Teraźniejsza Prawda nr 249-250 – 1970 – str. 32

pierwszym wezwaniu, byli próbowani aż do roku 1881, a gdy pewne korony zostały utracone, zaistniała konieczność specjalnych wezwań od roku 1881 nadal. To więc dowodzi, że ogólne powołanie w roku 1881 zupełnie ustało. Odtąd nie było już żadnych koron dla klasy Ruty poświęcającej się i przychodzącej do Prawdy między rokiem 1878 a 1881. Od tego czasu jest ona nadal figurą na tych, którym nie wyznaczono koron; ponieważ tak jak było pokazane w figurze tak też jest i w pozafigurze, iż nadal pozostawała pozafiguralną cudzoziemką w pozafiguralnej ziemi. Przeto fakty pozafigury dowodzą, że księga Ruty roz. l, jest figurą na wypadki od roku 1844 do 1881.

POKŁOSIE

      (7) Teraz podamy krótkie wytłumaczenie drugiego rozdziału księgi Ruty i zauważymy, że obejmuje on okres rozpoczynający się w roku 1881 gdy zaczęło się pokłosie i trwający do roku 1916, gdy pokłosie ustało. Utracjusze koron (w. 1) mają naszego Pana jako pozafiguralnego powinowatego, czyli pozafiguralnego Booza, który jako taki był powinowatym pozafiguralnego Elimelecha. Moc i bogactwo Booza są figurą na moc i bogactwo Baranka według Obj. 5:12, gdzie jest napisane: „Godzien jest ten Baranek odziedziczyć … moc i bogactwo”. Gorliwa Ruta (w. 2) jako jedna z cudzoziemek w ziemi, która zauważyła, że może mieć sposobność zbierania z pola pozostawionych kłosów, wyobraża Młodocianych Godnych gorliwych w Prawdzie ale nie spłodzonych z Ducha od roku 1881 i nadal, którzy zauważyli dane im sposobności służenia w Żniwie. Ruta prosząc Noemi o zachętę do zbierania kłosów reprezentuje Młodocianych Godnych szukających zachęty od swych towarzyszy utracjuszy koron do pracy w pokłosiu podczas Żniwa nowych stworzeń. Pole na którym Ruta miała znaleźć łaskę zbierania kłosów od jego właściciela (w. 2, 3), reprezentuje rodzaj służby, w której nasz Pan jest głównym Żniwiarzem. On był bliskim krewnym „teścia” Młodocianych Godnych — tj. pozafiguralnego Elimelecha. Jej zbieranie za żeńcami między snopami (w. 3,7) reprezentuje podrzędny udział, jaki Młodociani Godni mieli między zborami po żeńcach Maluczkiego Stadka. Booz (w. 4) przychodząc z Betlehem i błogosławiąc swoich żeńców reprezentuje naszego Pana przychodzącego ze spichlerza postępującej Prawdy, ażeby błogosławić Swoim własnym żeńcom prawdziwym błogosławieństwem. Żeńcy życzący Boozowi błogosławieństwa Bożego, reprezentują żeńców Maluczkiego Stadka modlących się o błogosławieństwo dla żniwiarskiej pracy naszego Pana. Boozowe zapytywanie się dozorcy nad żeńcami: „Czyjaż to dzieweczka?” (w. 5) reprezentuje pytanie wzbudzone przez naszego Pana w umyśle onego Sługi, tyczące się tożsamości pozafiguralnej cudzoziemki — Młodocianych Godnych.

      Zdarzało się to od 1881 roku, co można zauważyć z różnych artykułów Strażnic angielskich
kol. 2
i niektórych polskich. Odpowiedź dozorcy żeńców (w. 6) przedstawia wytłumaczenia onego Sługi, dawane od roku 1881 w jego pismach, że więcej ludzi poświęcało się niż mogło być zbywających koron do rozdania i że tacy poświęceni ponad liczbę koron stanowili sami klasę, tj. klasę poświęconych lecz nie spłodzonych z Ducha, którą — opierając się na „młodzieńcach” z Joela 2:28 — nazywamy teraz klasą Młodocianych Godnych w przeciwstawieniu do klasy Starożytnych Godnych i częściowo w aluzji do nich. Podobnie wskazał on na ich społeczność z braćmi, którzy utracili korony, co było przedstawione przez wzmiankę dozorcy odnoszącą się do społeczności Ruty z Noemi, tj. z utracjuszami koron, którzy powrócili z nominalnego kościoła. Dozorca chwaląc Rutę za jej pracowitość w zbieraniu kłosów (w. 7), przedstawia łaskawe uznanie, jakie on Sługa wydał o gorliwości Młodocianych Godnych w służbie i jego pochwałę za ich pracowitość.

      (8) Przemówienie Booza do Ruty (w. 8), reprezentuje wysłanie przez Pana Młodocianym Godnym poselstwa na czasie przystosowanego do ich stanu. Słowa „słuchaj mię córko moja” w angielskich tłumaczeniach Biblii są podane w formie pytania: „czy nie słyszysz mnie córko moja”? Słowa te wyobrażają czuły wyraz uznania naszego Pana (córko) i Jego zachętę dla nich ażeby słuchali poselstwa onego Sługi, do nich się odnoszącego. Booz pozwalając jej (w. 8) pozostać na swoim polu i przy swoich dziewkach oraz zbierać jego kłosy bez chodzenia na inne pola, reprezentuje Pańskie zachęcanie Młodocianych Godnych aby nadal pracowali na Pańskim polu żniwiarskim z Jego wiernymi ofiarowanymi, a nie opuszczali pracy pokłosia dla innej pracy. Zachęcanie jej przez Booza aby pilnowała pola, na którym pracują jego dziewki (w. 9), reprezentuje zachęcanie Młodocianych Godnych przez naszego Pana, ażeby przez pilne badanie Słowa Prawdy mogli zauważyć prawdziwą pracę Żniwa i mogli w niej służyć z wiernymi ofiarowanymi (dziewkami). Booz zapewniając Rutę, że przykazał swoim młodzieńcom aby jej nie szkodzili, reprezentuje zapewnienie naszego Pana dla Młodocianych Godnych, że On przykazał zdolniejszym sługom Prawdy, aby nie gorszyli Młodocianych Godnych słowem, zachowaniem się lub uczynkiem. Booz (w. 9) dając jej przywilej gaszenia pragnienia wodą czerpaną przez jego sług, reprezentuje zapewnienie tej klasy przez naszego Pana, iż była ona uprzywilejowana otrzymywać wodę żywota czerpaną ze źródła Prawdy — Biblii — przez pielgrzymów i starszych. Pozafigurami mowy Booza wypowiadanej do Ruty, były mowy wypowiadane przez naszego Pana za pomocą odnośnych artykułów w Strażnicach począwszy od roku 1881. Pokorne uznanie przez Rutę łaskawości Booza i jej zdziwienie, dlaczego ona będąc cudzoziemką doznaje od niego tak wielkich względów (w. 10), reprezentuje pokorne i bogobojne

poprzednia stronanastępna strona