi apostolskie. Jeżeli bowiem Bóg dał Swe objawienie przez Apostołów, to z wszelką pewnością sprawił, że to objawienie było przyjęte jako takie przez tych, dla których ono było dane, tzn. przez Kościół.

      Ten pogląd na stosunek pierwotnego Kościoła do kanonu jako świadectwo jego apostolskiego pochodzenia jest zupełnie czymś innym, niż głoszenie przez Rzym, iż ma prawo zadecydować, które księgi są kanoniczne. Bóg tylko przez Chrystusa i Apostołów posiadał i wykonywał
kol. 2
takie prawo. Dlatego twierdzenie Kościoła Rzymskiego, że można wiedzieć które księgi są kanoniczne jedynie na podstawie autorytetu Kościoła upada. Po pierwsze przez pierwotny Kościół my nie pojmujemy bynajmniej Kościoła Rzymsko-Katolickiego, który był przez stulecia wzrastającą a obecnie jest olbrzymią apostazją powstałą z pierwotnego Kościoła, a w Obj. 2:9 jest on nazwany bóźnicą szatańską od samego początku, natomiast prawdziwy Kościół składa się tylko z wiernych w Jezusie Chrystusie. Kościół Rzymski wziął od pierwotnego Kościoła księgi Nowego Testamentu jako kanoniczne — on nie uczynił ich kanonicznymi. Nigdy też Kościół przed 15 wiekiem przez papieża ani przed 16 wiekiem przez sobór nie głosił, że ma władzę lub starał się wykonywać swą rzekomą władzę czynienia ksiąg kanonicznymi. Choć niektóre sobory przed 16 wiekiem ogłaszały, że księgi naszej Biblii są kanoniczne, jak np. w Kartaginie w r. 397, to jednak one nigdy nie głosiły, że to one je czyniły kanonicznymi; przyjmowały je bowiem za takie od pierwotnego Kościoła, a ogłaszały je kanonicznymi ze względu na ich prorocze i apostolskie pochodzenie. Pierwsze autorytatywne głoszenie przez Kościół Rzymski, iż czyni księgi kanonicznymi, a także wprowadzenie w życie tego roszczenia pochodzi od papieża Eugeniusza (1441 r.), który ogłosił tę samą listę ksiąg (podobnie jak nasza, lecz z dodaniem Apokryfów) co i Sobór w Trydencie uczynił (w 1546 r.) przez rzekome ogłoszenie ich kanonicznymi. To krótkie rozważenie tego przedmiotu ukazuje nam wielką różnicę pomiędzy traktowaniem Kościoła jako zdolnego, historycznego świadka dla nas, które księgi są apostolskie i kanoniczne, a roszczeniem Kościoła Rzymskiego odnośnie posiadania autorytetu do ustalania kanonu Pisma Św. Cała kwestia dotyczy autorstwa, a więc nie ma związku z papieskim autorytetem lub autorytetem soboru. Gdy zdajemy sobie sprawę, że tu chodzi o kwestie autorstwa, to od razu widzimy, że jedynie wymagane jest godne wiary i dobre zaświadczone świadectwo historyczne dotyczące tegoż autorstwa. Nie potrzeba autorytetu papieża lub soboru dla określenia które pisma były napisane przez Lutra czy Wesleya, bo aby wiedzieć które z nich przez nich były napisane, trzeba jedynie godnego wiary i pewnego historycznego świadectwa. Podobnie i przyjęcie jakiegoś pisma jako pisma Pawła zależy od godnych wiary i odpowiednich świadków, których kościoły i jednostki miały, a do których te pisma były pisane i które przyjmowały je na podstawie ich świadectwa jako pisma pochodzące od Pawła. Tym sposobem widzimy upadek jednego z nabrzmiałych słowami papieskiego bluźnierstwa.

      Zanim rozważymy historyczne świadectwo Kościoła odnoszące się do kanoniczności ksiąg Nowego Testamentu, będzie również właściwym rozważyć w dodatku do tego cośmy powiedzieli powyżej odnośnie upoważnienia danego przez Boga Apostołom do pisania ksiąg kanonicznych dla Kościoła, dowody istniejące w Nowym

poprzednia stronanastępna strona