Teraźniejsza Prawda nr 252-253 – 1970 – str. 94
Omawiając „owce”, zwróciliśmy już uwagę na oczekiwanie br. Russella i innych wiernych stróżów – szczególnie przed rokiem 1904 – odnoszące się do powrotu Starożytnych Godnych. Oni spodziewali się Starożytnych Godnych – „bydła” – że będą w swych oborach – tysiącletnich stanowiskach – około 1914 r. lub krótko po tej dacie. Oczekiwania te jednak nie spełniły się, aczkolwiek Czasy Pogan skończyły się w jesieni 1914 r.
Opierając się na błędnym obliczeniu cyklów jubileuszu, J. F. Rutherford i inni wodzowie Towarzystwa kilka lat po śmierci br. Russella zaczęli nauczać publicznie, że Starożytni Godni powrócą w r. 1925. Pomimo faktu, że br. Johnson (zob., np. P 1921, 127; T.P. ’25, 89) i inni wykazali im dawno przed rokiem 1925 ich oczywisty błąd i że mogą być pewni, iż doznają zawodu, to jednak obstawali oni przy rozpowszechnianiu swej błędnej nauki daleko i szeroko o „Milionach, itd.” Wynikiem takiej propagandy było to, że wielu przyjęło tę błędną naukę i wielu zostało dotkliwie zawiedzionych, gdy przyszedł i minął rok 1925, a Starożytni Godni nie powrócili. Podobnie niektórzy spodziewali się ich powrotu w roku 1956 (zob, T.P. ’54, 27-30), jednak powrót ten nie nastąpił wtedy ani też nie nastąpi za kilka lat w przyszłości. Niemniej jednak prawdziwi stróżowie nie odrzucą tego zarysu pozafiguralnego widzenia ani nie stracą ufności w jego wypełnienie się we właściwym czasie. Chociaż zarys ten zwleka, to jednak będą oni wyczekiwali na niego, albowiem wiedzą, iż on niewątpliwie nastąpi.
SZEŚĆ ZBAWIONYCH KLAS SPOŚRÓD RODZAJU LUDZKIEGO
Widzimy więc, że Habak. 3:17 wykazuje sześć następujących klas: Cielesnego Izraela – figowe drzewo; Wielkie Grono – winnice; Małe Stadko – drzewo oliwkowe; niewybrany świat – role; Młodociani Godni – owce; i Starożytni Godni – bydło. Pięć z tych klas (cztery wybrane klasy i Niby Wybrańcy) będzie szczególniej współpracowało w błogosławieniu wszystkich narodów ziemi, a szósta klasa – niewybrany świat – jest tą klasą, która (oprócz klas wiary) pod wielką obietnicą uczynioną Abrahamowi będzie błogosławiona podczas Tysiąclecia, chociaż owce wśród tej klasy także przyłączą się do błogosławienia drugich (Mat. 25:31-40; por. Joel 2:28 – „a prorokować będą córki wasze”). Te klasy stanowią sześć zbawionych klas spośród rodzaju ludzkiego, które również przedstawione są u Joela 22:28,29 (zob. T.P. ’60, 50-56). U Joela 2:28 wierzący cielesny Izrael i w sposób podrzędny nie poświęceni lecz wytrwali usprawiedliwieni z wiary z Wieku Ewangelii (którzy należą do Niby Wybrańców – zob. P ’55, 20-23, 41-44; T. P, Nr 175, 1-23; ’58, 10-15) są przedstawieni przez „synów”. Podobnie u Abakuka 3:17 ci usprawiedliwieni z wiary z Wieku Ewangelii zdają się być również w sposób podrzędny załączeni do wierzącego cielesnego Izraela.
kol. 2
„WSZAKŻE SIĘ JA W PANU WESELIĆ BĘDĘ”
Jak już zaznaczyliśmy, pozafiguralny Abakuk – brat Russell i inni wierni stróże – niewątpliwie wyrazili silne i stanowcze postanowienie, że chociaż nawet owocność jakiej spodziewano się ok. r. 1914 lub krótko po tej dacie zgodnie z pewnymi wytycznymi i w związku z pewnymi klasami pokazanymi w Boskim Planie, będzie zwlekać z nastąpieniem, to tym niemniej oni będą się radowali w Bogu (Wszakże się ja w Panu weselić będę, rozraduję się w Bogu zbawienia mego; w. 18) i będą ufać w ostateczne wypełnienie się różnych zarysów pozafiguralnego widzenia.
Zdawali sobie oni sprawę, że uzyskają i utrzymają siłę nie przez poleganie na własnych i innych ludzkich pragnieniach i teoriach ani nie na poleganiu na własnym wyrozumieniu (Przyp. 3:5), lecz na zupełnym poleganiu i ufaniu w Bogu i w Jego mocy (Panujący Pan jest siłą moją; w. 19; 2Sam. 22:33, 34; Ps. 18:32, 33) wiedząc, że On doprowadzi ich do szybkiego postępu w prawdzie i sprawiedliwości (który czyni nogi moje, jako nogi łani) i że jeżeli właściwie będą się uniżać pod Jego wszechmocną ręką, to da im On zwycięstwo i wywyższy ich (po miejscach wysokich poprowadzi mię). Jest to prawdziwie dziedzictwo wiernych sług Bożych.
Następujące wyjątki z pism brata Russella pokazują to stosowne, silne i stanowcze postanowienie:
W Z 4736 ze stycznia 1911 r. pod nagłówkiem „Czy Budzik Zadzwonił Właściwie?” brat Russell oświadczył:
„Przypuśćmy np. że październik 1914 r. minie i nie nastąpi żaden poważny upadek władzy pogan. Co to dowodziłoby lub zbijało? Nie zbijałoby to żadnego zarysu Boskiego Planu Wieków. Cena okupu złożona na Kalwarii będzie nadal gwarantowała ostateczne wypełnienie wielkiego Boskiego programu dla ludzkiej restytucji. „Wysokie Powołanie” Kościoła w celu cierpienia z Odkupicielem i uwielbienia z Nim jako Jego członki lub jako Jego Oblubienica pozostanie nadal takie samo. Będą nadal dwa zbawienia – pierwsze na poziomie duchowym, do którego jesteśmy obecnie zaproszeni; a drugie na poziomie ludzkim pod warunkami Nowego Przymierza podczas błogosławionego panowania Mesjasza. Będzie nadal prawdą, że „zapłata za grzech jest śmierć; ale dar Boży jest żywot wieczny w Chrystusie Jezusie, Panu naszym”. I nadał będzie prawdą dla powołanych, że będą musieli być wierni, aby mogli być wybrani – by uczynić swoje powołanie i wybór pewnym. Jedyną rzeczą dotkniętą przez chronologię, będzie czas co się tyczy dokonania tych chwalebnych nadziei dla Kościoła i świata”.
Również w Z 5368 z grudnia 1913 r. brat Russell pisał:
„Przypuśćmy wydarzenie daleko odbiegające od naszych oczekiwań: Przypuśćmy, że w sprawach światowych rok 1915 minie całkiem spokojnie wykazując, że „wybrańcy” nie wszyscy zostali „przemienieni” i że przywrócenie naturalnego Izraela do łaski pod Nowym Przymierzem nie nastąpiło (Rzym. 11:12, 15). Co wtedy się stanie? … Otóż będziemy nadal czcili Boga tak wielkiego i wspaniałego, że nikt inny nie może się z Nim równać. Będziemy nadal widzieli wspaniałość Jego zbawienia w Jezusie Chrystusie – „okupie za wszystkich”. I nadal będziemy podziwiali cuda „zakrytej tajemnicy”, naszej społeczności z Odkupicielem