Teraźniejsza Prawda nr 240-241 – 1968 – str. 96

pobudkach, zaletach, słowach i dziełach ku Jego chwale.

      Wielkie były owoce Boskiego uprawiania tej zalety. Ona broni Go w Jego charakterze, słowach i dziełach przed wszystkimi Jego stworzeniami. Uczyniła ona rodzaj ludzki w doświadczeniu złego zdolnymi kandydatami i ogólnie mówiąc, odpowiednimi odbiorcami tysiącletnich sposobności, jak również będzie ona przyzwyczajała do doskonałości posłusznych i do żywota wiecznego wiernych tych czasów. Miała ona powodzenie w pozyskaniu i przygotowaniu Starożytnych Godnych do ich tysiącletniego stanowiska i będzie miała później powodzenie w przysposobieniu ich do wiecznej duchowej egzystencji. Podczas Wieku Ewangelii pomagała ona pozyskać wiele milionów do usprawiedliwienia z wiary, a może kilka milionów do poświęcenia. Współdziałała ona z drugimi zaletami Bożymi w pozyskaniu całego Malutkiego Stadka i za niedługo będzie ona służyła w przyprowadzeniu ich do chwały (pisane to było w roku 1929). Pomagała ona również z innymi łaskami Bożymi w pozyskaniu Wielkiej Kompanii, a wkrótce będzie służyć w ich udoskonaleniu na poziom duchowy. Działała ona w każdym stadium rozwoju tychże klas w uzyskaniu ich poszczególnych stanowisk i będzie nadal tak działała aż zostaną udoskonaleni. Ona więc była w swojej skuteczności bardzo owocną dla wszystkich klas zbawionych.

      W tej zalecie Bóg jest przykładem godnym naszego naśladowania. W odróżnieniu od Boga jesteśmy mniej lub więcej niezrównoważeni w naszych charakterach i mniej lub więcej krańcowymi w naszych myślach, pobudkach, słowach i czynach. Często uważamy to za zupełnie naturalne, by przeskakiwać z jednej krańcowości do drugiej i uważamy to za zupełnie trudne, aby odstąpić od tych krańcowości i użyć złotego środka. Dlatego brakuje nam mniej więcej umiarkowania tak wzniosie przedstawionego w charakterze, myśli, pobudkach, słowach i czynach Bożych. Dlatego właśnie potrzebujemy tego, co On ma pod tym względem. Bóg z zadowoleniem dopomoże nam rozwinąć tę piękną zaletę. Pobożne rozmyślanie o Jego umiarkowaniu z silnym postanowieniem, aby Go naśladować, okaże się jedną z najlepszych metod rozwinięcia przez nas tej pożądanej zalety. Możemy również radować się, że ten wzór jest tak doskonały i że on wzywał nas tak pociągająco, abyśmy go naśladowali. Możemy również być pewni, że On chętnie dopomoże nam w każdym naszym wysiłku, aby rozwinąć umiarkowanie w naśladowaniu Jego umiarkowania. Przeto często i dużo rozmyślamy o umiarkowaniu Bożym, które jest przedstawione w przyrodzie i łasce, a zwłaszcza tak jak ono jest przedstawione w Piśmie Św., a przez to będzie nam dana siła stać się podobnymi
kol. 2
do Boga pod tym względem. Do tej chwalebnej doskonałości niechaj nam Pan łaskawie dopomoże.

      Następnym trzeciorzędnym przymiotem charakteru Bożego, który będziemy tu omawiać jest wielkoduszność albo używając jej biblijnej nazwy — dobroć. Ten wyraz wielkoduszność (w ang. magnanimity) powstał drogą pośrednią z dwóch wyrazów łacińskich: magnus (znaczy wielki) i animus (znaczy dusza). Zatrzymał on to złożone znaczenie — wielkoduszność — w dwóch znaczeniach danych temu wyrazowi w języku angielskim. Dawniej ten wyraz w języku angielskim odnosił się do odwagi — do rzeczy wielkodusznej. Taka odwaga stulecia temu znalazła swój główny przykład w szlachcie. To więc było powodem, że wyraz ten był ogólnie używany w odniesieniu do szlachty. Później z powodu faktu, że szlachta zazwyczaj charakteryzowała się wielkodusznością, która ignorowała rzeczy drobnostkowe, więc wyraz magnanimity (wielkoduszność) przyjął swoje drugie znaczenie, w którym jest teraz nieomal wyłącznie używany — wspaniałomyślność i wielkoduszność. Na skutek jego skojarzenia przyjął on znaczenie spokrewnione ze szlachetnością, a to z powodu jego użycia w odniesieniu do szlachty.

      Na początku tego rozdziału podaliśmy następujący opis tej zalety mającej znaczenie wielkoduszności, dobroci. Wielkoduszność powstaje z połączenia po pierwsze wiary, nadziei, samokontroli, cierpliwości, pobożności, miłości braterskiej i miłości bezinteresownej (z wyższych pierwszorzędnych łask), po drugie, zgodności. pokojowości i przyjacielskości (z niższych pierwszorzędnych łask) i po trzecie szczodrobliwości, długiego znoszenia, pobłażliwości, przebaczenia i łagodności (z drugorzędnych łask) w ocenie osób i rzeczy, w uczuciu w stosunku do nich, w postępowaniu z nimi. Jest więc ona uważana, że odnosi się do przestronności umysłu i serca w ocenieniu, w żywieniu uczucia do osób i rzeczy i w obchodzeniu się z nimi. Nie pociąga ona ich do zbyt ścisłej odpowiedzialności. Zważa ona na liczne słabości, wady, braki, nieświadomość i małe osiągnięcia w znajomości, charakterze i pracy. Jest to zaleta, która zamyka jedno oko i część drugiego, jeżeli zachodzi potrzeba, na niedoskonałość i która tłumaczy rzeczy jak najlepiej. Przypisuje ona drugim posiadanie najlepszych zamiarów, usprawiedliwia ich z braku każdego dowodu winy i tłumaczy raczej nie dające się usprawiedliwić rzeczy i wady brakiem znajomości i nieuniknionymi słabościami aniżeli rozmyślną samowolą, jak również błogosławi ich uprzejmością i dobroczynnością. Daje więc ona drugim wiele szans na poprawę, przez cały czas spodziewając się najlepszych wyników z ich usiłowań i dając im potrzebną pomoc, wszystko hojnym, szlachetnym, szczodrobliwym i ochotnym duchem.

      (Ciąg dalszy nastąpi)

poprzednia stronanastępna strona