Teraźniejsza Prawda nr 231-232 – 1967 – str. 47
Jezus nie miał na myśli, że Piotr był opętany przez diabła. Raczej słowo szatan w oryginale znaczy „przeciwnik” i było ono właściwie używane w odniesieniu do jakiejkolwiek osoby zajmującej przeciwne stanowisko lub sprzeciwiającej się drugim. Wielki przeciwnik nazwany jest Szatanem i słowo to użyte w odniesieniu do niego jest imieniem własnym.
Jezus odwrócił się od Piotra, gdy dał tę naganę tak, aby wszyscy Apostołowie słyszeli Go, aby sprawa ta wywołała większe wrażenie i aby tym cenniejsza była dla nich lekcja: aby wszyscy wiedzieli, że ich Mistrz nigdy nie skompromituje woli Ojca w żadnym znaczeniu ani stopniu. Piotr nie rozpatrywał spraw z Boskiego punktu widzenia, ale z punktu widzenia omylnych, upadłych ludzi. Jednak jego serce w przeciwieństwie do serca Judasza było wierne i prawdziwe i z tego punktu widzenia pragnął On dobra Swego Mistrza.
Nasz Pan skorzystał z tej sposobności, aby podkreślić wobec Swoich uczni (w. 24—26) fakt, że jeżeli oni miłują obecne życie z jego korzyściami itd., więcej aniżeli przyszłe życie z jego obecnymi niekorzyściami, to nie są Jego prawdziwymi uczniami; że ktokolwiek chciałby być Jego uczniem, musi uznać swoje samozaparcie i uważać się za nic, bo to jest całkiem niezbędne aby stać się uczniem, musi być przygotowany bez zachwiania umysłu lub postanowienia do postępowania za Jezusem z krzyżem — nie z literalnym krzyżem, lecz z ukrzyżowaniem własnej woli w wolę Bożą. Co za pożytek miałby człowiek, choćby nawet cały świat pozyskał, wszystkie jego korzyści i bogactwa, (a co nikt nie może się spodziewać zdobyć), jeżeliby stracił swoją istotę, swoją duszę, swoje życie, swoje istnienie, albo co nie dałby człowiek w zamian, aby przedłużyć swoje życie wiecznie? Napomnienie Piotra chociaż miało dobre zamiary, to jednak było przeciwne tej zasadzie. Dlatego był on przeciwnikiem Jezusa w tym wypadku.
GDZIE SIOSTRY MOGĄ MODLIĆ SIĘ I PROROKOWAĆ?
Pytanie: Czy siostry w zgodzie z F 327, par. 3 nie mogą być powołane przez starszego do przewodniczenia w modlitwie na zebraniach badania bereańskiego i do wyrażenia swego wyrozumienia spraw, które podchodzą pod dyskusję w takich zebraniach badań, lub czy ich przywilej modlenia się i prorokowania w zebraniach ogranicza się do zebrań modlitw, wychwalania i świadectw? [Pytanie to otrzymał Redaktor, Paul S. L. Johnson listownie i cytuje on swoją odpowiedź z lekkimi poprawkami, tak jak ona podana była bratu, który stawił to pytanie].
Odpowiedź: Moje wyrozumienie tej sprawy jest następujące: Tak jak br. Russell wyjaśnia sprawę modlenia się i prorokowania w opracowanej dyskusji w rozdziale, z którego jest wzięta cytata i którą to dyskusję on tylko streszcza w tym paragrafie, do którego się odnosisz,
kol. 2
prorokowanie i modlenie się sióstr na zebraniach zborowych, gdzie bracia są obecni, ograniczone jest do zebrań świadectw; albowiem gdyby to zaczęto stosować do zebrań badań i zebrań kazań, to dałoby to siostrom prawo nauczania, którego Apostoł wyraźnie odmawia im (1Tym. 2:11,12). W zebraniu kazania siostry ma się rozumieć nie powinny wcale przemawiać. W zebraniach badań takich jak lekcje bereańskie one mogą stawiać pytania celem zdobycia wiadomości i mogą odpowiadać na stawiane im pytania przez przewodniczącego, lecz nie powinny podawać swych poglądów na rozbieraną sprawę oprócz tego, co zawiera się w ich odpowiedziach na pytania. Wypowiadanie swoich zdań w zebraniu kazania lub w zebraniach badania oprócz odpowiedzi na pytania im stawiane, byłoby częścią nauczania według opracowanej dyskusji br. Russella w tym rozdziale. Uważam, że w streszczeniu do którego się odnosisz na str. 327, zakradł się prawdopodobnie błąd spod pióra br. Russella wskazujący, że zebrania bereańskich badań nie są zebraniami nauczania. One niewątpliwie są zebraniami nauczania, ponieważ br. Russell niejednokrotnie mówił nam i pisał, że najlepszy sposób nauczania braci Prawdy to bereańska metoda badania. Z tego to i innych powodów mówił on pielgrzymom, aby prowadzili bereańskie lekcje gdziekolwiek się udają, chyba, że coś nadzwyczajnego w tym im przeszkodzi.
Co do modlitwy sióstr: Siostry powinny mieć przywilej modlenia się w zebraniach modlitwy, wychwalania i świadectw; ale w zebraniu badania lub kazania one nie powinny być powoływane do modlitwy, nawet gdyby to było powodem, że starszy mówiłby wszystkie modlitwy. Jeżeli inni bracia są obecni choć nie są starszymi, którzy mogą mówić budującą modlitwę, to starszy może powołać tych braci do modlitwy. Ja nigdy nie powołuję siostry do przewodniczenia w modlitwie na zebraniu kazania lub na zebraniu badania bereańskiego, ale powołuję siostry w zebraniach świadectw i oczywiście powołuję je do składania świadectw.
Jest prawdą, że wyrażone w tomie 6 streszczenie zdaje się wskazywać, iż badanie bereańskie nie jest zebraniem nauczania. Jednak uważam, jak to zaznaczono powyżej, że była to pomyłka spod pióra br. Russella. Opierając jednak moją myśl na jego opracowaniu w poprzedniej części tego rozdziału, uważam, że myślą br. Russella w przytoczonym paragrafie z tomu 6 jest to, że udział sióstr w tych zebraniach należy rozumieć w następujący sposób: W zebraniach modlitwy siostry biorą udział w zakresie modlenia się i składania świadectw, a w lekcjach bereańskich w zakresie odpowiadania na pytania oraz stawiania pytań, jeżeli celem stawiania pytań przez nie jest uczenie się, a nie nauczanie. Mój powód do wyrażenia tego odnośnie lekcji bereańskich jest następujący: Odpowiadanie siostry na stawione jej pytania przez starszego nie jest