Teraźniejsza Prawda nr 243-244 – 1969 – str. 30

światu, że praca wybranych w niebieskich warunkach w społeczności z Jezusem, w charakterze Jego Małżonki, podczas Tysiącletniego panowania, będzie błogosławieństwem dla wszystkich rodzin na ziemi – nie wybranych (Dz.15:14-17; Gal. 3:8; Obj. 5:9, 10; 20:1-4; 22:17).

      Powiedzmy im prawdę o piekle, że piekło biblijne jest stanem zapomnienia – sheol, ha-des; że w przebudzeniu zmartwychwstania śmierć i piekło uwolnią umarłych znajdujących się w nich (Obj. 20:13; Izaj. 26:19; Jan 5:28, 29); że z piekła biblijnego wszyscy będą uwolnieni i będą mieli sposobność powrotu do doskonałości wiecznego życia na ziemi; i że tylko dobrowolnie czyniący zło umrą Wtóra Śmiercią, symbolizowana przez Gehennę, jezioro ognia (Mat. 10:28; Łuk. 12:4, 5; Obj. 20:14, 15; 21:8). Nadszedł czas, ażeby im powiedzieć, że wszyscy dobrzy i źli, bogaci i biedni poszli do biblijnego piekła i że pierwsze zmartwychwstanie jest tylko dla świętych – dla Kościoła stanowiącego Ciało Chrystusa – będących współdziedzicami z Nim w niebieskiej fazie Jego Królestwa (Efez. 1:22, 23; Rzym. 8:17-19; Obj. 20:6).

      Jest czas, ażeby światu powiedzieć, że nikomu oprócz spłodzonych ze Świętego Ducha Bożego, nie będzie dane niebieskie dziedzictwo; jest czas, ażeby im powiedzieć, że Boskim błogosławionym postanowieniem dla Adama i pozostałych z jego rasy jest restytucja (Dz. 3:19-21) – przywrócenie do doskonałości ludzkiej, od której odpadli i wszechświatowego Edenu – uczynienie chwalebnym Boskiego podnóżka (Dz. 7:49; Mat. 5:35; Izaj. 66:1; 60:13).

      Jest czas, ażeby im powiedzieć, że wszystkie ciernie, osty, próby, trudności, smutki i łzy sześciu tysięcy lat są częścią kary „umierając umrzesz”. Jest czas, ażeby im powiedzieć, że Bóg w czasie panowania Królestwa Mesjasza, przez podniesienie rasy, otrze łzy ze wszystkich twarzy (Izaj. 25:8; 35:10: Obj. 21:1-4). Jest czas, ażeby im powiedzieć, że On rzeczywiście jest Bogiem miłosierdzia i że chociaż Jego miłosierdzie ogranicza się obecnie tylko do uprzywilejowanego ludu Bożego, w końcu w przyszłym wieku, obejmie wszystkie rodzaje ziemi, ażeby je błogosławić (1Moj. 12:3; 22:18; 28:14; Łuk. 2:10), ponieważ Jezus z łaski Bożej za każdego człowieka śmierci skosztował (Żyd. 2:9).

NA TEJ PODSTAWIE DZIĘKCZYNIENIE

      Na podstawie otrzymanej wiedzy o Bogu, dowiedzenia się dlaczego smutek i śmierć panowały, świat będzie gotowy uznać łaskę Boga, Jego nieograniczone miłosierdzie i będzie lepiej przygotowany do oddania Jemu dziękczynienia.

      Robimy wyraźną różnicę między przywilejem modlitwy a przywilejem dziękczynienia. Wszyscy oceniający Boską dobroć mogą oddawać cześć w sensie wdzięczności, uznania, ocenienia. Modlitwa jest czymś zupełnie innym. Nikt nie posiada przywileju modlitwy
kol. 2
z zapewnieniem wysłuchania, z wyjątkiem tych. którzy zbliżają się do Boga przez Jezusa, wielkiego Adwokata, którego On naznaczył (1Jana 2:1). I nikt nie może zbliżyć się przez tego Adwokata bez wypełnienia Boskiego warunku stania się Jego uczniem, wzięcia swego krzyża i naśladowania Go.

      Wszystkie poświęcone dzieci Boże mogą przyjść do Niego i dowiedzieć się, że On jest zawsze gotowy wysłuchać ich modlitwy. Tacy korzystają ze specjalnego kierownictwa we wszystkich ich sprawach, ponieważ weszli do rodziny Bożej. Nawet obcokrajowcy, cudzoziemcy mogą oddawać hołd w obecności Wielkiego Króla – podczas, gdy obywatele danego kraju mają prawo głosowania i inne przywileje obywatelskie. Obcokrajowiec może odkryć głowę, powitać władcę, uznać błogosławieństwa z których korzystał, chociaż sam nie stał się obywatelem i nie korzystał z przywilejów głosowania i innych.

DZIEŃ DZIĘKCZYNIENIA

      Piękny i słuszny zwyczaj panuje w Stanach Zjednoczonych, rezerwowania jednego dnia, zazwyczaj czwartego czwartku każdego listopada, jako specjalnego dnia oddawania dziękczynienia Bogu za obfite żniwo i wszystkie błogosławieństwa minionego roku. Zanika on raczej w zwykłym formalizmie i okazji świętowania.

      Powodem tego jest wzrost niewiary, a niewiara rozwinęła się ze wzrostem wyższego wykształcenia, ponieważ ludzie wykształceni zrażeni fałszywymi obrazami Wszechmocnego, odziedziczonymi z wierzeń ciemnych wieków, w wielu przypadkach odwracali się od prawdziwego Boga z Biblii, a w niektórych od każdej koncepcji osobowego Boga i kształcili kwiat dorastającego pokolenia w niewierności, w niewierze w Biblię – prawie moglibyśmy powiedzieć w ateizmie.

      To jest klucz do tej sytuacji. Jedyna powrotna droga do Boga, do wiary, do zadowolenia i dziękczynienia wiedzie poprzez rozszerzanie wiedzy o chwale Boga i przez głoszenie, że On jest Bogiem miłości, Bogiem miłosierdzia, że rozpoczął Swoje zbawienie zebraniem Kościoła, którego to zbawienia udzieli w końcu każdemu stworzeniu, podczas Tysiącletniego panowania Mesjasza.

      Nie czekajmy, aż denominacjonalizm nawróci świat – to nigdy nie nastąpi. Niech każdy z nas odczuwa osobistą odpowiedzialność opowiadania innym dobrych rzeczy. Niech każdy, kto otrzymał to błogosławieństwo „opowiada cnoty tego, który nas powołał z ciemności ku dziwnej swojej światłości” (1Piotra 2:9). Niech każdy oceniający prawdziwą podstawę dziękczynienia świadczy poselstwo o Królestwie innym, ażeby oni także mogli być błogosławieni.

      W każdym razie Biblia nie prowadzi nas do nadziei powszechnego nawrócenia świata w obecnym czasie. Przeciwnie ona mówi nam, że teraźniejsza niewiara (Łuk. 18:8) i niezadowolenie będą wzrastać, pociągając cały świat w jeszcze większe strapienie (Jer. 25:32, 33)

poprzednia stronanastępna strona