Teraźniejsza Prawda nr 240-241 – 1968 – str. 95

ale tylko opóźniać ich wejście do tej ziemi, aż wymarli wśród nich samowolni grzesznicy, było jeszcze większym okazaniem umiarkowania; jeszcze wyższym wyrazem umiarkowania było zezwolenie, aby ci buntownicy umarli przeważnie śmiercią naturalną. Znoszenie ich podczas przykrych doświadczeń przez pozostałe 38 lat na puszczy — przekonując ich, zachęcając ich, naprawiając ich, wyzwalając ich, zawsze odróżniając w Swoich postępowaniach między słabymi i nieświadomymi z jednej strony, a samowolnymi z drugiej strony, a potem między częściowo samowolnymi, a całkowicie samowolnymi i wymierzając odpowiednio do tego nagrody i kary — pokazuje jak bardzo umiarkowany był Bóg wobec nich wszystkich. Tę nas ponownie upewnia.

      Postępowanie Boże z Izraelem w okresie sędziów jest również okazaniem Jego umiarkowania. Nie pozwalał On na żadne niesłychane środki w postępowaniach Izraela z jego nieprzyjaciółmi. Wywłaszczenie przez Niego tych ostatnich z ziemi, było jedynie po stuleciach spotęgowanej nieprawości z ich strony, która doszła do najwyższego stopnia; a że byli oni tak zdeprawowani fizycznie, moralnie i religijnie, iż było to dla nich samych przekleństwem i wyjątkową groźbą dla drugich. Stanowiło wystarczającą przyczynę dla ich usunięcia, które było dokonane tak łagodnie jak tylko możliwe. Umiarkowanymi naprawdę były Jego metody w postępowaniu z często upadającym Izraelem w tym okresie czasu. Wobec ich zawsze powtarzających się odstępstw w tym czasie Bóg nie przedsiębrał żadnych ostrzejszych środków od tych, jakie były wymagane dla przyprowadzenia ich do pokuty i do szukania z całego serca Pana. A te chłosty, które On wymierzał ich ciemiężycielom, były ograniczone wielkością nacisku potrzebnego do zadania im ciosu dla wyzwolenia Izraela z ich ucisków. Widzi się to w postępowaniach Boga z Izraelem i ciemięzcami Izraela przez Otoniela, Aoda, Baraka, Giedeona, Jeftego, Samsona i Samuela. W czasach królów, to samo umiarkowanie ze strony Boga jest wszędzie i zawsze widoczne. Zauważ Jego umiarkowanie w stosunku do Saula, zarówno gdy był on dobry i kiedy stał się zły. Na pewno kariera Dawida w jej ostrych kontrastach, w jej powodzeniach i niepowodzeniach, w jej porażkach i zwycięstwach, objawia godne podziwu umiarkowanie Boga, wstrzymujące Go przed skrajnościami a zalecające Mu złoty środek. Ta sama zaleta cechuje Jego postępowanie z następnymi królami izraelskimi.

      Jego postępowanie z prorokami pokazuje tę samą charakterystykę. Nie przedsiębrał On żadnych ostatecznych środków w stosunku do Elijasza i w stosunku do Swych przeciwników. Wywierał On tylko taki wpływ lub nacisk, jakiego wymagały okoliczności, stanowisko i charaktery odpowiednich osób, jak można to zauważyć w stosownym opisie o Elijaszu, Achabie, Jezabeli, Abdyjaszu i Elizeuszu. Prorockie postępowanie Elizeusza wykazuje tę samą zaletę w Bogu co do Jego stosunków z Elizeuszem,
kol. 2
gdy ten ostatni był związany z Elijaszem, Joramem, Benadadem, Hazaelem, Jehu, Giezym, Sunamitką, Naamanem i Joasem. Jak umiarkowanymi były postępowania Boże z Jeremiaszem w jego postępkach z niezbożnymi królami, kapłanami, prorokami i ludem, w stosunku do których działał on jako prorok Boży. Żadna krańcowość myśli, słów lub czynów nie cechuje odpowiednie postępowanie Boże. Zawsze i wszędzie okazuje się On jako przedsiębiorący umiarkowany kierunek, nawet w kierowaniu kryzysem wygnania Swojego ludu z ziemi. On posunął się jedynie tak daleko, jak wymagała tego skuteczność w zamiarze. Postępowania Boże z Danielem, Sadrachem, Mesachem i Abednegiem, w stosunku do ich przyjaciół i nieprzyjaciół są przepełnione dowodami umiarkowania Bożego w zachęcaniu, w powstrzymywaniu, naprawianiu, nagradzaniu i używaniu tychże. Ten sam duch charakteryzuje Jego postępowanie z Zorobabelem, Ezdraszem, Nehemiaszem i ich przyjaciółmi i nieprzyjaciółmi. Na pewno czyny Boże zawarte w Starym Testamencie są szczególnym dowodem Jego umiarkowania.

      Nie mniejsze są czyny Boże w Wieku Ewangelii. Nie znajdują się w nich żadne przesady, żadne pomniejszenia, żadne krańcowości. Zawsze i wszędzie okazuje się On jako wykazujący umiarkowanie. Jego postępowanie z Jego Synem w karnacji (czyli staniu się człowiekiem Jan 1:14 — przyp. tłum.), w życiu młodzieńczym, w poświęceniu, służbie, cierpieniach, śmierci, zmartwychwstaniu, wniebowstąpieniu i uwielbieniu, oznacza się brakiem przesady, pomniejszeń i krańcowości. Bóg używał zrównoważonego stosunku do Niego we wszystkich tych doświadczeniach, do Jego przeciwników i przyjaciół. A ten zrównoważony stan serca i umysłu nie uczynił Go obojętnym wobec tego, co czas i sposobność wymagały od Niego; ale uczynił Go umiarkowanym w stosunku do wszystkich zainteresowanych, nawet włączając niewierzącego Izraela i jego niezbożną hierarchię. Umiarkowanymi były Jego postępowania z Apostołami i pierwotnym Kościołem, jak to okazuje się w ochranianiu ich przed zbyt wielkim złem i zezwoleniu na nieprzychylne doświadczenia jedynie wtedy, gdy byli na nie gotowi, w ukrywaniu przed nimi zbyt silnego światła i zbyt wymagającej działalności i w objawieniu im światła na czasie i dzieła możliwego do wykonania. Niezawodnie nie dopuszczał On, aby byli kuszeni ponad ich możność ani nie zezwalał na jakiekolwiek doświadczenie, by stało się ich udziałem ponad ich możność. Umiarkowanie więc cechowało Jego myśli, słowa i dzieła w stosunku do nich. I ten sam duch okazywał się w Jego działalności w stosunku do Jego ludu przez cały Wiek Ewangelii i będzie się on również okazywał w Jego działalności w stosunku do świata w Tysiącleciu i Małym Okresie oraz w potysiącletnich postępowaniach ze wszystkimi Jego stworzeniami. Wszystkie opisy znalezione z tych okresów wyrażają tę myśl. Ta więc zaleta będzie wiecznie wyrażać się w Jego myślach,

poprzednia stronanastępna strona