Teraźniejsza Prawda nr 246-247 – 1969 – str. 76

(2) doprowadzić do urodzenia (używane w odniesieniu do osobników męskich i żeńskich) i (3) urodzić (używane wyłącznie w odniesieniu do osobników żeńskich). Zaprzeczając pierwszemu znaczeniu jako biblijnie użytemu w odniesieniu do męskiego osobnika ludzkiego, albo Boga, on uznaje drugie i trzecie, jako wyłącznie biblijne, wyznaczając im sens wspólnego udziału rodziców w doprowadzeniu do urodzenia dzieci a Boga do urodzenia Nowego Stworzenia, które on identyfikuje z tym, co lud Boży uznaje jako spłodzenie z Ducha. Aby obalić jego twierdzenie poniżej cytowane teksty, między innymi dowiodą, że słowo gennao jest użyte w Biblii w łączności z Bogiem i męskimi osobnikami ludzkimi spładzającymi w sensie złożenia, zarodnikowego nasienia: „albowiem, co się w niej poczęło [gennao; czas przeszły]” (Mat. 1:20;; ,,przetoż i to, co się z ciebie święte narodzi [dosłownie: to święte będąc spłodzone – imiesłów bierny czasu teraźniejszego], nazwane będzie Synem Bożym” – A.R.V. (Łuk. 1:35); „Jam się na to narodził i na tom przyszedł na świat” [tutaj jest widoczne, że gennao użyte w pierwszym przypadku oznacza spłodzenie Jezusa, bo Jego narodzenie jest opisane w drugim stwierdzeniu: „i na tom przyszedł na świat” – Jan 18:37]. To dowodzi prawdziwości naszego punktu widzenia sprawy dyskutowanej.

      Bez wątpienia w chronologicznych genealogiach l księgi Mojżeszowej hebrajskie słowo yalad oznacza doprowadzić do urodzenia a nie spłodzić. Gdyby mu się nadało znaczenie spłodzić, to przedłużyłoby się okres chronologiczny o dalszych dziewięć miesięcy dla każdego wymienionego spłodzenia. Nie byłoby też zastrzeżeń do nadania greckiemu słowu gennao, występującemu w Ew. Mateusza l sensu doprowadzić do urodzenia, chociaż można by równie dobrze oddać je przez wyrażenie spłodzić, jak to czynią wszystkie przekłady biblijne – widzimy, że nie ma tu niczego co upoważniałoby nas do ograniczania używania go w jednym lub drugim znaczeniu. Nie ma przeto potrzeby spierać się o znaczenie słowa doprowadzić do urodzenia w genealogii Mateusza, lecz gdy jest tak użyte nie oznacza wyłącznie złożenie nasienia co jednakże jest jedynym znaczeniem słowa spłodzić. Tak więc te dwa znaczenia odnoszą się do dwóch różnych rzeczy, które w ludzkim rozmnażaniu zaczynają się w tym samym momencie, lecz są dopełnione po dziewięciu miesiącach. To, że J. F. Rutherford jest całkowicie w błędzie nauczając, iż Bóg dokonuje złożenia zarodnikowego nasienia duchowego (tzn., że według niego spłodzenie jest tym samym co narodzenie z Ducha) jest pokazane u Jana 3:6-8, gdzie jest powiedziane, że ten co się narodził z Ducha jest nazwany [także w języku greckim] duchem i jest niewidzialny jak wiatr. Dlatego my, którzy w tym życiu jesteśmy Nowymi Stworzeniami, nie możemy być teraz narodzonymi z Ducha, bo nie jesteśmy ani duchami, ani niewidzialnymi. Nasz Pastor miał więc słuszność, gdy nauczał, że spłodzenie z Ducha występuje w formie
kol. 2
i jako zaszczepienie nowego życia w sercu i umyśle poświęconego.

      Na zaprzeczenie J.F. Rutherforda odnośnie istnienia aktów spłodzenia (złożenia zarodkowego nasienia), ożywienia, wzrostu, wzmocnienia, zrównoważenia, dopełnienia i narodzenia istoty ludzkiej – takich samych jak te, które towarzyszą rozmnażaniu się istot duchowych i vice versa – odpowiadamy, że natura wskazuje na te wszystkie procesy jako etapy kształtujące istotę ludzką a Biblia naucza o nich wszystkich, jako prowadzących do zupełnego wytworzenia Nowego Stworzenia.

      Poniższe teksty tego dowiodą: (1) spłodzenie następuje wskutek złożenia Słowa, jako zarodnikowego nasienia (Jakub 1:18; 1Piotra 1:3, 23; Ew. Jana 1:12, 13; 3:3; 1Kor. 4:15; Filemona 10; 1Jana 5:1). To spłodzenie czyni członków ludu Bożego Nowymi Stworzeniami w stanie embrionalnym (2Kor. 5:17; Gal. 6:15). (2) Później następuje ożywienie każdego z nich, jako embrionu (Jan 6:63; Efez. 2:1, 5; Koi. 2:13; 1Tym. 6:13). Jeszcze później (3) zaczynają wzrastać w łasce, znajomości i służbie w ich stanie embrionalnym (2Piotra 3:18; Efez. 4:15; 1Piotra 2:2). (4) Wreszcie następuje wzmocnienie embrionów w każdym dobrym słowie i pracy (Efez. 3:16; 6:10-17; Kol. 1:11; 2Tym. 2:1; 1Piotra 5:10). (5) Następnie Nowe Stworzenia rozwijają się bardziej w ich stanie embrionalnym przez zrównoważenie we wzajemnych kontaktach różnych części charakterów podobnych do Chrystusowego (2 Tes. 2:16; 3:3; 1Tes. 3:12, 13; Jakub 5:8; 1Piotra 5:10; 2Piotra 1:12). 6) Pełny ich rozwój jako embrionów jest uzupełniony przez udoskonalenie ich charakterów, które całkowicie odpowiadają obrazowi Chrystusa (Rzym. 8:29; Łuk. 6:40; Efez. 4:12; Żyd. 13:20, 21; 1Piotra 5:10). To powoduje, że jako płody są gotowi do narodzenia z Ducha, którego doznają (7) przez udział w pierwszym zmartwychwstaniu i przez otrzymanie Boskiej natury, uzyskując nieśmiertelność (Jan 3:5-8; Kol. 1:18; Obj. 1:5; 1Kor. 15:20, 23; Jakub 1:18; 2Piotra 1:4; 1Kor. 15:50, 52-54). Tych siedem procesów, rozpoczynających się spłodzeniem z Ducha a kończących narodzeniem z Ducha, stanowią akty, przez które Bóg stwarza nowy rodzaj istot i to na Boskim, najwyższym poziomie egzystencji. Odpowiadają one siedmiu stopniom stwarzania istot ludzkich, co zbija twierdzenie J.F. Rutherforda dowodzące, że nie ma paraleli pomiędzy kolejnymi stadiami powstawania istoty ludzkiej i duchowej.

      Twierdzi on także, że wyrażenie „Tyś jest syn mój, jam cię dziś spłodził” [według Rotherhama: doprowadziłem cię. do urodzenia] odnosi się do Jezusa w trzech różnych okresach: (1) w Jordanie, (2) podczas Jego zmartwychwstania i (3) podczas Jego drugiego przyjścia. Odpowiadamy, że Św. Paweł wyjaśnił ten ustęp trzy razy jako odnoszący się do zmartwychwstania Jezusa. Dwa z tych tekstów bezpośrednio odnoszą się do zmartwychwstania naszego Pana (Dz. 13:33; Żyd. 1:3-5 [proszę zwrócić baczną uwagę na czasy użyte w drugim

poprzednia stronanastępna strona